Samochody na poboczu drogi. Jak polscy kierowcy łamią przepisy?

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2014 08:00
Polacy nagminnie łamią jeden z przepisów ruchu drogowego - jeżdżą poboczem drogi, zwłaszcza, jeśli jest ono pokryte asfaltem. Niewielu chyba pamięta, że to absolutnie zabronione, a za wyprzedzanie w ten sposób można słono zapłacić.
Audio
  • Dlaczego należy unikać jazdy poboczem i czemu Polacy wciąż nagminnie łamią ten przepis? - materiał Mateusza Kuliga (Czwórka/Czwarty wymiar)
Samochody na poboczu drogi. Jak polscy kierowcy łamią przepisy?
Foto: Glow Images/East News

Jak przyznaje Marcin Klimkowski z portalu Autokrata.pl, jadąc poboczem drogi sprowadzamy ogromne zagrożenie nie tylko na siebie, ale także na innych użytkowników dróg, a przede wszystkim na pieszych. - Jeżdżenie poboczem jest bardzo niebezpieczne nie tylko dlatego, że prawo tego zabrania. Mogą tamtędy przechodzić ludzie, których nie dostrzeżemy, możemy uderzyć w przeprowadzane akurat stado bydła - przekonuje ekspert i dodaje, że zwłaszcza po zmroku na poboczu będziemy stanowić zagrożenie. - To nie jest dodatkowy pas jezdni, choć wiele osób tak właśnie je traktuje - mówi Klimkowski.
Istnieją jednak sytuacje, w których kierowca może skorzystać z pobocza, na przykład, gdy nasz samochód ulegnie awarii. - Parkowanie jest dozwolone oczywiście pod warunkiem, że dodatkowy pas oddzielony jest linią przerywaną, a nie ciągłą - zaznacza Rafał Mądry z Superauto.pl.

Zobacz także: Toyota, citroen, mazda - Czwórka testuje samochody <<<
Z pobocza można też korzystać podczas ucieczki przed kolizją drogową. W jakich przypadkach Polacy najczęściej zjeżdżają na pobocze i dlaczego wciąż tak chętnie wyprzedzamy i omijamy korki, jadąc - wbrew prawu - dodatkowym pasem ruchu?

Zapraszamy do wysłuchania całego materiału reporterskiego Mateusza Kuliga z audycji "Czwarty wymiar".

(kd/ag)

Czytaj także

Dlaczego przymykamy oczy na niemoralne zachowania?

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2014 18:20
Stosunek do osoby łamiącej normy lub prawo może ulec zmianie, gdy zyskujemy na tym zachowaniu. Dlaczego? Ponieważ zwyczajnie lubimy takie osoby bardziej, co w konsekwencji prowadzi do przymykania oczu na ich nieetyczne praktyki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stolica wychowuje mieszkańców. "500 zł mandatu za jedzenie kebaba"

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2014 15:00
Od 1 sierpnia łyk piwa, dymek z papierosa, albo gorący kebab mogą wiązać się poważnym wydatkiem. - W ten sposób można wychować armię żołnierzy, ale także donosicieli i konfidentów. Części ludzi donoszenie będzie sprawiało przyjemność - mówi Dominik Gebler, psycholog.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Co wolno podczas imprez masowych? "Potrzebne zmiany w przepisach"

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2014 18:00
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiada zmiany w organizacji imprezowych masowych. Pod lupę będą wzięte między innymi festiwale muzyczne. O tym, co ma się zmienić, rozmawialiśmy w "4 do 4".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polacy nie czytają umów kredytowych - sprawdź dlaczego warto to robić

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2014 17:00
Okazuje się, że co piąty Polak nie czyta umowy o zobowiązaniu gotówkowym pomiędzy nim, a bankiem. Taka lekkomyślność może spowodować poważne kłopoty finansowe. Nierozważnej osobie grozi podpisanie umowy, zgodnie z którą odsetki mogą wrosnąć nawet do kilku tysięcy procent.
rozwiń zwiń