"Lalka" Bolesława Prusa na ekranie. Pierwszy był Wojciech Jerzy Has

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2025 09:46
- "Lalka to był jego projekt marzenie. Has chciał go zrobić już pod koniec lat 50., i to widać na ekranie, że on to przemyślał. Chciał zrobić ekranizację w miarę możliwości jednak wierną literze Prusa, ale też wpisać to w swoją estetykę - mówił krytyk filmowy Janusz Wróblewski w Dwójkowym cyklu okolicznościowym na 100-lecie urodzin reżysera Wojciecha Jerzego Hasa.
Rok 1967. Realizacja filmu Lalka. Nz. reżyser filmu Wojciech Has i aktorka Beata Tyszkiewicz
Rok 1967. Realizacja filmu "Lalka". Nz. reżyser filmu Wojciech Has i aktorka Beata TyszkiewiczFoto: PAP/CAF/Biernacki

>>>Wejdź na podcasty.polskieradio.pl i posłuchaj audycji

W kolejnej audycji z cyklu "Wojciech Jerzy Has - Alchemik Polskiego Kina" rozmawialiśmy o filmie "Lalka" z 1968 roku. Reżyser stworzył adaptację, która różniła się od tradycyjnych interpretacji powieści Bolesława Prusa. Zamiast wiernie odwzorowywać fabułę, Has skupił się na psychologicznym portrecie głównego bohatera, Stanisława Wokulskiego, ukazując jego samotność, melancholię i wyobcowanie w społeczeństwie końca XIX wieku.

Has z "Lalką" wpisał się w epicki rozdział polskiego kina

Ekranizację "Lalki" Wojciech Jerzy Has planował już od lat 50. Jednak z powodu ograniczeń technicznych i finansowych realizacja projektu była niemożliwa. Pomógł sukces innego filmu bohatera audycji - "Rękopis znaleziony w Saragossie" (1965) - i ogólny trend, który panował wówczas w polskim kinie.

Czytaj także:

- Zaczęto zdawać sobie sprawę, że rodzima kinematografia jest w stanie udźwignąć epopeję. Próbowano to wykorzystywać w rozmaity sposób. Także umiejętności technologiczne kina, które się wtedy pojawiły, a więc kolor czy szeroka panorama. No i te olbrzymie budżety, z którymi tak naprawdę polscy filmowcy nie musieli się liczyć, bo wszystko było dekretowane państwowo. Wiele okoliczności sprzyjało rozwojowi kina epickiego w Polsce i "Lalka" była niesiona tym epickim rozpędem - tłumaczył Janusz Wróblewski.

Autorskie kino, które zawiodło oczekiwania widzów i krytyków

Po premierze film Hasa spotkał się jednak z krytycznym przyjęciem. - Ponieważ miało to być kino popularne, wyobrażenia odbiorców były, używając dzisiejszego języka, dość komercyjne. Żeby to był film o miłości, żeby to był melodramat, żeby te akcenty były położone inaczej, niż są rozłożone w tym filmie. To nie może być kino autorskie, bo to jest zbyt trudne. A tymczasem Has chciał to wszystko połączyć... - stwierdził gość Dwójki.

"Lalka" pozostaje jednym z najważniejszych osiągnięć polskiego kina, docenianym za swoją artystyczną wartość i głębię przekazu. Po ekranizacji dokonanej przez Hasa powstał także serial w reżyserii Ryszarda Bera (1977). W ostatnich tygodniach ogłoszono, że powstanie kolejna adaptacja filmowa powieści Prusa, a także serial na podstawie tej prozy.

W audycji usłyszeliśmy też archiwalne wypowiedzi Beaty Tyszkiewicz, która w filmie Hasa wcieliła się w postać Izabeli Łęckiej, a także Andrzeja Łapickiego, który zagrał Kazimierza Starskiego.

***

Tytuł audycji: Wojciech Has - alchemik polskiego kina

Przygotowanie: Marcin Pesta

Gość: Janusz Wróblewski (krytyk filmowy)

Data emisji: 2.07.2025

Godz. emisji: 22.00

pg/k

Czytaj także

"Rękopis znaleziony w Saragossie" - arcydzieło z dorobku Hasa

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2025 09:00
W kolejnej audycji z cyklu "Alchemik polskiego kina" opowiadaliśmy o jednym z najbardziej niezwykłych dzieł w historii polskiej kinematografii – filmie "Rękopis znaleziony w Saragossie" w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa.
rozwiń zwiń