To jedna z nielicznych okazji do tego, bym przenieść się w przeszłość. Na Krakowskim Przedmieściu trwają prace nad filmem "Lalka" w reżyserii Macieja Kawalskiego. Głównych bohaterów powieści, można już było spotkać w kilku lokalizacjach, jeden ta w centrum Warszawy robi największe wrażenie.
Przed Pałacem Staszica stanęła nowa, zbudowana całkowicie na potrzeby filmu, kamienica. Teraz to tam można spotkać między innymi Izabelę Łęcką w trakcie zakupów.
>>> POSŁUCHAJ: "Lalka" czyta Krzysztof Gosztyła
Krakowskie Przedmieście oczyma Bolesława Prusa
"Wszystko to roiło się między dwoma długimi ścianami kamienic pstrej barwy, nad którymi górowały wyniosłe fronty świątyń" – opisywał Krakowskie Przedmieście Bolesław Prus.
Scenografia odtwarzająca historyczny układ miasta i tworzących go elementów, stała się doskonałą okazją do zwiedzania choćby wycinka Warszawy takiej, jaką widział i opisywał w swojej twórczości Bolesław Prus.
Czytaj także:
Sentymentalny spacer Krakowskim Przedmieściem czasów "Lalki"
Na Krakowskim Przedmieściu historia i współczesność widziane są niemałe równolegle. W filmowej scenografii, obok luksusowych witryn sklepowych, ustawione zostały stragany z warzywami, wędlinami i garnkami. Między nimi krzątają się statyści i aktorzy, wszyscy w strojach z epoki.
Zniknął także bruk - na ulice i chodniki nawieziony został piasek, który imitować ma ubite błoto. Postawiono gazowe latarnie i odtworzono napisy dwujęzyczne.
Spacer śladami Wokulskiego
Pod numerem 9 mieścił się powieściowy "stary" sklep. Było to miejsce typu "mydło i powidło", działalność bardzo powszechna i równie ceniona przez ówczesnych klientów. Ja pisał Prus, miejsce cieszyło się renomą, zaopatrywało się w nim eleganckie towarzystwo.
W czasach Prusa opisana w "Lalce" kamienica mieściła atelier pioniera warszawskiej fotografii, Karola Beyera. To dzięki jego pracom możemy dziś oglądać uwiecznioną Warszawę końca lat 70. XIX wieku. Sam budynek niestety nie przetrwał wojny. Został całkowicie zniszczony w czasie Powstania Warszawskiego i rozebrany w 1946 roku.
Z kolei pod numerem 7, działał kolejny biznes Wokulskiego. Była to kamienica nieco niższa, "o pięciu oknach z frontu, z lustrzanymi szybami", złoconymi drzwiami i "ogromnymi mosiężnymi barierami" - pisał Bolesław Prus.
"Lalka" w reż. Macieja Kawalskiego
Do tej pory "Lalka" doczekała się dwóch adaptacji. W 1968 roku w kinach pojawił się film Wojciecha Hasa z Mariuszem Dmochowskim i Beatą Tyszkiewicz w rolach Wokulskiego i Łęckiej. Z kolei w 1977 roku na w formie serialu książkę przeniósł Ryszard Ber. Główne role zagrali Jerzy Kamas i Małgorzata Braunek.
Zdjęcia do nowej, filmowej adaptacji "Lalki" rozpoczęły się w połowie wakacji. Autorem zdjęć jest Piotr Sobociński jr. W główne role wcielą się m.in"
- Marcin Dorociński jako Stanisław Wokulski;
- Kamila Urzędowska jako Izabela Łęcka;
- Andrzej Seweryn jako Tomasz Łęcki;
- Marek Kondrat jako Ignacy Rzecki;
- Maja Komorowska jako prezesowa Zasławska;
- Agata Kulesza jako pani Meliton;
- Maria Dębska jako Kazimiera Wąsowska;
- Karolina Gruszka jako Florentyna;
- Maciej Damięcki jako Kazimierz Starski;
- Krystyna Janda jako hrabina Królowa.
Równolegle do filmu Kawalskiego powstaje serial "Lalka" firmowany przez Netflix w reżyserii Pawła Maślony. W serialu zobaczymy Tomasza Schucharda (Stanisław Wokulski) i Sandrę Drzymalską (Izabela Łęcka).
***
"Lalka" Bolesława Prusa:
- Aleksander Głowacki, znany bardziej jako Bolesław Prus był powieściopisarzem, nowelistą i publicystą. Kronikarzem Warszawy, działaczem społecznym, myślicielem i współtwórcą pozytywizmu nad Wisłą. Obok Elizy Orzeszkowej, Marii Konopnickiej i Henryka Sienkiewicza wyznaczył kanon polskiej prozy realistycznej.
- Początek powieści "Lalka" wydrukowano 29 września 1887 roku na pierwszej i drugiej stronie porannego dodatku "Kuriera Codziennego".
- Panoramiczna powieść Bolesława Prusa czerpie ze wszystkiego, co pisarz obserwował wokół siebie, poruszając kwestie filozofii, socjologii, psychologii i polityki.
- Pierwsi recenzenci docenili jedynie dokumentalne walory powieści. Krytykowano natomiast sposób narracji i zarzucano autorowi brak spójności konstrukcyjnej. Jako błędy wytykano to wszystko, co wykraczało poza schematy powieści realistycznej.
- Dopiero twórcy nurtu modernizmu dostrzegli, że powieść jest arcydziełem. Badacze zaczęli odkrywać kolejne warstwy fabuły, z których każda mogłaby stać się kanwą osobnej opowieści.
***
PAP/PolskieRadio/ZChowaniec