Redakcja Polska

Putin może wykorzystać sytuację w elektrowni atomowej, by wymusić uznanie okupacji części Ukrainy

07.09.2022 10:09
Rosyjski prezydent może próbować wykorzystać obawy dotyczące zagrożeń, związanych z rosyjskimi działaniami w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, by doprowadzić do fe facto uznania rosyjskiej kontroli nad obiektem, a także okupacji na południu Ukrainy – pisze w środę ośrodek ISW.  
Zaporoska Elektrownia Atomowa.
Zaporoska Elektrownia Atomowa.Ihor Bondarenko/ Shutterstock

Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie wskazuje na możliwe próby wykorzystania obaw związanych z raportem MAEA na tematy sytuacji Zaporoskiej Elektrowni Atomowej (ZEA) na rzecz de facto uznania rosyjskiego prawa do zarządzania tym obiektem jądrowym.

"Władimir Putin może próbować wykorzystać obawy, które wywołują jego działania, by przymusić MAEA i społeczność międzynarodową do de facto uznania prawa Rosji do udziału w zarządzaniu ZEA, co następnie może chcieć przedstawić jako de facto uznanie rosyjskiej okupacji południa Ukrainy" – piszą eksperci ISW w najnowszym raporcie.

Raport MAEA z 6 września potwierdził informacje, że na terenie elektrowni znajduje się rosyjski sprzęt wojskowy oraz pracownicy Rosatomu, co zagraża bezpieczeństwu siłowni zarówno w bezpośrednim sensie militarnym, jak i w kwestii zarządzania działaniem siłowni, jako że obecność pracowników Rosatomu może prowadzić do zakłócenia normalnego procesu funkcjonowania obiektu i hierarchii służbowej.

Putin gra kryzysem atomowym

ISW wskazuje, że międzynarodowa agencja "nie może współpracować z Rosją w sprawie eksploatacji siłowni, bez przyznania, choćby milczącego, że Rosja ma prawo do konsultacji".

"Putin może chcieć wykorzystać tę sytuację, by stworzyć proces analogiczny do „porozumień mińskich”, które ustalały tzw. „zawieszenie broni” w Ukrainie po inwazji w 2014 r. Porozumienia Mińsk I i Mińsk II traktowały Rosję raczej jako stronę neutralną niż uczestnika, w ten sposób milcząco akceptując wersję Putina, że w Ukrainie trwa wojna domowa a nie rosyjska agresja" – pisze ISW.

"Putin może chcieć wykorzystać warunki, które stworzył w elektrowni atomowej, by wymusić podobną sytuację, podważając suwerenne prawa Ukrainy wobec znacznie większych terenów Ukrainy, które Rosja obecnie okupuje" – stwierdzono w raporcie.

Eksperci ISW odnotowują również, że siły ukraińskie przeprowadziły kontrnatarcie w obwodzie charkowskim w rejonie miejscowości Bałaklija, które najprawdopodobniej zmusiło siły rosyjskie do wycofania się na lewy brzeg Dońca.

W oficjalnych komunikatach sztab generalny nie informował o sukcesach na tym odcinku, jednak informacja o udanym ataku Ukraińców pojawiła się w sieciach społecznościowych i blogach eksperckich.


PAP/dad

Piotr Gliński: jeżeli nie pomożemy Ukraińcom, będziemy następni w kolejce

06.09.2022 16:40
Jeżeli nie pomożemy Ukraińcom, którzy w tej chwili walczą nie tylko za Polskę czy Litwę, ale walczą za Europę, za cały świat cywilizowany, to następni w kolejce będziemy my (...), kraje zachodnioeuropejskie - mówił we wtorek w Karpaczu wicepremier Piotr Gliński.

Georgette Mosbacher: odbudowa Ukrainy musi być szansą dla krajów Trójmorza

07.09.2022 08:08
Bardzo niepokoi mnie to, że nie słychać dyskusji na temat planów działania wobec Rosji po jej klęsce – mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" była ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie Georgette Mosbacher.