Choć w Polsce konkurs ten nie jest jeszcze popularny, jego odpowiednik w amerykańskiej konwencji rodzi wiele kontrowersjii. Umalowane, jak dorosłe kobiety 5-letnie dziewczynki budzą emocje.
- Ależ my wszędzie piszemy, że to wyłącznie konkurs talentów i fotografii - mówi Janusz Antosik, organizator Ogólnopolskiego Konkursu Dziecięcych Fotografii, Talentów i Osobowości "Mała Miss i Mały Misster". - Nawet w regulaminie zawarliśmy zapis, że zabronione są wszelkie atrybuty związane z konkursem piękności, czyli makijaż, malowanie paznokci i nadmierna stylizacja włosów. Natomiast, ze względu na semantyczne podobieństwo nazwy, wszystkie media przykleiły nam właśnie łatkę "konkurs piękności".
Jak przyznaje Antosik, podczas zbliżającego się konkursu dzieciaki, w trakcie finału, mają być ubrane "jak w wojsku", czyli w takie same sukienki i w takie same garnitury. - Będę najszczęśliwszym człowiekiem, jeśli w trakcie tego konkursu wybierzemy malucha, z którego talentu za kilka, bądź kilkanaście lat wszyscy będziemy mogli być dumni - dodaje Antosik.
Według Moniki Skoczylas-Marczyńskiej z Gabinetu Psychoterapii Rodziny Udanewychowanie.pl w konkursie talentów łatwiej dzieciom przełknąć ewentualną porażkę, niż w konkursie piękności.
- Ponieważ porównujemy pracę, jaką dziecko włożyło w przygotowanie do konkursu, czyli coś, na co ma ono wpływ - mówi ekspertka w "4 do 4". - Jeśli grając na pianinie okażę się słabszy od kolegi, zaczynam więcej ćwiczyć i mam nadzieję, że za rok pójdzie mi lepiej. Natomiast, jeśli ktoś mi mówi "jesteś brzydki", to ciężko coś z tym zrobić, jeśli się ma 7 lat.
Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej dyskusji w studiu Czworki, a także sondy, w ktorej wypowiadali się słuchacze Czwórki.
(kd/kul)