"Liczba doskonała". Zanussi stawia pytania bez łatwych odpowiedzi

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2023 15:52
Krzysztof Zanussi w filmie "Liczba doskonała" kolejny raz stawia niezwykle ważne pytania o istotę życia, o przypadek, o sens. Zauważa je też Jan Marczewski, aktor młodego pokolenia, który wciela się w rolę Davida, matematyka, samotnika, którego początkowo nie da się lubić. 
Liczba doskonała to nowy film Krzysztofa Zanussiego
"Liczba doskonała" to nowy film Krzysztofa Zanussiego Foto: mat. prasowe

Dokładnie wyjaśnić tytuł najnowszego filmu Krzysztofa Zanussiego "Liczba doskonała" mogą tylko prawdziwi matematycy, na szczęście ma on nie tylko to ścisłe znaczenie, a humaniści też coś w nim dostrzegą. 

- W tym filmie mój bohater na pytania o matematykę mówi: "Słuchaj, to jest trudne". Staramy się w tym filmie nie zagłębiać w tematy matematyczne - mówi Jan Marczewski, aktor, odtwórca roli Davida. - Pod względem matematycznym nie byłem zdolny zgłębić wszystkich tajników liczby doskonałej. Patrzyłem więc na to bardziej humanistycznie. Tu, dla mnie, liczba doskonała to jest liczba mnoga. Dla mojego bohatera przejście z liczby pojedynczej, na liczbę mnogą okazało się to najważniejsze. Była to liczba, której on szukał - dodaje. 

Spotkanie z pytaniami

Krzysztof Zanussi zadaje ważne pytania od wielu lat. One nadal są aktualne, nadal nie ma na nie jednoznacznych odpowiedzi. - W 2023 roku też jest istotne żebyśmy je sobie zadawali. Moje pokolenie zazwyczaj nie ma na to czasu, nie ma do tego głowy - ocenia aktor. - Na hasło "religia" reagujemy alergicznie, hasła "metafizyka" w ogóle nie mamy w głowie. Dla mnie spotkanie z tym filmem i tymi pytaniami było istotne i potrzebne. 


Posłuchaj
18:08 czwórka stacja kultura 16.05.2023.mp3 O filmie "Liczba doskonała" opowiada Jan Marczewski (Stacja Kultura/Czwórka)

 

Obraz Zanussiego pyta również o przypadek w życiu. - W filmie pada sformułowanie, że przypadki to dowód na to, że Bóg istnieje. Można to jednak tłumaczyć sobie jak się chce - mówi gość Kasi Dydo. - W filmie staram się mówić tego typu prawdy, opinie, tezy, które podnosi dana religia, otwarcie, żeby dopuścić widza do dyskusji. 

Matematyk i jego kuzyn

"Liczba doskonała" jest opowieścią o dwóch bohaterach. Film opowiada o młodym matematyku, który spotyka swojego starszego kuzyna. Panowie nie wiedzieli o swoim istnieniu, obaj wychowywali się bez rodzin. Obaj nie potrzebują innych, są egocentrykami. - Wydaje się, że nie mają sobie nic do powiedzenia, nie ma tu szansy na spotkanie. A okazuje się, że ... to już można zobaczyć w kinie - opowiada gość Czwórki. - Po przeczytaniu scenariusza miałem wrażenie, że nie lubię tego mojego bohatera. Jeśli tylko patrzymy na jego fasadę, samotnika i egoisty, to myślimy "nie da się go polubić, straszny facet". Z drugiej zaś strony patrzymy, że jest to smutna postać i wtedy pojawia się miejsce na empatię. Ten bohater swoje braki obudował mocną skorupą, czymś co może kontrolować. Nie było w tym miejsca na drugą osobę na miłość. Jego plan na życie był matematycznie wyliczony, tak, by nie zostać skrzywdzonym, by nie cierpieć - dodaje. 

W kuzyna matematyka Davida wcielił się Andrzej Seweryn. - Jego postać to człowiek, który w życiu wszystko miał, wszystkiego spróbował, pieniądze ma, kobiety miał już wszystkie, biznesy zrobił. Jest bezwzględny, cyniczny, samolubny i sam - przybliża postać Jan Marczewski. - W jego życiu wydarza się wypadek, który sprawia, że zaczyna się zastanawiać, co rządzi światem, czy jest coś po śmieci, kim jesteśmy, po co istniejemy.

źr.YouTube/PÖFF


Praca z mistrzami

Jan Marczewski na planie spotkał się z niekwestionowanymi gwiazdami polskiego kina. Na planie okazało się, że to ludzie z niezwykłą klasą. - Pracowało mi się bardzo dobrze, mimo że pan Krzysztof często nas zaskakiwał zmianami - przyznaje gość Kasi Dydo. - Był tam komfort i spokój. Film był kręcony z szacunkiem do aktorów, komfortowo, bez nadgodzin. Pod kątem pracy to była czysta przyjemność. 

Jan Marczyński przyznaje, że spotkanie ze sławami było dla niego wyzwaniem i stresem. Z tego względu zdecydował się sięgnąć po pomoc coachki aktorskiej, by móc lepiej odnaleźć się na planie. - Podczas pracy konfliktów nie było, a panował ogromny wzajemny szacunek, twórcze, rozwijające dyskusje - zdradza. - Krzysztof Zanussi jest zawsze mężczyzną niezwykle eleganckim, zdarzało się, że pełen klasy Andrzej Seweryn wychodził przy nim na huncwota. 

Po zakończeniu zdjęć do "Liczby doskonałej" Jan Marczyński ruszył na deski teatru. Należy do ekipy Teatru Potem-o-tem. - Gramy już od 7 lat, teraz mamy swoją siedzibę na Nowolipki 2 - zaprasza. - Robimy teatr, o którym sami marzymy. 


***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Jan Marczewski (aktor)

Data emisji: 16.05.2023

Godzina emisji: 10.17

pj

Czytaj także

Jak sprzedać film w XXI wieku?

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2023 13:50
Dobry reżyser, odpowiednio dobrani aktorzy i aktorki, zdolny scenarzysta są gwarantem jakości produkcji filmowej. Ale, żeby wzbudzić zainteresowanie widzów potrzebna jest promocja. Im bardziej zaskakująca, tym większa szansa na sukces.
rozwiń zwiń
Czytaj także

20. Millennium Docs Against Gravity rezonuje ze współczesnością

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2023 13:09
12 maja startuje 20. odsłona największego polskiego festiwalu filmowego - Millennium Docs Against Gravity. Przez 9 festiwalowych dni w ośmiu polskich miastach (Warszawa, Wrocław, Gdynia, Poznań, Katowice, Łódź, Bydgoszcz i Lublin) zobaczymy wyjątkowe obrazy, będzie można spotkać się z ich twórcami i bohaterami. 
rozwiń zwiń