Halina Korolec Bujakowska, czyli z Druskiennik do Szanghaju

Ostatnia aktualizacja: 18.08.2014 14:00
W połowie lat 30. XX wieku Bujakowscy podróżowali motocyklem z Druskiennik przez kraje Europy, Turcję, Syrię, Irak, Persję, Indie, Birmę, Indochiny do Szanghaju w Chinach. O tej niezwykłej wyprawie - a także o nowej, która będzie wiodła śladami Bujakowskich - opowiadaliśmy w Dwójce.
Audio
  • Halina Korolec Bujakowska, czyli z Druskiennik do Szanghaju (Atlas polskich podróżników/Dwójka)
Helena Korolec-Bujakowska i Stanisław Bujakowski. Fragment okładki książki Moj chłopiec, motor i ja
Helena Korolec-Bujakowska i Stanisław Bujakowski. Fragment okładki książki "Moj chłopiec, motor i ja"Foto: materiały promocyjne

Stanisław prowadził motocykl, Halina siedziała w koszu. Na kolanach trzymała maszynę do pisania. Na postojach, w namiocie, przysiadłszy na skraju drogi, w każdej wolnej chwili spisywała kronikę szalonej przygody. Dziennik tej podróży wydało kilka lat temu W.A.B.

Reportaże Haliny drukowane były między innymi w "Kurierze Wileńskim", miesięczniku "Świat", "Kurierze Warszawskim", "Expressie Porannym" oraz "Głosie Druskiennik". Wróciła do Polski w 1938 roku. Po II wojnie światowej zamieszkała wraz z mężem i synem w Kalkucie.

O niezwykłej podróży opowiadali w Dwójce: Łukasz Wierzbicki, redaktor książki "Moj chłopiec, motor i ja", oraz Joanna Sobkowska i Daniel Skibiński, autorzy bloga dalejsienieda.com, którzy już niebawem - w osiemdziesiątą rocznicę rozpoczęcia podróży Heleny Korolec-Bujakowskiej i Stanisława Bujakowskiego - wyruszą podobną trasą do Chin.

"Atlas polskich podróżników" prowadzili Jakub Borysiak i Bartosz Panek.

mm/jp

Zobacz więcej na temat: HISTORIA podróże POLSKA
Czytaj także

Australijska gorączka złota oczami Seweryna Korzelińskiego

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2014 17:00
- Korzeliński pojechał do Australii mając 51 lat. Jak na tamte czasy, był starcem. Nie nadawał się do pracy na polach złotonośnych. Zajął się więc wywożeniem ziemi do płukania złota, a potem drobnym handlem - tak o polskim podróżniku, który w 1851 roku przybył do Australii, opowiadał prof. Wiesław Olszewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W Afryce Wschodniej jest coś, z czego Polacy powinni być dumni

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2014 19:00
- Powoli odchodzące pokolenie Ady Wińczy zapisało się złotymi zgłoskami w historii Czarnego Lądu - podkreślał Grzegorz Kępski, organizator wypraw podróżniczych do Kenii, w audycji poświęconej słynnej znawczyni kultury i świata zwierząt Afryki Wschodniej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zimą na Spitsbergenie księżyc zastępuje słońce

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2014 16:00
- Słońce zanika stopniowo. Są dni kiedy nie ma go już w mieście, ale jest jeszcze na górach. Potem nie ma go już na górach, ale jest jeszcze gdzieś w powietrzu - opowiadała w Dwójce Ilona Wiśniewska, autorka książki "Białe. Zimna wyspa Spitsbergen".
rozwiń zwiń