Redakcja Polska

"Nie ma dnia, żeby nie było uderzeń na Charków". Polacy pracujący w Ukrainie o sytuacji na froncie

30.05.2024 15:09
Polacy pracujący na Ukrainie oraz wolontariusze informują o stabilizacji sytuacji na kluczowych odcinkach frontu. Trwają jednak intensywne walki, a Rosjanie stale zwiększają intensywność ostrzału ukraińskich pozycji.
Prokurator przeszukuje miejsce rosyjskiego ataku lotniczymi bombami kierowanymi UMPB D-30 w Charkowie
Prokurator przeszukuje miejsce rosyjskiego ataku lotniczymi bombami kierowanymi UMPB D-30 w CharkowiePAP/Mykola Kalyeniak

Polska wolontariuszka z fundacji "Pogoń Ruska" Aldona Hartwińska zauważa, że w ciągu ostatnich tygodni widać poprawę morale ukraińskich żołnierzy. Jej zdaniem wpływ na to mogą mieć docierające na Ukrainę dostawy amunicji z USA, a również zmiana pogody i poprawa warunków, w których żyją obrońcy. - Przede wszystkim przyszła wiosna, jest już ciepło a to zdecydowanie wpływa na morale żołnierzy. Do tego, wreszcie może pracować artyleria. Codziennie pojawią się informację o tym, gdzie znowu uderzyły ATACAMS-y - powiedziała Aldona Hartwińska.

Polacy pracujący na Ukrainie informują jednak, że w ostatnich tygodniach na całej długości frontu znacznie nasila się ostrzał ukraińskich pozycji, na które obok pocisków artyleryjskich, dronów i rakiet coraz częściej spadają też kierowane bomby lotnicze.

Mieszkańcy Charkowa boją się oblężenia

Bombardowane są również ukraińskie miasta, w tym Charków, którego mieszkańcy znowu obawiają się oblężenia. Dyrektor Caritas-Spes w Charkowie ksiądz Wojciech Stasiewicz mówi, że ostrzał stale się nasila i teraz miasto bombardowane jest praktycznie każdego dnia. - Niedawno pojawił się komunikat miasta, że od początku roku miało miejsce 1700 uderzeń na sam Charków. Nie ma dnia, nie ma nocy żeby tych uderzeń nie było - powiedział ksiądz Wojciech Stasiewicz.

Rosyjska kontrofensywa

Od 10 maja rosyjskie wojska próbują przełamać obronę Sił Zbrojnych Ukrainy na północy obwodu charkowskiego. Walki toczą się tam w dwóch głównych kierunkach, zwłaszcza w Wowczańsku. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że straty na tym kierunku wynoszą osiem do jednego na niekorzyść wroga. - Wiadomo, że na tym kierunku rosyjska ofensywa wyhamowała. Wiadomo, że po rosyjskiej stronie było tam bardzo dużo ofiar. Tak naprawdę nie udało im się odwrócić uwagi od innych odcinków frontu, które również się trzymają. Mam wrażenie, że nastąpiła jakaś stabilizacja - powiedziała Aldona Hartwińska.

Intensywne walki toczą się w Donbasie, gdzie Ukraińcom udaje się utrzymywać pozycje w kluczowym, położonym na wzgórzach, mieście Czasiw Jar. Zdaniem Ukraińców to właśnie Donbas może być celem oczekiwanej latem dużej rosyjskiej ofensywy, w trakcie której Moskwa może chcieć zająć Pokrowsk i tym samym zablokować transport zaopatrzenia pomiędzy Zaporożem oraz wschodnimi regionami Ukrainy.

IAR/dad

Podpalali obiekty w różnych częściach Polski. Trzej mężczyźni w rękach ABW

30.05.2024 09:55
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała trzech mężczyzn - obywatela Polski oraz dwóch obywateli Białorusi - podejrzewanych o dokonywanie podpaleń obiektów w różnych częściach kraju. Do zatrzymań doszło w poniedziałek na terenie Warszawy, Pruszkowa i województwa pomorskiego, jednak rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował o tym dopiero teraz.

USA zmienią zdanie ws. rażenia celów na terytorium Rosji? Wszystko po incydentach w Europie

30.05.2024 11:28
Rosyjskie akcje sabotażu w Europie są znaną częścią repertuaru Rosji, współpracujemy z Europejczykami, by budować odporność przed takimi przypadkami - powiedział we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, komentując ostatnie doniesienia na ten temat. Rzecznik stwierdził też, że USA rozmawiają z Ukrainą na temat zniesienia zakazu rażenia celów wewnątrz Rosji.

Unia nakłada zaporowe cła na zboże z Rosji i Białorusi. Ruszą z początkiem lipca

30.05.2024 14:23
Unia Europejska nakłada zaporowe cła na zboże z Rosji i Białorusi. Propozycję Komisji z marca zaakceptowali ministrowie do spraw handlu państw członkowskich. Cła zaczną obowiązywać od 1 lipca. O ograniczenia importowe apelowała grupa krajów na czele z Polską.