Nauka

Klub inteligentów

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2008 12:00
IQ uważany jest dziś za wyznacznik ludzkiej inteligencji.

IQ uważany jest dziś za wyznacznik ludzkiej inteligencji, a testom poddają się wszyscy wątpiący we własny intelekt. Jednocześnie przynależność do Mensy, organizacji zrzeszającej ludzi posiadających nieprzeciętne wyniki testu IQ, często staje niespełnioną ambicją.

Ci, którzy poddali się testom IQ i otrzymali znacznie wyższy wynik od przeciętnego, mogą przystąpić do Mensy. Jest to międzynarodowe stowarzyszanie, które szczyci się mianem zrzeszenia najinteligentniejszych ludzi na świecie. Mensa ma konkretne cele zapisane w statucie. Przede wszystkim stowarzyszenie zobowiązuje się do odkrywania i pielęgnowania inteligencji człowieka dla dobra ludzkości czy popierania badań naukowych określających charakter, rodzaj oraz zastosowanie ludzkiej inteligencji.

 

Idea powołania stowarzyszenia, które działałoby na rzecz rozwoju ludzkiej inteligencji, pojawiła się w latach 40. w Anglii. Impulsem stały się badania przeprowadzone przez dwóch prawników, Rolanda Berrill`a i dra Lancelota Ware`a, którzy starali dociec czemu w badaniach opinii publicznej jedną z najczęstszych odpowiedzi jest „nie wiem”. Chcąc zbadać tę kwestie, ruszając tym samym na poszukiwania istotny ludzkiego rozumu, badacze postanowili powołać „stowarzyszenie dla wzajemnego rozwoju". W 1946 roku nazwali je „Mensa". Nazwę zaczerpnęli od łacińskiego słowa „stół" i miała się ona odnosić do idei okrągłego stołu, przy którym nie ma miejsc mniej czy bardziej ważnych. Od początku stowarzyszenie przyjęło bowiem regułę, według, której przyjmowano nowych członków. Miało to być towarzystwo ludzi inteligentnych, ale do kryteriów przyjęcia nie należał stopień naukowy, lecz właśnie iloraz inteligencji – IQ, w tym rozumieniu, że równie wysoki mógł posiadać wykładowca wyższej uczelni jak i hydraulik.

 

Pomysł założenia Mensy nie był jednak bardzo oryginalny. Sami założyciele odwoływali się bowiem do najświatlejszych czasów greckiej kultury, porównując Mensę do Akademii Platońskiej czy do Muzeum Aleksandryjskiego, które było wówczas miejscem spotkań najzacniejszych „mędrców”.

 

Przystąpienie do Mensy nie jest łatwe. Oczywiście pierwszym krokiem jest zdanie płatnego egzaminu sprawdzającego wysokość ilorazu inteligencji. Warto dodać, że w poszczególnych krajach takie testy wyglądają inaczej. Jest to spowodowane, zaobserwowanym jeszcze na początku XX wieku tak zwanym efektem Flynna. Chodzi o szybkość rozwoju intelektualnego poszczególnych grup społecznych i kulturowych. Społeczeństwa z zachodniego kręgu kulturowego rozwijają się bowiem szybciej niż inne. Nierówności jakie powstawałyby przy wypełnianiu jednakowych testów dla całej populacji nie oddawałyby rzeczywistego poziomu ilorazu inteligencji danej osoby. James Flynn podczas swoich badań zaobserwował, że przeciętna inteligencja populacji wzrasta o trzy punkty w każdym dziesięcioleciu, w krajach kultury Zachodniej. Gdyby więc mierzyć dziś inteligencję testami sprzed półwiecza okazałoby się, że większość mieszkańców bogatych regionów naszego globu, uzyskałaby wynik znacznie wykraczający ponad średni. Dlatego koryguje się testy zależnie od regionu w którym się je przeprowadza.

 

Warto także podkreślić, że badania przeprowadzone w USA dowiodły silną zależność pomiędzy wysokością rocznych dochodów i poziomem IQ. Badania, które wywołały falę krytyki i licznych sprzeciwów, w dużej mierze udowodniły, że istnieje ogólna pozytywna zależność między dochodem narodowym na osobę a średnim IQ ludności danego kraju. Łatwo jednak zinterpretować ten fakt, poprzez stwierdzenie, że w bogatszych krajach istnieje więcej impulsów generujących wyższe IQ ludności, takich jak lepsza edukacja, łatwiejszy dostęp do źródeł informacji czy więcej wolnego czasu. Dodatkowo na przykład w Stanach Zjednoczonych kandydat do Mensy może wybrać jeden z wielu testów mierzących różne rodzaje inteligencji. W Polsce używany jest test mierzący jedynie inteligencję abstrakcyjną.

