Sprzedawcy kołder i poligon NATO, czyli historie z Pomorza

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2017 17:45
- Nie patrzę na Polskę z lotu ptaka, ale z perspektywy kury lub żaby. To, co się liczy w tej książce, to bohaterowie, którymi byłem zafascynowany – powiedział Cezary Łazarewicz, autor zbioru reportaży "Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza".
Audio
  • Rozmowa z Cezarym Łazarewiczem, autorem zbioru reportaży "Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza" (Strefa literatury/Dwójka)
Fragment okładki książki Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza
Fragment okładki książki "Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza"Foto: materiały prasowe wydawnictwa Czarne

Goszczący w Dwójce reportażysta opowiadał w Dwójce o swej najnowszej książce, która jest zbiorem historii z drugiej połowy lat 90.

- Przedstawiłem w reportażach ten okres, bo właśnie wtedy byłem bardzo aktywny dziennikarsko. Miałem zawsze szczoteczkę do zębów w torbie i wciąż jeździłem a to do Krasiczyna, a to do stoczni szczecińskiej. To był złoty czas prasy lokalnej. Pamiętam, jak naszym rejonie działała "Gazeta na Pomorzu", gdzie było miejsce i na reportaże, i codzienną ważna czołówkę. Ten tytuł miał aż trzy redakcje – jedną w Koszalinie, a drugą w Szczecinie. Bycie dziennikarzem było wtedy nobilitacją - dodał Cezary Łazarewicz.

W nagraniu audycji posłuchamy o opisywanych przez reportera historiach, takich jak poligon NATO, z którego okolica nie ma żadnych korzyści, czy też... nieuczciwi sprzedawcy kołder.

***

Tytuł audycji:  Strefa literatury (w cyklu "Literatura non-fiction")

Prowadzi: Katarzyna Nowak

Gość: Cezary Łazarewicz (dziennikarz, reporter)

Data emisji: 4.06.2017

Godzina emisji: 21.00

mz/mc

Czytaj także

Kioskarka i fryzjerka udzielają lekcji życia

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2017 13:00
– Wydaje mi się, że wiele można nauczyć się od prostych ludzi, którzy prowadzą zwykłe życie i którym nie przeszłoby przez myśl, że mogliby być czyimiś nauczycielami – mówił Michał Cichy, autor książki "Pozwól rzece płynąć".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Sura", czyli migawki i historie z syryjskiej wojny

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2017 15:00
- Wiosną 2011 roku miałem fotografować jedno z lokalnym świąt w syryjskim Kurdystanie. Gdy 25 marca znalazłem się z powrotem  w Damaszku, okazało się, że zaczynała się jedna z pierwszych antyrządowych demonstracji– opowiadał w Dwójce fotograf wojenny Maciej Moskwa.
rozwiń zwiń