Na pomysł napisania "Literackiego melanżu z Pragi" wpadł Krzysztof Genczelewski. Książka ta to zbiór opowiadań, refleksji, anegdot związanych z warszawską Pragą, napisanych przez ludzi kultury i dziennikarstwa. Wśród nich są m.in.: Dorota Koman, Leszek Bugajski, Janusz Drzewucki, Cezary Polak i Wojciech Trzciński, którzy odpowiadają na takie m.in. pytania: co ich w warszawskiej Pradze fascynuje, a co odrzuca? Co to znaczy, że Praga jest modna? Czy na Pradze można się czuć bezpiecznie? Dlaczego wielu artystów z innych części Warszawy, zakładających tutaj swoje pracownie, traktuje Pragę i miejscowych ludzi tylko jako dekorację?
Cezary Polak, dziennikarz zakochany w Grochowie i założyciel klubokawiarni Kicia-Kocia, która powstała na cześć Miłosza Białoszewskiego, napisał fragment na podstawie rozmów zasłyszanych na bazarze pod Uniwersamem Grochów. - Bohaterami są moi sąsiedzi bliżsi i dalsi, czasami goście naszej klubokawiarni lub zupełnie nieznajomi nam ludzie. Jestem nieuleczalnie zafascynowany prawą stroną Wisły, także Pragą, która zawsze była moim miastem - opowiada dziennikarz.
Jak opowiada, pochodzi ze wschodu Polski, w związku z czym Praga przez długi czas była jego wrotami do Warszawy. - Uważałem, że to właśnie jest Warszawa. Dopiero po pewnym czasie odkryłem, że po drugiej stronie Wisły jest miasto jeszcze większe i inne przede wszystkim - mówi Cezary Polak.
Dziennikarz opowiada, że po zakupie mieszkania na Grochowie, które starannie wyremontował, odwiedziły go z niezapowiedzianą wizytą sąsiadki. Po poprzedniej właścicielce Cezaremu Polakowi zostało jedynie lustro, które odrestaurował. - Nagle uśmiech stężał im na twarzach i sąsiadka mówi: "Ale jak to? Niech Pan to lustro zbije lub wyrzuci, bo ona przyjdzie i będzie się przeglądać". Chodziło o zmarłą poprzednią właścicielkę mieszkania, która miała przychodzić i mnie straszyć - opowiada właściciel klubokawiarni Kicia Kocia.
Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>
Jak dodaje, w takich prostych historiach ujawnia się praski realizm magiczny. Dziennikarz zwraca również uwagę na język, który odróżnia się od tego charakterystycznego dla drugiego brzegu Wisły. - Różne takie historie zaczęły mnie uderzać, choć jest to trudna fascynacja, bo nie ma co ukrywać, że uroda Pragi i Grochowa jest trudna i wymaga pewnej pracy, ale to bardzo dużo oddaje. Właściwie każda rzecz, której by się tam nie dotknąć, jest się pierwszym - mówi Cezary Polak.
Według dziennikarza Grochów jest ostatnią przedwojenną dzielnicą Warszawy, która nie weszła jeszcze w krwiobieg Warszawy i do dziś żyje swoim życiem, które jest obok stolicy. - Zachowało się tu zakonserwowane przedmieście przedwojennej oraz powojennej Warszawy, co czysto estetycznie jest bardzo ciekawe, bo widać, że te domy były dobrze zaprojektowane, właściwie domy-ogrody. To była wiejska okolica jeszcze w latach 80., za którą wszyscy hipsterzy teraz tęsknią - dodaje założycie Kicia Koci.
Miłość do Pragi i miłość na Pradze - w książce "Literacki melanż z Pragi" można znaleźć szereg niebanalnych historii. Jakich? Posłuchaj całej audycji!
Zapiski ze współczesności >>>
"Rozdroża kultury" poprowadziła Magdalena Mikołajczuk.
sm/ag