Kultura

Krzysztof Kieślowski - ambicja sprawiła, że nie został bankierem

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2011 12:00
Dziś mija 70. rocznica urodzin jednego z najwybitniejszych twórców w historii polskiego kina.
Audio

Krzysztof Kieślowski nieustannie zmagał się z dylematami czy oby na pewno wybrał dobre dla siebie zajęcie. Mówił: "Chciałem żyć spokojnie. Tymczasem kręcenie filmów, na dodatek w wielkim tempie, staje się sposobem życia. Film staje się życiem. Nie chciałem tego, bo to nie jest mój sposób życia. Prawdopodobnie dla swego charakteru wybrałem fatalny zawód. Wybrałem i nie można tego cofnąć".

Jako młody chłopak próbował swoich sił w szkole strażackiej, ale buntowniczy charakter pozwolił mu na zaledwie trzymiesięczną edukację. Ponieważ jego rodzina była biedna  szukał placówki z internatem. Tak trafił do szkoły technik teatralnych w Warszawie, której dyrektorem był jego wujek. Jak mówił później wielokrotnie, gdyby ten daleki wujek okazał się szefem banku, byłby dzisiaj bankierem. Lata 1957 -1962 , kiedy  Kieślowski uczył się w Państwowym Liceum Techniki Teatralnej w Warszawie, wystarczyły do tego, by twórca "Trzech kolorów" zakochał się w scenie. Prawie codziennie uczęszczał na przedstawienia do teatrów: Ateneum, Współczesnego i Dramatycznego. Miłość do teatru spowodowała, że postanowił zostać reżyserem teatralnym. Na kierunek ten jednak przyjmowano tylko absolwentów innych studiów wyższych. Kieślowski postanowił więc zdawać na reżyserię filmową. Do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi dostał się dopiero za trzecim razem, było to w 1964 roku.

W swojej "Autobiografii" relacjonował: "Zdawałem rok w rok. I właściwie potem już zdawałem wyłącznie z ambicji. (...) W ogóle nie chciałem być reżyserem. Natomiast zamierzałem pokazać, że choć nie chcą mnie przyjąć do Szkoły, ja się tam dostanę. (...) Ale byłem szczęśliwy, jak się dostałem".

W "Filmówce" Kieślowski uczył się do 1968 roku. W tym czasie zrealizował szereg etiud fabularnych i dokumentalnych, m.in. "Tramwaj" i "Koncert życzeń".

W 1979 roku premierę miał "Amator" - film uważany za jeden z najlepszych w dorobku Kieślowskiego, zaliczany do kina moralnego niepokoju. W "Amatorze" przedstawiona jest historia  kariery zaopatrzeniowca  z zakładu przemysłowego, którego życie zmienia się wraz z kupnem amatorskiej kamery filmowej.

Zobacz fragment filmu:


Swój kolejny znany film, "Przypadek", Kieślowski nakręcił w 1981 roku, obraz miał premierę dopiero sześć lat później. Psychologiczny film przedstawia trzy potencjalne życiorysy jednego człowieka, zależne wyłączne od przypadku.  W cyklu "Dekalog" z 1988 roku poszczególne historie odpowiadają z kolei treściom niesionym przez kolejne przykazania.

Zobacz fragment "Dekalogu I":


W 1991 roku Kieślowski wyreżyserował "Podwójne życie Weroniki". Historię dwóch identycznych niemal dziewczyn, z których jedna żyje we Francji, a druga w Polsce. Mają takie same imiona, mają takie same zainteresowania artystyczne i są podobne jak dwie krople wody. Nic o sobie nie wiedząc czują się ze sobą związane.

W latach 1993-1994 Kieślowski, według scenariusza napisanego razem z Piesiewiczem, zrealizował cykl "Trzy kolory". "Niebieski", "Biały", "Czerwony" to, jak określił je Kieślowski, filmy o ludziach, którzy mają intuicję, wyostrzoną wrażliwość, którzy coś czują przez skórę.

W ostatnich miesiącach życia Krzysztof Kieślowski pracował nad scenariuszem filmowego tryptyku: "Raj", "Czyściec", "Piekło".

Zmarł nagle 13 marca 1996 roku w Warszawie w wieku pięćdziesięciu czterech lat, wszyscy, którzy go znali przeżyli szok, smutek a przede wszystkim tak charakterystyczne dla samego Kieślowskiego zwątpienie. Nagłą śmierć poprzedziła choroba. Choć wcześniej wielu przyjaciół namawiało go, by zrezygnował z poddania się w Polsce koniecznej operacji bypassów, reżyser odrzucił propozycje Paryża i Nowego Jorku. Twierdził, że jest zwyczajnym Polakiem i ma zaufanie do swoich lekarzy. Poszedł więc do szpitala w Warszawie, zarejestrował się, po czym poddał operacji z której już się nigdy nie obudził.

Gdyby żył, dziś (27 czerwca) skończyłby 70 lat.

Mimo przedwczesnej śmierci uważany jest za jedną z największych indywidualności kina europejskiego. Filmowcy w wielu krajach mówią o "szkole" lub o "stylu Kieślowskiego". Jego filmy, ascetyczne w formie, cechuje niepowtarzalny klimat i artyzm. Za swoją twórczość filmową Kieślowski był wielokrotnie wyróżniany, m.in. na festiwalach w Krakowie, Mannheim, Gdańsku, Moskwie, Cannes, Wenecji, Berlinie, San Sebastian. Jest laureatem, Felixa, Złotego Lwa, Srebrnego Niedźwiedzia, licznych Grand Prix. W 1995 roku został nominowany do Oscara za scenariusz i reżyserię "Czerwonego".

(mz)

Cytaty pochodzą z książek: S.Zawiślański, "Życie po życiu"; S. Zawiślański, "Kiślowski bez końca"; "Autobiografia. O sobie" Krzysztof Kieślowski)

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Życie według Krzysztofa Kieślowskiego

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2011 13:00
Krzysztof Kieślowski na pytanie "Dlaczego robię filmy?" udzielił kiedyś jednej, krótkiej odpowiedzi: "Bo nie umiem nic innego". Mija 15 rocznica śmierci reżysera.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzysztof Kieślowski - mistrz pokazywania emocji

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2011 12:47
Był twórcą wielu karier oraz osobą, która pomagała innym, o czym nikt nie wiedział. Wyprzedzał innych.
rozwiń zwiń