Redakcja Polska

Mateusz Morawiecki: trzeba wyciągnąć dłoń do krajów Partnerstwa Wschodniego, by Rosja ich nie zdominowała

16.12.2021 08:43
W Brukseli zakończył się w środę wieczorem szczyt Partnerstwa Wschodniego. Szefowie państw i rządów Unii Europejskiej, przewodniczący Rady Europejskiej i szefowa Komisji Europejskiej spotkali się z przywódcami Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. - Nasza pomoc dla krajów Partnerstwa Wschodniego musi być szczodra, powinniśmy zaoferować coś atrakcyjnego dla tych państw, by punkt ciężkości przesuwał się w kierunku zachodnim - mówił w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że UE "powinna wyciągnąć pomocną dłoń do krajów Partnerstwa Wschodniego", bo w przeciwnym razie zdominuje je Rosja. 
Audio
  • Po szczycie Partnerstwa Wschodniego w Brukseli agresywne działania Rosji zostaną przedyskutowane w Radzie Europejskiej. O szczegółach - Beata Płomecka (IAR)
  • W Brukseli zakończył się w środę wieczorem szczyt Partnerstwa Wschodniego [POSŁUCHAJ]
UE powinna wyciągnąć pomocną dłoń do krajów Partnerstwa Wschodniego - mówił premier Mateusz Morawiecki po szczycie w Brukseli
UE powinna wyciągnąć pomocną dłoń do krajów Partnerstwa Wschodniego - mówił premier Mateusz Morawiecki po szczycie w BrukseliTT/Kancelaria Premiera

Posłuchaj
00:51 11457494_1.mp3 Po szczycie Partnerstwa Wschodniego w Brukseli agresywne działania Rosji zostaną przedyskutowane w Radzie Europejskiej. O szczegółach - Beata Płomecka (IAR)

 

"Spotkaliśmy się, żeby potwierdzić nasze silne zaangażowanie w nasze strategiczne, ambitne i zorientowane na przyszłość Partnerstwo Wschodnie, które pozostaje zakorzenione we wspólnych wartościach. (...) Jako szczególny wymiar Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, nasze Partnerstwo pozwala zbliżyć Unię Europejską i jej wschodnioeuropejskich partnerów. Ma na celu wspieranie stabilności, dobrobytu i wzajemnej współpracy oraz rozwijanie zaangażowania w niezbędne reformy i sprostanie globalnym i regionalnym wyzwaniom z korzyścią dla wszystkich naszych obywateli" - czytamy w deklaracji końcowej szczytu.

- To projekt dyplomacji polskiej i szwedzkiej, który ma przybliżać państwa tej części Europy do UE. To, co dzieje się wśród tych sześciu krajów ma dla nas ogromne znaczenie - przypomniał na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu zwrócił uwagę, że na szczycie nie ma przedstawicieli Białorusi, jest tylko symboliczne, puste krzesło. - Wierzymy, że w nie tak dalekiej przyszłości pojawią się również demokratyczni przedstawiciele Białorusi - dodał.

"Powinniśmy wyciągnąć pomocną dłoń"

Mateusz Morawiecki mówił, że to, co dzieje się za wschodnią granicą Unii ma dla Polski ogromne znaczenie. Podkreślał, że w ostatnich 10 latach nastąpiło przekierowanie uwagi państw Partnerstwa Wschodniego na Zachód.

- Stąd bierze się ostatnio bardzo agresywna postawa Rosji. Widzimy, że dochodzi także do eskalacji konfliktów o charakterze zbrojnym. To właśnie dlatego my powinnyśmy z kolei po naszej stronie wyciągnąć pomocną dłoń - powiedział premier.

Posłuchaj
00:24 11457021_1.mp3 Premier Mateusz Morawiecki: UE powinna wyciągnąć pomocną dłoń do krajów Partnerstwa Wschodniego (IAR)

Szef rządu dodał, że nie chodzi tylko o utrzymywanie otwartych drzwi do UE. - Nasza pomoc dla krajów Partnerstwa Wschodniego musi być szczodra, powinniśmy zaoferować coś atrakcyjnego dla tych państw, by punkt ciężkości przesuwał się w kierunku zachodnim. To jest bardzo ważny moment, czy Unia sprosta wyzwaniom z którymi te państwa się mierzą. Albo Rosja będzie dominowała przez kolejne dziesięciolecia nad krajami Partnerstwa Wschodniego, albo Unia Europejska otworzy się bardziej - wskazywał.

