Polski król Nowego Jorku, czyli na tropie Stanleya Tolkina

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2018 18:30
- Sprawdzenie, kim był ten człowiek, legenda nowojorskiej bohemy lat 60. i 70. stało się moją idee fixe. Początki były trudne, ale zamiast zniechęcić, motywowało mnie to do dalszych poszukiwań – mówił w Dwójce Jan Błaszczak.
Audio
  • Stanley Tolkin - polski król Nowego Jorku (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Okładka książki
Okładka książkiFoto: materiały prom./Pixabay

widzimisię..jpg
Zadie Smith i jej nowe "Widzi mi się"

Gościem audycji "O wszystkim z kulturą" był autor książki "The Dom. Nowojorska bohema na polskim Lower East Side" poświęconej postaci Polaka, który w Nowym Jorku z powodzeniem prowadził kluby The Dom oraz Stanley’s Bar, gdzie gościła śmietanka nowojorskiej bohemy. Andy Warhol wyświetlał u niego swoje filmy, a The Velvet Underground grali swoje pierwsze koncerty. Kim był Stanley Tolkin?

Jan Błaszczak prowadzi nas nowojorskimi ulicami Lower East Side i próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie. Pomagają mu w tym bitnikowskie poetki, organizatorzy punkowych koncertów z lat 70., artyści wizualni i księża z nowojorskich parafii. - Byłem przekonany, że najwięcej informacji uda mi się uzyskać od potomków polskich emigrantów, ale w tym środowisku Tolkin był postacią mało znaną. Najbardziej pomogli zaś artyści, którzy czuli się zobowiązani, wdzięczni Tolkinowi za okazane wsparcie - powiedział autor książki.

Ile wizyt złożył w Nowym Jorku, by dotrzeć do potrzebnych informacji? Która z nich była kluczowa dla poznania losów Stanleya Tolkina? Od czego zaczęła się amerykańska przygoda niezwykłego Polaka? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą 

Prowadzi: Jacek Hawryluk

Gość: Jan Błaszczak (dziennikarz muzyczny, autor książki "The Dom. Nowojorska bohema na polskim Lower East Side")

Data emisji: 26.09.2018

Godzina emisji: 17.30

mko/pg

Czytaj także

Czym Stanisław Fijałkowski zachwycił Nowy Jork?

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2017 17:00
- Jego malarskie wypowiedzi są głębokie, ale bez napuszenia. Jego obrazy mają siłę rozmowy intymnej, ale nie przesłodzonej i nie trywialnej - o pracach zgromadzonych na nowojorskiej wystawie "Młody człowiek planuje podróż" opowiadał jej kurator Marek Bartelik.
rozwiń zwiń