Betonoza - rewitalizacja po Polsku

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2021 21:20
Główny rynek to miejsce, które jest wizytówką każdego miasta. Nic więc dziwnego, że w miejscowościach, gdzie takie miejsca były nieco zaniedbane - często daje im się drugie życie. Krzywe chodniki są zastępowane nowoczesną nawierzchnią, pojawia się estetyczne oświetlenie, czasem i fontanny. Ubywa za to roślin.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/Vanzyst

parking samochody parkowanie 1200.jpg
Parkingi podziemne - świetna, choć unikana, alternatywa

Zmorą współczesnych rewitalizacji jest zamienianie zielonych, może nie specjalnie zadbanych przestrzeni, w szybko nagrzewające się betonowe patelnie. Ukuło się określenie tego zjawiska - to "betonoza". Betonowe place pojawiły się w ostatnich latach chociażby w Bartoszycach, Włocławku czy Rudzie Śląskiej. Podobnie dzieje się też w innych miastach. 

Posłuchaj
10:56 Czwórka/TOP - teren zabudowany - betonoza 12.05.2021.mp3 Jan Mencwel ze Stowarzyszenia "Miasto jest nasze" opowiada o betonozie, która zalewa polskie miasta (TOP/Czwórka)

- Najczęstszym wzorem, który pojawił się przynajmniej w kilkudziesięciu miastach w Polsce jest rewitalizacja placu miejskiego. Przy okazji takich inwestycji często wycina się drzewa i krzewy, likwiduje się trawniki i kładzie się najczęściej kostkę, albo bardziej szlachetne, jednak nadal twarde i nie przepuszczalne materiały - mówi Jan Mencwel ze Stowarzyszenia "Miasto jest nasze", autor książki "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta".

Po niezbyt udanych remontach, te niegdyś zielone przestrzenie stają się betonowymi pustyniami bez roślin, na których trudno wytrzymać przy letnich upałach. - W cieplejszych miesiącach, ludzie z nich uciekają i w efekcie mamy zamiast rewitalizacji, która ma przywracać życie w jakieś miejsce, ich zamieranie - tłumaczy aktywista. - W trakcie upałów ludzie potrzebują cienia i ucieczki przed wysokimi temperaturami. A upały są coraz powszechniejsze. Badania pokazują, że w Polsce mamy więcej ofiar upałów niż mrozu. 

monitoring kamera 1200 shutt.jpg
Kamera na ulicy już cię nie rozpozna. Będą nowe przepisy

Sprawdź także:

Jednym z niechlubnych przykładów jest rynek we Włocławku, który jako jeden z pierwszych przeszedł proces modernizacji za duże dofinansowania. Ponieważ rynek jest bardzo rozległy, powstała wyjątkowo duża patelnia. W tej chwili władze miasta starają się wprowadzać stopniowo zieleń. Takich przykładów jest więcej w większych i mniejszych miastach.

Przyczyn takiego zjawiska można się doszukiwać w naszych wyobrażeniach o nowoczesności i nowoczesnej przestrzeni, które często kojarzone są z betonem. Podobnie myślą władze poszczególnych miast, które w taki sposób chcą odnawiać miejskie przestrzenie. - Miasto jednak może łączyć w sobie to co cywilizowane i stworzone przez człowieka z tym, co jest naturalne i też może służyć człowiekowi, czyli zielenią - przekonuje Jan Mencwel. 

Czasy się zmieniają, tak jak nasza świadomość dotycząca zmian klimatu i jak mogą one wpływać na codzienne życie w mieście. Coraz częściej też projekty renowacji placów spotykają się z negatywnymi opiniami mieszkańców. - Gdy ostatnio zastępca prezydenta Płocka pochwalił się betonową wizualizacją rewitalizacji rynku, na projekt spadła fala krytyki - opowiada rozmówca Macieja Wójcika. - Mamy prawo, jako mieszkańcy protestować przeciwko takim decyzjom, chociażby w formie negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych. Dla samorządowców jest to sygnał ostrzegawczy, a głosy niezadowolonych mieszkańców mogą zaważyć o ich losach w nadchodzących wyborach - dodaje.

***

Tytuł audycji: TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem

Prowadzi: Kuba Marcinowcz

Materiał przygotował: Maciej Wójcik

Data emisji: 12.05.2021

Godzina emisji: 18.19

aw/kd

Czytaj także

Czym oddycha miasto? Dlaczego kliny napowietrzające są tak ważne?

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2020 12:55
Pasy zieleni pozbawione wysokiej zabudowy mają tłoczyć świeże powietrze do miast i pomóc mu oddychać. - Dobre planowanie miasta pomaga w oczyszczaniu powietrza. Jest to jednak proces skomplikowany i długotrwały - mówi ekspert dr inż. arch. Tomasz Majda.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ulica do mieszkania. Czym jest woonerf i czy sprawdzi się w Polsce?

Ostatnia aktualizacja: 21.04.2021 19:00
Ulicę do mieszkania wymyślili Holendrzy i nazwali ją "woonerf". - Celem takiego rozwiązania jest stworzenie przyjaznej dla mieszkańców miast przestrzeni, która godzi interesy wielu użytkowników danej ulicy - tłumaczy Piotr Salata-Kochanowski z Instytutu Miast i Regionów.
rozwiń zwiń