Patrząc na tonącego człowieka, zobaczymy głównie przerażenie w jego twarzy, ręce rozłożone na boki. Zanim zorientujemy się, że człowiek tonie, to trwa kilka sekund Damian Wysocki
- Wbrew temu, co widać na filmach, ludzie, tonąc, wcale też nie machają rękami, bo tak naprawdę każde podniesienie ręki do góry sprawia, że idziemy na dno, to prawa fizyki - tłumaczy ekspert. Utonięcie jest trzecią, najczęstszą przyczyną nieumyślnej śmierci na świecie. Tylko w czerwcu tego roku, w Polsce, na skutek utonięcia zginęły aż 64 osoby, w lipcu - do połowy miesiąca, ponad 30 osób. - Najczęściej - aż w 85-90 proc. przypadków - toną mężczyźni. Chcą się popisać, więc częściej skaczą bądź wypływają w nieodpowiednich miejscach. Najczęściej toną w rzekach, potem w jeziorach, sadzawkach i stawach, wcale nie w morzu - mówi Damian Wysocki. - W rzece są niebezpieczne nurty i przeróżne pozatapiane przedmioty. Nad rzekami też jest więcej niestrzeżonych kąpielisk.
Zobacz także Praca ratownika wodnego. "Życie to nie Słoneczny patrol" >>>
Jeśli widzimy tonącego człowieka, dzwonimy pod numer alarmowy. Nie rzucajmy się na ratunek "na hurra", ale znajdźmy przedmiot, którym możemy sobie pomóc, np. kij, albo wykorzystajmy części własnej garderoby Damian Wysocki
Co musi się stać, by człowiek, który świetnie pływa, zaczyna tonąć? Jak uratować czyjeś życie i nie stracić swojego? A gdy już wyciągniemy nieprzytomnego człowieka z wody - co robić dalej? Więcej o bezpieczeństwie nad wodą i w wodzie w nagraniu rozmowy ze studia Czwórki.
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Prowadzi: Marta Hoppe
Gość: Damian Wysocki (ratownik, płetwonurek, motorowodny sternik morski)
Data emisji: 13.07.2018
Godzina emisji: 14.07
kd/ac