Polskie Radio Dzieciom

Hej, góralska muzyko!

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2022 11:30
W "Źródełku" królowała muzyka góralska. Opowiedzieliśmy nie tylko o góralskich instrumentach i tańcach! Przedstawiliśmy Wam także obyczaje różnych grup górali - polskich i nie tylko! Piotr Dorosz wyjaśnił między innymi, co w góralskiej gwarze oznacza "muzyka", czy "koza" to tylko zwierzę i co chował w rękawie legendarny muzyk Sabała.
Audio
  • Góralska muzyka! (Polskie Radio Dzieciom/Źródełko)
Festiwal Folkloru Ziem Górskich, 2018.
Festiwal Folkloru Ziem Górskich, 2018.Foto: PAP/Grzegorz Momot

W „Źródełku” góralska muzyka zagrała dla Was… góralską muzykę. Jak to możliwe? Na Podhalu na kapelę mówił się właśnie „muzyka”. Z kolei na melodie góralskie mówi się „nuty”. I w ten sposób, kiedy słyszymy w górach, że „muzyka gra nuty” to wiemy, że to „kapela gra melodie”. Gwara jest taka ciekawa!

Dawniej górale dużo chodzili po górach, na przykład, gdy paśli owce albo… zbójowali! Często grali przy tym na różnych instrumentach: skrzypcach, fujarach czy dudach. Ale ponieważ duże skrzypce niełatwo nosić było na pastwisko, górale mieli ich mniejszy odpowiednik – złóbcoki. Złóbcoki to małe skrzypeczki, które często były „żłobione” w drewnie przez samego muzykanta. Stąd ich nazwa! Dawniej w Zakopanem mieszkał bardzo znany góral imieniem Sabała. Ponoć jego złóbcoki były na tyle nieduże, że mieściły mu się w rękawie. Jest o tym nawet przyśpiewka!

Drugim bardzo popularnym kiedyś instrumentem (a teraz wracającym do łask) były dudy. Te na Podhalu nazywano „kozą”, a ich worek robiony był z koziej skóry. Ale w różnych regionach dudy nazywane są różnie. Są popularne w całym łuku Karpat i nie tylko! Można je usłyszeć na Słowacji, w Grecji czy Bułgarii i, oczywiście, w Szkocji! Ale wróćmy na nasze tereny…

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O GÓRALSKIECH INSTRUMENTACH

Wielu górali utrzymuje, że wywodzi się od zbójników, którzy niegdyś chodzili po górach Polski i Słowacji. Tacy zbójnicy często używali ciupagi – siekierki na długim kiju, która służyła do obrony, rąbania drewna i… wspinania się na skały! Co zostało po zbójowaniu w dzisiejszych górach? Choćby taniec o nazwie „zbójnicki”! Przeznaczony jest tylko dla chłopaków. Dziewczyny nie brały w nim udziału. Pełno w tym tańcu podskoków, klaśnięć i uderzania się o pięty. Trzeba mieć niezłą kondycję! A czy wiecie, że większość z nas kojarzy jedną ze zbójnickich melodii? Tak, to piosenka „W murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy”!

Oczywiście, górale nie żyją tylko w Polsce! Wspomnieliśmy już o tych ze Słowacji, ale przecież, wszędzie, gdzie są góry są i ich mieszkańcy – górale. Wiedzieli o tym doskonale nasi przyjaciele z zespołu Trebunie-Tutki, którzy do nagrania płyty z muzyką góralską zaprosili swoich znajomych z pięknego kraju położonego u stóp Kaukazu – Gruzji. Ale są i górale na wschód od Polski. W Ukraińskich górach mieszkają Huculi. Ich muzyka różni się od naszej. W huculskiej kapeli usłyszymy cymbały, fujarki i bębny! Słuchaliśmy też muzyki górali z dalekiego Nepalu, kraju położonego w najwyższych górach świata – Himalajach.

***

Tytuł audycji: Źródełko

Prowadził: Piotr Dorosz

Data emisji: 11.09.2022 (powtórka)

Godzina emisji: 11.00

 

Zobacz także