Nauka

Dżuma w Chinach

Ostatnia aktualizacja: 05.08.2009 10:24
W chińskim mieście Ziketan zmarła trzecia osoba zarażona dżumą płucną.

Miasto jest nadal objęte kwarantanną. Eksperci przypominają, że pojedyncze ogniska dżumy nie są niczym nadzwyczajnym.

Zmarły 64-letni mężczyzna był sąsiadem dwóch wcześniej zmarłych osób. Według lokalnych mediów, objawy choroby ma co najmniej kilkunastu innych ludzi. Policja ustanowiła w dziesięciotysięcznym Ziketan punkty kontrolne i nie zezwala nikomu na wyjazd. Zdaniem współpracującego z WHO australijskiego eksperta od spraw pandemii Adama Kamradt-Scotta, szanse na powodzenie tej akcji są duże:

"Chroba pojawiła się w trudno dostępnym rejonie, niewielu ludzi przenosi się tam z miejsca na miejsce. Teraz trzeba szybko podać antybiotyki tym osobom, które mają objawy".

Dżuma jest uleczalna, choć jej postać płucna, którą wykryto w Chinach, jest najgroźniejsza. Według WHO, od czasu do czasu na świecie pojawiają się ogniska dżumy, nie jest to zatem przypadek odosobniony, ale każde takie zdarzenie traktowane jest bardzo poważnie.


Rafał Motriuk

Zobacz więcej na temat: Chiny dżuma
Czytaj także

Czy grozi nam nowa bardzo niebezpieczna pandemia?

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2010 21:27
Połączenie wirusów różnych odmian grypy może doprowadzić do kolejnej, bardzo groźnej pandemii - uważają naukowcy. Wykazały to testy laboratoryjne na myszach przeprowadzone w USA.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grozi nam epidemia?

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2010 16:24
W wielu miejscach zalane zostały cmentarze. Największym zagrożeniem są jednak szamba i studzienki kanalizacyjne.
rozwiń zwiń