Martyna Byczkowska: lepiej nie żałować rzeczy, które się zrobiło

Drugiego dnia świąt gościnią Marcina Radomskiego była Martyna Byczkowska, aktorka znana z hitowego serialu "1670", filmu "LARP. Miłość, trolle i inne questy", a także musicalu "Północ Południe".

Martyna Byczkowska i Marcin Radomski

Foto: Piotr Podlewski/Polskie Radio

Marcin Radomski zapytał aktorkę o jej wrażenia po premierze drugiego sezonu "1670". - Łatwiej było mi go oglądać. Przy pierwszym był jakiś większy stres związany z tym, co to jest. Przy drugim już było więcej ekscytacji. To jest taki moment, w którym ta ogromna praca wielu osób, to jest kilkadziesiąt osób na planie i poza nim, która pracuje na to wszystko. Ja coraz bardziej zaczynam na to patrzeć nie z takiej perspektywy, że jak to jest stresujące, że siebie widzisz na ekranie, tylko doceniasz ogrom tej pracy, że jest sfinalizowana i możesz to w końcu obejrzeć - powiedziała Martyna Byczkowska.

Posłuchaj audycji specjalnej "Gwiazdka u Kevina" z Martyną Byczkowską

Martyna Byczkowska opowiedziała także o "Północ Południe", czyli eklektycznym dziele, którego centralnym bohaterem i narratorem historii jest Quebo. - Cieszę się, że takie filmy w Polsce. On wykracza poza schemat tradycyjnej narracji filmowej. To tak naprawdę też jest musical - stwierdziła aktorka. - Kuba powiedział, że czasami jak coś nam się dzieje złego i nie da się o tym nic powiedzieć, to można o tym zaśpiewać. A jak nie da się nawet zaśpiewać, to można zatańczyć - dodała.

Zobacz także:

• Stanisław Linowski o roli Sebastiana Kellera w serialu "Niebo. Rok w piekle"
• Dlaczego polski widz nie chce oglądać rodzimych horrorów?

- Lepiej nie żałować rzeczy, które się zrobiło, to zabiera dużo energii. Raczej mam wnioski, że coś można było zrobić lepiej albo inaczej, ale staram się nie żałować. Ale nie będę ukrywać, że teraz przeżywam coś takiego i cały czas myślę o tym, żeby taktować to jako sukces, a nie porażkę. Jak się wejdzie na jakiś pułap, dam o sobie znać w jakimś serialu czy filmie i staję się odrobinę bardziej rozpoznawalna, czyli jakaś grupa reżyserów czy reżyserów castingu może o mnie usłyszeć, to poszerza się ta przestrzeń castingów, że na większą ilość mogę być zaproszona. To się wydarzyło, ale w konsekwencji było tak, że dużo castingów przegrałam - opowiedziała Byczkowska. - Ostatnio miałam taką refleksję, żeby spojrzeć na to z drugiej perspektywy. Moim sukcesem było to, że zostałam na ten casting zaproszona i dopuszczona do głosu - zaznaczyła.

***

Tytuł audycji: Gwiazdka u Kevina

Prowadzący: Marcin Radomski

Gościni: Martyna Byczkowska

Data emisji: 26.12.2025

Godzina emisji: 14.09

kajz