Raport Białoruś

Białoruś: duża frekwencja w przedterminowych wyborach, aktywiści mówią o nadużyciach

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2019 23:59
Po trzech dniach przedterminowego głosowania w wyborach do niższej izby parlamentu Białorusi oficjalna frekwencja wynosi 19,43 proc. Opozycja i środowiska niezależne prowadzą własny monitoring, z którego wynika, że w czasie wyborów dochodzi do nadużyć.
Audio
  • Frekwencja w przedterminowym głosowaniu. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Żołnierze podczas wcześniejszego głosowania w Mińsku, 14 listopada
Żołnierze podczas wcześniejszego głosowania w Mińsku, 14 listopadaFoto: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

TYLKO U NAS

łukaszenka free 1200.jpg
Czego boi się Łukaszenka? Były urzędnik Pentagonu o tym, jak wprawiano w ruch relacje z Białorusią

W ciągu trzech dni głosowania przedterminowego obserwatorzy kampanii Prawo Wyboru zarejestrowali 238 przypadków złamania prawa wyborczego i złożyli 148 skarg – poinformowano w piątkowym komunikacie tej kampanii, gromadzącej partie i organizacje opozycyjne.

Alaksiej Janukiewicz, rzecznik prasowy kampanii, powiedział, że największa liczba naruszeń dotyczy nieprawidłowego przechowywania urn z głosami wyborców, co stwarza pole do nadużyć, a także zawyżania liczby głosujących.

- Nasi obserwatorzy pracują w 319 lokalach w dziewięciu okręgach wyborczych – tam, gdzie są kandydaci opozycji. To oczywiście nie obejmuje wszystkich lokali wyborczych, ale daje pewne wyobrażenie o tym, jaka może być skala nadużyć – powiedział Janukiewicz.

Obserwatorzy liczą osoby, które przychodzą do lokali wyborczych i porównują te liczby z oficjalnymi danymi komisji wyborczych. W wielu przypadkach są one różne, co zdaniem aktywistów jest dowodem na "dosypywanie kart do głosowania”.

Na aktualizowanej na bieżąco liście na stronie internetowej pwby.org aktywiści piszą o nadużyciach, jak np. o rozbieżnościach w liczbie głosujących (według danych obserwatorów i danych komisji), nieopieczętowaniu pomieszczenia, nieobecności funkcjonariusza milicji w czasie przerw, itd.

Jak powiedział Janukiewicz, w kilku przypadkach obserwatorów pozbawiono akredytacji, innym odmawiano udzielenia informacji.

Przypadek z Brześcia

Białoruskie media niezależne opisały np. przypadek z lokalu wyborczego w Brześciu, gdzie obserwator sfilmował kobietę, która, jego zdaniem, miała w rękach kilka kart do głosowania i najprawdopodobniej zamierzała wrzucić je do urny.

Przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna oceniła, że to „skandal oparty na domysłach”, który został wywołany przez obserwatora. Kobieta, którą sfilmowano, twierdziła, że trzymała w ręce złożoną kartę wyborczą.

Media piszą również o tym, że pracownicy zakładów czy studenci są masowo „zaganiani” do udziału w wyborach.

Głosowanie przedterminowe trwa na Białorusi od wtorku. Głównym dniem głosowania w wyborach do niższej izby parlamentu – Rady Reprezentantów, będzie niedziela. Izba liczy 110 miejsc i jest wybierana na cztery lata. Liczba uprawnionych do głosowania wynosi ok. 6,9 mln.

Z Mińska Justyna Prus (PAP) / IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: wybory prezydenckie mogą się odbyć 30 sierpnia 2020 roku. Taką datę proponuje CKW

Ostatnia aktualizacja: 04.08.2019 22:30
Przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej Lidia Jarmoszyna powiedziała, że wybory prezydenckie na Białorusi mogą mieć miejsce 30 sierpnia 2020 roku. Taką możliwość przedstawiłą w niedzielę w telewizji ONT. 30 sierpnia uznawano za dzień urodzin Łukaszenki, do czasu aż stwierdził on w jednym z wywiadów w 2010 roku, że tak naprawdę urodził się 31 sierpnia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: krytyka organizacji wyborów parlamentarnych. Chodzi o komisje wyborcze i rejestrację kandydatów

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2019 14:45
Białoruscy obrońcy praw człowieka krytykują organizację wyborów parlamentarnych, które odbędą się w przyszłym miesiącu. Ich zdaniem w komisjach wyborczych jest niewielu przedstawicieli środowisk niezależnych, a procedura rejestracji kandydatów była nieprzejrzysta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: bezalternatywne wybory, kandyduje tylu, ilu ma być wybranych

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2019 14:30
W czwartek na Białorusi odbywają się wybory do wyższej izby parlamentu – Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego. 64 senatorów wybierają lokalne rady deputowanych i prezydent Aleksander Łukaszenka. "Wybory bez alternatywy” – tak o czwartkowej elekcji pisze portal Naviny.by, ponieważ w każdym z obwodów Białorusi kandyduje po osiem osób, a więc dokładnie tyle, ile ma zostać wybranych.
rozwiń zwiń