Krafftówna: połączenie dramatu i komedii to dla aktora deserowy kąsek

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2013 16:00
- Wbrew obecnie panującej modzie nigdy nie dawałam z siebie wszystkiego. I dlatego mogą tu dziś być - żartowała znakomita polska aktorka podczas jubileuszu osiemdziesiątych piątych urodzin w Warszawskim Teatrze Polskim.
Audio
  • Kraftówna: połączenie dramatu i komedii to dla aktora deserowy kąsek (Notatnik Dwójki/Dwójka)
Barbara Krafftówna
Barbara Krafftówna Foto: Wikipedia/GNU Free Documentation License/Berasategui

Z Barbarą Krafftówną oraz jej przyjaciółmi i współpracownikami rozmawiała tego wieczoru Monika Pilch.

Jan Pietrzak opisał jubilatkę jako jedną z największych gwiazd polskiego kabaretu. - Każda śpiewana przez nią pieśń stawała się ważna dla społeczeństwa - powiedział. Być może największą popularność przyniosła Barbarze Kraftównie właśnie kariera estradowa, w szczególności współpraca z Kabaretem Starszych Panów oraz Kabaretem pod Egidą. - Tam liczył się bezpośredni kontakt z widzem. Konieczność dotarcia do niego z puentą w ten czy inny sposób - wyjaśniała aktorka Monice Pilch.

Barbara Krafftówna wspominała także swoje role dramatyczne, współpracę z najwybitniejszymi twórcami polskiego teatru oraz wyjazd i działalność w Ameryce. Skomentowała ponadto kondycję teatru współczesnego. - Nie widzę żadnej nowoczesnej formy, tylko chaos, bez konkretu i poezji - nie kryła żalu.

Jak Barbara Krafftówna poznała Konrada Swinarskiego, dlaczego zdecydowała się pozostać za oceanem i dlaczego za najwybitniejszego reżysera, z którym pracowała, uznała... dokumentalistę Kazimierza Karabasza? Odpowiedzi w nagraniu "Notatnika Dwójki", w którym znajdziecie Państwo również wypowiedzi Olgierda Łukaszewicza, Pawła Miśkiewicza i Witolda Sadowego.

Zobacz więcej na temat: kabaret TEATR
Czytaj także

Barbara Wysocka: chciałam popracować z aktorami na pustej scenie

Ostatnia aktualizacja: 09.05.2013 09:00
- W "Filoktecie" Sofoklesa nie ma wartkiej akcji i wielu postaci, to raczej konflikt idei i walka na słowa. Dlatego na scenie nie było nic, tylko maski - mówiła w "Notatniku Dwójki” o jednej ze swych ostatnich inscenizacji Barbara Wysocka, reżyser teatralny i operowy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muza Strindberga. Wyzwolona kobieta, której nie mógł znieść

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2013 12:30
- Strindberg wybierał sobie kobiety energiczne, mające własne zainteresowania. Jednocześnie domagał się, żeby były jak liany, które oplatają mężczyznę i są w każdej chwili do usług - opowiada prof. Sokół w Dwójce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Projekt P". Takie będzie młode oblicze opery

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2013 07:50
"Projekt P" w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie to zamysł Jagody Szmytki i Wojtka Blecharza. W "Notatniku Dwójki" przyglądaliśmy się ostatnim przygotowaniom do premiery.
rozwiń zwiń