"Burza" Giorgionego - rebus, którego nie sposób rozwiązać

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2023 15:00
Co przedstawia ten tajemniczy obraz? Mit Parysa, wizję narodzin cywilizacji, a może jest tylko nastrojowym przedstawieniem przedburzowego pejzażu z błyskawicą w tle?
Giorgione, Burza
Giorgione, "Burza"Foto: World history archive/Forum

Dwa najsłynniejsze obrazy burzy w malarstwie nowożytnym – dzieła Giorgionego i El Greca, ukazują pejzaż i miasta na chwilę przed nawałnicą, która nadciąga i kłębi się w tle. Malowidła są studiami niezwykłego światła, jakie powstaje się, gdy burza nadchodzi podczas słonecznego dnia. Wówczas, przez chwilę, światło padające na ziemię wydaje się jaśniejsze niż na niebie.

Ale czy "Burza" Giorgionego jest wyłącznie przedstawieniem przedburzowego pejzażu? Kim są i co robią umieszczone w nim postaci? Wokół tajemniczych bohaterów Giorgionego i wymowy obrazu narosła olbrzymia literatura, nie sposób jej nawet pobieżnie streścić. W 1978 roku Salvatore Settis zestawił najsłynniejsze interpretacje obrazu. W rozlicznych analizach "Burza" była między innymi: przedstawieniem rodziny Giorgionego, alegorią inicjacji, sceną odnalezienia Mojżesza, ilustracją jednej z pieśni Petrarki, legendą św. Teodora, historią Gryzeldy z Boccaccia. Młody mężczyzna bywał: żołnierzem, pasterzem, Poliphilem, Merkurym, św. Teodorem i św. Rochem. Naga kobieta zaś: Cyganką, Wenus, alma Mater, nimfą Io, Ewą, Ziemią, Danae.

Settis już ponad 40 lat temu zestawił 28 wzajemnie się wykluczających interpretacji, a od tego czasu powstało wiele nowych. Dają się one podzielić na trzy grupy. Największe grono badaczy poszukuje tekstu, który mógłby stanowić literackie źródło dla malowidła. Inni dopatrują się sensu dzieła w jego historycznym, kulturowym, a nawet antropologicznym kontekście. Są też badacze, którzy widzą "Burzę" wyłącznie jako nastrojowe przedstawienie pejzażu z zachmurzonym niebem i piorunem, pozbawione głębszej wymowy i ukrytych treści.

Większość dzieł Giorgionego były to niewielkich rozmiarów obrazy gabinetowe, zamawiane przez weneckich, często skoligaconych ze sobą patrycjuszy. Służyły "odpoczynkowi i ukojeniu duszy" – jak je opisał w testamencie z 1547 roku pierwszy właściciel "Burzy" Gabriele Vendramin. Czyżby w tym leżała tajemnica hermetycznych dzieł Giorgionego? Artysta malował na zamówienie swych przyjaciół – arystokratów i humanistów weneckich, co tłumaczyłoby skomplikowaną, znaną tylko wtajemniczonym treść jego dzieł. Współautorem tematu "Burzy" mógł być sam Gabriele Vendramin, który zasugerował malarzowi intrygujący go temat. Powstał w ten sposób wyrafinowany, ale wielce hermetyczny rebus, a wszelkie klucze służące jego rozwiązaniu, być może już dawno nie istnieją.

Giorgione, "Burza", ok. 1508, płótno, 83 x 73 cm, Museo dell’Accademia, Wenecja


Posłuchaj
15:16 2023_03_26 14_44_43_PR2_Jest_taki_obraz.mp3 "Burza" Giorgionego - rebus, którego nie sposób rozwiązać (Jest taki obraz/Dwójka)

 

***

Tytuł audycji: Jest taki obraz

Prowadził: Michał Montowski

Gość: dr Grażyna Bastek

Data emisji: 26.03.2023

Godzina emisji: 14.45

pg

Czytaj także

"Schody do Pałacu Dożów" Guardiego

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 14:26
W kufrach osiemnastowiecznych podróżników opuszczających Wenecję znajdowała się niewielka weduta - wierny widok miasta, albo kaprys - malowniczy pejzaż z wyimaginowanymi budowlami, lub ruinami.
rozwiń zwiń