Żegnamy Harrego Pottera

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2011 19:30
Do kin wchodzi ostatnia część przygód najpopularniejszego czarodzieja naszych czasów. Co zadecydowało o wielkiej popularności tej książkowej serii dla młodzieży?
Audio

Producenci realizując najnowszą ekranizację - Harry Potter – Insygnia śmierci: część II – podzielili ostatnią książkę J. K. Rowling na dwa filmy. Zdaniem wielu to zabieg, którego celem było zwiększenie zysków – wszyscy fani Harrego Pottera do kin wybiorą się dwa razy, a nie tylko raz. Czy chodzi rzeczywiście tylko o przychód? – Po obejrzeniu drugiego filmu zgadzam się jednak z tą decyzją, ponieważ wielki finał i wspaniałe zakończenie zasługiwało na dodatkowy czas na ekranie – mówi w Czwórce Łukasz Muszyński, krytyk filmowy.

Insygnia śmierci to ostatni film opowiadający historię młodego czarodzieja Harrego Pottera. Wszystkich książek z jego przygodami , za którymi szaleją czytelnicy na całym świecie, autorka Joanne Rowling napisała 7. Co jest przyczyną sukcesu? Krytycy zgodnie twierdzą, że książki nie są wybitnym dziełem, patrząc na ich konstrukcję lub zastosowane środki literackie.

- Autorka trafiła w ducha czasu, potrzebę oderwania się od codziennego życia i potrzebę magiczności – mówi kulturoznawca, prof. Wojciech Burszta ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Każdy chętnie wraca wyobraźnią do dzieciństwa, które w pamięci zawsze jest magiczne i nie z tego świata. W powieściach Rowling wyjątkowe jest też to, że mimo ekranizacji, książki wciąż cieszą się dużą popularnością. – To przykład, że obraz i tekst mogą iść w parze – dodaje Burszta.



Jak mówi kulturoznawca, to dobra literatura i dobre kino. – Mimo skomplikowanej intrygi, dość jasno pokazane zostało, gdzie jest dobro, a gdzie zło. Historia Pottera jest jednak nie tylko istotna dla świata kultury. W znacznym stopniu wpłynęła także na gospodarkę. – Pierwszym istotnym zjawiskiem łączącym świat wyobraźni i finansów były Gwiezdne Wojny. Później, o czym dziś się zapomina, były Pokemony. Teraz Harry Potter – opowiada ekspert. Wszystko zaczęło się od stworzenia zwykłych figurek bohaterów i kart do gry. Dziś bez przeszkód kupimy całą masę różnych gadżetów. Reporterka Czwórki Kasia Dubińska demonstrowała na przykład różdżkę Sam-Wiesz-Kogo i okulary Harrego.

Najnowszy film jest naładowany akcją, przez bitwę o Hogwart, po pojedynek Harrego z Voldemortem. Całość jest wzruszająca i dobrze zagrana. – Nawet Daniel Radcliff tym razem nie jest tak drewniany jak jego różdżka – dodaje Łukasz Muszyński.

Warto jednak zaznaczyć, że Insygnia śmierci to nie film dla dzieci. – Trup ściele się gęsto – podkreśla krytyk filmowy. Jego zdaniem film jest makabryczny, a gdyby pokazano więcej krwi, w Stanach Zjednoczonych z pewnością oznaczonoby go kategorią R – do oglądania przez nastolatków tylko pod opieką dorosłych.

Czy "Potteromania" zniknie, gdy wiemy, że nie pojawię się nowe książki i filmy? Czwórka ma pewne informacje, które zdobyć można słuchając dźwięku z audycji "Pod lupą". A jaką ocenę dostała najnowsza ekranizacja od naszego krytyka filmowego? To w dźwięku ze "Stacji kultury".

pg

Czytaj także

Harry Potter po raz ostatni w kinie

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2011 09:17
Na ekranie Harry stoczy walkę na śmierć i życie z mistrzem czarnej magii Voldemortem. Od piątku na naszych ekranach finał kultowej i najdroższej w historii filmowej sagi, "Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Watykan: Harry Potter się wreszcie wyzwoli

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2011 09:29
Dziennik watykański z ulgą pisze o ostatniej ekranizacji przygód Harrego Pottera.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Harry Potter - ostatnie starcie

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2011 06:00
W kinach Harry Potter walczy po raz ostatni z Sam-Wiesz-Kim!
rozwiń zwiń