 

Statystyka w służbie IQ

  

Po raz pierwszy iloraz inteligencji zmierzył i policzył francuski psycholog Alferd Binet. W 1905 roku wraz ze swoim naukowym towarzyszem Teodorem Simonem opracował on kilka arkuszy pytań i zadań przeznaczanych dla dzieci szkół podstawowych. Badania miały pokazać różnice w poziomie rozwoju najmłodszych. Z początku dzieci rozwiązywały testy o różnym stopniu trudności. Dopiero potem naukowcy ustalili które zadania należy przyporządkować do konkretnego wieku. Podczas właściwych badań każde dziecko otrzymywało test z zadaniami, których poziom dobrany był do jego wieku. W ten sposób można było określić czy dziecko potrafi rozwiązać te zadania, które powinno w obecnym momencie swojego rozwoju, czy też może nie radzi sobie z nimi. Binet tym samym wprowadził pojęcie „wieku umysłowego”. Najwyższy wiek umysłowy miało dziecko, które rozwiązywało zdania przeznaczone dla swojego wieku. Jeżeli natomiast pięciolatek potrafił rozwiązać zadania przeznaczone dla sześciolatka, oznacza to, że jest intelektualnie rozwinięty o jeden rok ponad swój „wiek umysłowy”.

 

Szybko jednak zaobserwowano, że testy Bineta mają kilka błędów. Przede wszystkim różnice w rozwoju o jeden rok są inaczej interpretowane jeżeli chodzi o dzieci 2-3 letnie, a inaczej 11-12 letnie dzieci. Nie można porównywać opóźnienia w rozwoju w pierwszych latach życia dziecka, a tych po dziesiątym. Tym, który podjął się dopracowania badań Bineta był niemiecki psycholog William Stern. W 1912 roku zaproponował on zrelatywizowanie wyniku testu Bineta poprzez podzielenie go przez wiek dziecka i pomnożenie przez sto dla uzyskania czytelnego wyniku. Taką formułę Stern nazwał ilorazem inteligencji. Dzięki jego obliczeniom niezależnie od wieku dziecka można dowiedzieć się czy nie jest ono opóźnione w rozwoju, czy też rozwija się szybciej niż rówieśnicy.

 

Kolejnym udoskonaleniem testów IQ było wykrycie faktu, że inteligencja człowieka nie rozwija się wprost proporcjonalnie do jego wieku. O ile młody człowiek, do 16 roku życia rozwija się niezwykle dynamicznie, o tyle potem jego stopień rozwoju intelektualnego znacznie zwalnia. Tym razem europejskim prekursorom badań ludzkiej inteligencji przyszedł na pomoc amerykański psycholog Lewis Terman. Przygotował on inną formułę licznia IQ dla osób powyżej 13 roku życia, dla których w mianowniku dzielenia nie wypisuje się wieku, ale wartość odpowiednio skorygowaną lub stałą czy stworzony przez Termana tak zwany wiek obliczeniowy.

 

Wiedza, inteligencja i IQ

  

Test IQ mają dziś zarówno tylu zwolenników jak i krytyków. Spór toczy się bowiem o to, co w rzeczywistości mierzy test IQ. Należy podkreślić, że takie testy wskazują przede wszystkim poziom wykonania zdefiniowanych umiejętności kognitywnych takich jak sprawność językowa, arytmetyczna, skojarzeniowa, analityczna i przestrzenna. Krytycy stawiają również zarzut, że testy IQ mierzą właściwie to, co ich twórcy uznają za inteligencję i że inaczej skonstruowany test może dać odmienny wynik. Jednakże liczne badania wykazały, że pomiary wykonywane przy pomocy różnych testów dają zaskakująco zbieżne rezultaty.

 

Jest jednak wielu psychologów i badaczy, którzy nie zgadzają się na taki sposób mierzenia inteligencji. Ich zdaniem z praktycznego punktu widzenia dużo ważniejsze są konkretne zdolności umysłowe, których pomiar pokazywałby stopień zaradności z „codziennymi” trudnościami takimi jak wybór szkoły czy zawodu. Ważnym argumentem staje się także fakt, że testy poprzez swoją formę – nazbyt prostą - dają zafałszowany i nadmiernie uproszczony obraz umiejętności umysłowych i emocjonalnych ludzi, sztucznie ich selekcjonując na „lepszych" i „gorszych". Test te nie mierzą także, takich zakresów jak inteligencja emocjonalna, zdolności artystyczne czy kreatywność.

 

Marcin Połomski

  

Posłuchaj audycji.mp3 (9,5 MB)

Czytaj także

Żyj wesoło i długo

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2009 13:51
Cechy charakteru wpływają na długowieczność.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Palisz? Masz niższe IQ

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2010 12:39
Badacze dowodzą: palacze mają niższy iloraz inteligencji niż niepalący.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Głębsze znaczenie emotikonów

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2009 11:45
Ludzie z różnych kultur inaczej odczytują mimikę twarzy.
rozwiń zwiń