Jak Marta Zalewska i O.S.T.R. od skrzypiec zaczynali

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2022 13:35
Trwa XVI Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego. W koncertowych salach Poznania grają najlepsi. Wśród artystów sceny muzyki rozrywkowej także jest spora grupa tych, którzy zaczynali od skrzypiec. Są to m.in. Marta Zalewska i O.S.T.R.
Marta Zalewska w Czwórce.
Marta Zalewska w Czwórce.Foto: Czwórka/Kamil Jaieński

Wszyscy uczestnicy 16. Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu to osoby wielkiego talentu, ale też poświęcający swe życie temu wyjątkowemu instrumentowi. Każdy ich dzień to godziny ciężkiej pracy, poświęceń, intensywnej edukacji muzycznej. 

Skrzypce to jeden z instrumentów, na których naukę rozpoczynają dzieci w szkołach muzycznych. Taką drogą poszła m.in. Marta Zalewska, laureatka drugiej odsłony konkursu "Wydaj płytę z Będzie głośno", multiinstrumentalistka, która na skrzypcach gra już 27 lat. 

- Dziś gram na wielu instrumentach i są to głównie instrumenty strunowe: gitara, gitara basowa, altówka, viola da gamba, fidel. Wydaje mi się, że to, że we wczesnym wieku szkolnym posiadłam umiejętność gry na skrzypcach, utorowało mi drogę do tego, żeby dużo szybciej zrozumieć i przyswoić podstawy gry na wszystkich instrumentach strunowych - mówi artystka. - To są instrumenty z tej samej rodziny i sposób wydobycia dźwięku jest względnie podobny, mimo że gitara ma progi, a skrzypce nie, gitara nie ma smyczka, a skrzypce mają. Na skrzypcach też można grać bez smyczka, a na gitarze używając go - dodaje. 

Skrzypce należą do grupy instrumentów, na których gra jest trudną do opanowania, wymaga ogromnego opanowania, wytrwałości, cierpliwości, niegasnącego zapału. Marta Zalewska zauważa, że o to wszystko wcale nie jest łatwo, gdy ma się 7-8 lat i marzy o bieganiu za piłką na boisku, a spędza się czas z muzyką klasyczną. 

- Skrzypce, jako instrument z ponad 300-letnią historią, mogłyby być traktowane jako archaizm czy wykopalisko archeologiczne, które do dzisiejszej muzyki nie pasuje - to nie jest prawda - podkreśla rozmówczyni Damiana Sikorskiego. - Skrzypce w swej doskonałej, niezmienionej od 300 lat formie przetrwały i cały czas mają zastosowanie nie tylko w filharmoniach, ale i w muzyce rozrywkowej. Dodają miękkości brzmienia, romantyzmu, ale też drapieżności, co można będzie usłyszeć na mojej nadchodzącej płycie - dodaje. 


Posłuchaj
25:04 czwórka stacja kultura 19.10.2022 11.16.17 11.41.22.mp3 Jak Marta Zalewska i O.S.T.R. od skrzypiec zaczynali i co z tego wynikło? (Stacja Kultura/Czwórka)

 

Artystka zdradza też, że w grupie jej ulubionych płyt są też te, na których skrzypce wychodzą na pierwszy plan. To m.in. album Orena Lavie "Bedroom Crimes" czy zespół Other Lives. 

Bardzo nie lubię szufladkowania artystów i szufladkowania instrumentów - wkładania ich do pudełka z jakimś gatunkiem muzycznym - przyznaje Marta Zalewska. - To nie pozwala artystom rozwinąć skrzydeł, bo nie sięgają po nietuzinkowe rozwiązania. Wiele gatunków muzyki współczesnej sięga po skrzypce. Wystarczy otworzyć uszy i oczy na artystów, którzy potrafią łączyć instrumenty z tzw. sektora muzyki poważnej z muzyką zupełnie niepoważną, ale wcale nie śmieszną - podkreśla. 

Damian Sikorski dowiedział się, że O.S.T.R. gra na skrzypcach, z jego biograficznej książki "Brzydki, zły i szczery". Okazało się, że raper jako dziecko dużo grał na skrzypcach, a podchodził do tego instrumentu z niezwykłym szacunkiem. Był bardzo zaangażowany w naukę. Dziś jest ikoną rapu, a rymowane opowieści do zapętlonych bitów uczynił sobie sposobem na życie. 

- Żeby coś zagrać ładnie na skrzypcach, potrzeba 5-6 lat ćwiczeń, więc taki instrument w rękach dziecka to niemal narzędzie tortur - przyznał O.S.T.R. - Dodatkowo dziecko nie dostaje pełnych skrzypiec, bo jest do nich za małe. Zaczyna się od ćwiartek, połówek. Same te skrzypce nie grają zbyt ładnie. Widziałem, jak moje psy cierpiały, kiedy ćwiczyłem - dodaje. 


O.S.T.R. fot. Anita Ostrowska/mat. pras. O.S.T.R. fot. Anita Ostrowska/mat. pras.

- Jako dziecko bardzo poważnie traktowałem skrzypce. W mojej rodzinie była też duża presja, żebym grał, żebym ćwiczył. Jeździłem na liczne konkursy - opowiada O.S.T.R. - W mojej rodzinie są duże tradycje muzyczne. Moja mama chciała, żebym je kontynuował, ale do szkoły muzycznej posłał mnie ojciec. Chyba chciał udowodnić sobie albo mojej mamie, że taki mały gagatek też może sobie poradzić - dodaje. 

O.S.T.R. podkreśla, że rodzice od dziecka widzieli w nim ogromną miłość do muzyki, że każdy czas wolny, czas na zabawę artysta spędzał z gramofonem. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał przygotował: Damian Sikorski

Data emisji: 19.10.2022

Godzina emisji: 11.16

pj/kor