Redakcja Polska

Zgoda większości unijnych krajów na nowy cel klimatyczny. Polska była przeciwko

05.11.2025 11:30
Chodzi o zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o 90 procent do 2040 roku w porównaniu z początkiem lat 90-tych
Audio
  • Polsce udało się natomiast złagodzić niektóre zapisy prawa klimatycznego - potwierdził wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta [posłuchaj]
Czy możliwe jest utrzymanie obecnego tempa rozwoju bez dramatycznych skutków dla Ziemi?
Czy możliwe jest utrzymanie obecnego tempa rozwoju bez dramatycznych skutków dla Ziemi?Marti Bug Catcher/Shutterstock

Decyzja zapadła na spotkaniu unijnych ministrów środowiska w Brukseli. Polska, choć była przeciwko, bo uważała, że ten cel jest za wysoki, to doprowadziła w trakcie wielogodzinnych negocjacji do złagodzenia niektórych zapisów prawa klimatycznego. To przede wszystkim opóźnienie wejścia w życie podatku klimatycznego w transporcie drogowym i budownictwie. Informację o tym, że ma być to 2028 rok, jako pierwsza podała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. 

Opóźnienie wejścia w życie podatku klimatycznego było od dawna postulatem Polski. Zabiegi w tej sprawie zapowiadał na ostatnim, unijnym szczycie premier Donald Tusk. Dziś (5.11), po trwających od wczoraj (4.11) negocjacjach w sprawie prawa klimatycznego, wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta potwierdził, że polski postulat został spełniony. „Udało się posprzątać to zaniedbanie, do którego doprowadził rząd PiS, czyli system ETS2 został wprowadzony bez żadnych zabezpieczeń dla Polski. Dzisiaj udało się wybić zęby systemowi ETS2, czyli zapewniamy kontrolę cen, zapewniamy to, że ceny dla Polek i Polaków nie wzrosną w związku z tym systemem” - powiedział wiceszef resortu klimatu i środowiska.

Co ważne, mimo opóźnień we wdrażaniu podatku klimatycznego w transporcie drogowym i budownictwie, unijny fundusz na transformację energetyczną nie będzie opóźniony. Pieniądze z niego będą wypłacane już od przyszłego roku i skorzysta z tego także Polska. Warszawa doprowadziła też do złagodzenia innych rygorystycznych wymogów związanych z prawem klimatycznym. Chodzi o ulgowe potraktowanie przemysłu obronnego, a także o klauzulę rewizyjną. 

Zostaną przeprowadzane analizy sytuacji i jeśli redukcja emisja dwutlenku węgla będzie uderzała w konkurencyjność unijnej gospodarki, unijnego przemysłu, czy też doprowadzi do wzrostu cen, możliwe będzie zmniejszenie celu redukcji emisji dwutlenku węgla. Ponadto kraje będą mogły wliczać do tego celu zielone inwestycje w krajach poza Unią. Uzgodniono, że będzie to 5 procent z możliwością zwiększenia do 10 procent. „Mamy de facto cel nie 90 procent, ale znacznie poniżej” - skomentował wiceminister Krzysztof Bolesta. Takie jest stanowisko unijnych krajów. Teraz rozpoczną one negocjacje z Parlamentem Europejskim w sprawie ostatecznego kształtu regulacji.

IAR/ks

Klęski żywiołowe a nastawienie do polityki klimatycznej. Naukowcy zbadali zależność

03.10.2025 19:03
- Nie samo przeżycie kataklizmu pogodowego, ale przekonanie, że jest on skutkiem zmian klimatycznych, przekłada się na podejście do polityk klimatycznych - wynikło z międzynarodowych badań z udziałem Polaków.

Wiceminister klimatu i środowiska o nowym celu klimatycznym na 2040

04.11.2025 14:35
Część postulatów Polski uwzględniona, ale wiele wskazuje na to, że i tak nie poprze ona celu klimatycznego na 2040 rok. Chodzi o redukcję emisji dwutlenku węgla o 90 procent. O tym, że Polska jest przeciwna zaostrzaniu celów klimatycznych, mówił premier Donald Tusk na ostatnim, unijnym szczycie. Dziś to główny temat spotkania ministrów środowiska Państw Unii Europejskiej w Brukseli.