Bukareszt. Wybieramy się do stolicy Rumunii

Ostatnia aktualizacja: 21.04.2022 17:45
Jak mawiają podróżnicy, Bukareszt najpierw przytłacza, potem czaruje. Może uchodzić za niezbyt piękne, betonowe miasto, jednak to miejsce pełne uroku i historii.
Widok z lotu ptaka na centrum Bukaresztu
Widok z lotu ptaka na centrum BukaresztuFoto: Augustin Lazaroiu/Shutterstock.com

Bukareszt to stolica, a zarazem największe miasto Rumunii, położone w południowo-wschodniej części kraju, nad rzeką Dymbowica. Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z roku 1459, status stolicy kraju Bukareszt uzyskał w 1862 roku, a dziś miasto to pełni funkcję centrum przemysłowo-usługowego regionu. Bukareszt ma bogatą historię, ale zgodnie z lokalną legendą miasto zostało założone przez pasterza o imieniu Bucur. 

Bukareszt dzieli się na sześć sektorów, a w obrębie miasta znajduje się kilka jezior, z których największe to Floreasca, Tei i Colentina. Jak się okazuje jego architektom rozmachu nie brakowało, jednak w czasach rządów Nicolae Ceaușescu znaczna część historycznego centrum miasta została zrównana z ziemią i zastąpiona przez socrealistyczne i eklektyczne budynki, a także wysokie apartamentowce i bloki mieszkalne.

Gdy jednak damy temu miastu szansę, odsłoni przed nami przytulne, spokojne kąty, zakamarki i uliczki, w których znajdziemy schronienie przed pędem Bukaresztu. W Czwórce sprawdzimy, jak żyje się dziś w głośnej i barwnej stolicy Rumunii. Czy po Bukareszcie nadal wałęsają się stada bezpańskich psów i co znajdziemy w Muzeum Kiczu. Dlaczego nie trzeba jechać do Paryża, by sfotografować się z Łukiem Triumfalnym? 

Posłuchaj także:

Gościem Czwórki będzie Karolina Petrescu, Polka mieszkająca w Rumunii, autorka bloga Rumuniablog.com. 

***

Na audycję "Światłą wielkiego miasta" zapraszamy w sobotę (23.04) po godz. 10.05. Program poprowadzi Martyna Matwiejuk.

kd

Czytaj także

Rydułtowy słyną z najwyższej hałdy, która wciąż się tli

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2022 13:00
Rydułtowy to niepozorne miasteczko w województwie śląskim, położone zaledwie 20 kilometrów od granicy z Czechami. Wycieczka do niego to prawdziwa gratka dla miłośników przemysłu górniczego, ale nie tylko. 
rozwiń zwiń