Ubrania z futra. Luksus czy okrucieństwo, z którym trzeba skończyć?

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2025 10:56
To, co kiedyś było synonimem luksusu i wysokiego statusu, dziś zdaje się być powodem do wstydu. Razem z Martą Korzeniak ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki rozmawiamy o klatkowej hodowli zwierząt na futra. Do ustawowego zakazu działalności takich ferm coraz bliżej - potrzebny jedynie podpis Prezydenta.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock

- Jak mówimy o wyrobach skórzanych, to tutaj w znacznej większości jest to skóra wykorzystywana jako produkt uboczny przy produkcji mięsa. Jak mówimy o futrach, to mówimy o zwierzętach dzikich, drapieżnych, mięsożernych, które są stricte hodowane na futra. Są trzymane w ciasnych klatkach całe życie, a następnie zabijane tylko po to, żeby powstał z nich produkt futrzany - mówi Marta Korzeniak ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.


Posłuchaj audycji "Pogadajmy!" z Martą Korzeniak


- Nie ma tutaj żadnej alternatywy. Wszystkie zwierzęta hodowane na futra trzymane są w ciasnych klatkach; mówimy tutaj o norkach, lisach, jenotach i szynszylach. Są to zwierzęta, które są nieudomowione, dzikie lub półdzikie, które w naturze przemierzają ogromne tereny. Mają behawioralne potrzeby niemożliwe do spełnienia w chowie klatkowym - wyjaśnia Korzeniak.



Polscy parlamentarzyści także dostrzegli potrzebę zmiany prawa i zakazu hodowli zwierząt jedynie na futra. Obecnie ustawa czeka na prezydencki podpis. - Na pewno jest to przełomowy krok w ochronie zwierząt w Polsce i będzie to historyczny krok, jak ustawa zostanie podpisana. Natomiast jest to pewien kompromis między stroną społeczną a hodowcami. Pierwotnie liczyliśmy na krótszy okres przejściowy, ostatecznie stanęliśmy na 8 latach - tłumaczy rozmówczyni Kuby Jamrozka.

Według Marty Korzeniak Polki i Polacy praktycznie nie noszą futer, a niemal wszystkie produkty, które powstają u nas, ostatecznie trafiają na eksport. Następnie są sprzedawane na międzynarodowych aukcjach przez kupców z całego świata, choć najwięcej produktów trafia na rynek azjatycki. - U nas zostaje cierpienie zwierząt, zanieczyszczenie środowiska i całe uciążliwości, z którymi mieszkańcy wsi muszą się mierzyć, a produkt końcowy nawet u nas nie zostaje - wyjaśnia ekspertka ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.


Zobacz także:


Jak mówi gościni Czwórki, liczba hodowanych na futro zwierząt na całym świecie drastycznie spadła w ostatnich latach. - Ten trend widzimy nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Globalnie mówimy o około 20 milionach zwierząt hodowanych na futra - opowiada Korzeniak.

***

Tytuł audycji: "Pogadajmy!" 

Prowadzi: Jakub Jamrozek

Gościni: Marta Korzeniak (koordynuje kampanię Cena Futra, Stowarzyszenie Otwarte Klatki)

Data emisji: 20.11.2025 

Godzina: 16.11

kajz

Czytaj także

Wakacje z pupilem. "Spraw, by dla niego lato też było frajdą"

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2022 19:17
Niektórzy zabierają czworonogi na wakacje ze sobą, inni wolą zostawić pupila w domu, pod opieką bliskich lub zawożą swoich podopiecznych m.in. do specjalnego hotelu dla zwierząt. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adopcja czy kupno? Problem hodowania zwierząt domowych w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2025 16:30
- Dopóki w polskim schronisku będzie przynajmniej jeden pies, jeden kot, to bezwzględnie powinniśmy się kierować zasadą "nie kupuj, tylko adoptuj" - twierdzą w "Bez tabu" goście Kuby Jamrozka. Mimo że w schroniskach może być nawet około 120 tys. psów i kotów, popyt na pupile z hodowli nie maleje.
rozwiń zwiń