Monika Ledzion: Warszawska Opera Kameralna to mój ukochany teatr

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2012 01:01
Znakomita mezzosopranistka jest bardzo związana ze sceną, na której debiutowała dziesięć lat temu jeszcze jako studentka. Wątek obecnych trudności, z jakimi boryka się WOK, pojawił się więc w rozmowie spontanicznie.
Audio
Monika Ledzion jako Iza w Iwonie księżniczce Burgunda w Teatrze Wielkim-OPerze Narodowej
Monika Ledzion jako Iza w "Iwonie księżniczce Burgunda" w Teatrze Wielkim-OPerze NarodowejFoto: PAP/Andrzej Rybczyński

Pierwsza rolą w WOK była Olga w "Eugeniuszu Onieginie" Czajkowskiego. To był debiut, który Monika Ledzion doskonale wspomina. Pierwszą główną partią była zaś Dorabella w "Così fan tutte" Wolfganga Amadeusza Mozarta.

- Warszawska Opera Kameralna to teatr bardzo potrzebny nie tylko Warszawie. To reprezentacja kulturalna Polski, bo wszędzie, gdzie jeździmy (Japonia, Europa) zbieramy bardzo dobre recenzje. To dobra wizytówka Polski.

Jak podkreśla gość Dwójki, to właśnie dzięki temu, że WOK dysponuje licznymi znakomitymi solistami, spektakle są na najwyższym poziomie a repertuart przebogaty – między innymi komplet dzieł scenicznych Mozarta.

- Najbardziej lubię śpiewać Carmen. Tak jak kiedyś Dorabellę, mam nadzieję, że zaśpiewam ją we wszystkich teatrach w Polsce – śmieje się Monika Ledzion. – Arie są fajne, ale to zła kobieta jest. Publiczność kocha Michaelę, nie Carmen i trzeba się mocno napracować, by zyskać sympatię widzów.

W rozmowie z Beatą Stylińską Monika Ledzion opowiedziała też o tym, z którymi reżyserami pracuje jej się najlepiej i o swoim stosunku do występów estradowych.

 

Monika Ledzion odnosi właśnie triumfy w partii Carment w operze Bizeta. Jej południowa uroda i sceniczny temperament czynią z mezzosopranistki idealną odtwórczynię tej słynnej roli. Wśród innych partii kreowanych przez Monikę Ledzion wymienić należy Izę w "Iwonie  księżniczce Burgunda" Zygmunta Krauzego i Azy w "Manru" Ignacego Jana Paderewskiego i Dorabelli w "Così fan tutte" Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Czytaj także

Słynna polska śpiewaczka zasłabła podczas premiery

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2010 12:09
Najsłynniejsza polska mezzosopranistka Małgorzata Walewska, która zasłabła podczas piątkowej premiery "Carmen" w Operze Krakowskiej, czuje się już lepiej. W poniedziałek została przewieziona do Centrum Kardiologii w Aninie, gdzie przejdzie dalsze badania.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Carmen" na srebrnym ekranie

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2010 13:25
Zapraszamy na retransmisję spektaklu z Covent Garden w kinach Cinema City.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Carmen" - ponadczasowy hit

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2011 10:00
Anegdota głosi, że kasety z jej nagraniem były w Polsce na początku lat 90. równie popularne, co "taśmy" zespołów rozrywkowych.
rozwiń zwiń