"Polska odgrywa centralną rolę strategiczną"

- Bardzo ważna jest jedność Unii Europejskiej i trzeba powiedzieć otwarcie, że zrozumienie tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą jest wyższe po stronie tych państw Europy centralnej, które graniczą z państwami Partnerstwa Wschodniego - mówił Morawiecki. - To Polska, ale także Rumunia, również Słowacja, Litwa, Łotwa, Estonia i kilka innych krajów wskazywały na wielkie ryzyka, które wiążą się z destabilizację tego regionu przez Rosję - dodał.

Jak podkreślił premier, "trzeba się cieszyć, że rosną obroty handlowe z UE, że te więzy zacieśniają się, że te więzy są coraz mocniejsze między krajami Partnerstwa Wschodniego a Unią Europejską i Polską w szczególności". - Polska odgrywa tutaj zasadniczą, kluczową, centralną rolę w tym strategicznym wymiarze Partnerstwa Wschodniego - podkreślał Mateusz Morawiecki. - Ten wymiar został w znacznym stopniu oddany, również w ramach deklaracji. Deklaracji, która jest dobra, my ją mocno wspieramy i cieszę się, że wszyscy partnerzy Unii Europejskiej ją wsparli - dodał.

- Polska będzie również krajem przewodniczącym OBWE (...) w przyszłym roku będziemy robili wszystko, żeby dbać o pokój, o bezpieczeństwo w tej części świata, również wysyłać odpowiednie sygnały do naszych partnerów z UE i NATO, jeżeli takie zagrożenia zobaczymy - mówił Mateusz Morawiecki.

Polska i UE wobec agresywnych działań Rosji

- Polska będzie domagać się surowych sankcji wobec Rosji jeśli dojdzie do eskalacji na wschodniej flance Unii i NATO - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Sprawa agresywnych działań Moskwy, w tym zwiększona obecność wojskowa przy granicy z Ukrainą, była jednym z tematów szczytu Partnerstwa Wschodniego. Ma być ona omówiona także jutro, podczas unijnego szczytu z udziałem europejskich przywódców. 

- Rozmawiałem z wysokim przedstawicielem do spraw zagranicznych panem Josepem Borrellem w temacie potencjalnej drabiny eskalacyjnej, w sytuacji gdyby Rosja prowadziła swoje agresywne działania w coraz bardziej intensywny sposób - powiedział szef polskiego rządu.

W projekcie wniosków na unijny szczyt napisano, że jakakolwiek wojskowa agresja przeciwko Ukrainie będzie się wiązała z poważnymi konsekwencjami i ogromnymi kosztami.

Kolejne sankcje wobec Białorusi?

Szef polskiego rządu mówił także, że jeśli dojdzie do eskalacji sytuacji przez reżim w Mińsku, UE wprowadzi kolejne sankcje wobec Białorusi.


Posłuchaj
00:30 11457145_1.mp3 Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że będą kolejne sankcje wobec Białorusi jeśli dojdzie do eskalacji sytuacji przez reżim w Mińsku (IAR)

 

Zwrócił uwagę na "strasznie niedobre postępowanie reżimu Łukaszenki wobec więźniów politycznych, wobec osób walczących o demokratyzację na Białorusi". - Wszyscy są pełni najgłębszego oburzenia wobec takiego działania - relacjonował Mateusz Morawiecki.

Dodał, że są już omawiane sankcje na firmy ważne z punktu widzenia białoruskiej gospodarki, które będą bolesne dla reżimu Łukaszenki.

Przypomniał też, że Unia nałożyła restrykcje na linie lotnicze, które uczestniczyły w procederze sprowadzania migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki do Mińska.

Pomoc w dobie pandemii

Podczas konferencji szef rząd podkreślał, że szczyt odbywa się pod hasłem reform i wsparcia po pandemii COVID-19. - Pandemia nie jest jeszcze za nami, ale bardzo podziękowano Polsce za naszą koordynacyjną rolę i naszą otwartą politykę pomocy wobec krajów Partnerstwa Wschodniego, aby te kraje, które graniczą z Unią Europejską szybciej mogły pozbyć się tej strasznej choroby i ta rola Polski została bardzo doceniona przez naszych partnerów, przez Komisję Europejską - podkreślał.


Partnerstwo Wschodnie to część europejskiej polityki sąsiedztwa, obejmująca wschodnich sąsiadów UE - Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Mołdawię i Ukrainę. Celem inicjatywy, której pomysłodawczynią była w 2008 roku Polska, wspierana przez Szwecję, jest pogłębianie więzi politycznych i integracja gospodarcza z wymienionymi krajami.

Białoruś zawiesiła swoje uczestnictwo w Partnerstwie Wschodnim. W środę w Brukseli na sali obrad pozostawiono symboliczne puste krzesło dla przedstawiciela tego kraju. Na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wyraziła nadzieję, że na kolejnym spotkaniu krzesło to zajmie reprezentant legalnych władz Białorusi.


IAR/PAP/dad