Redakcja Polska

Białoruskie echa Alaski [FELIETON]

19.08.2025 14:45
W ubiegłym tygodniu cały świat żył oczekiwaniem piątkowego spotkania Trumpa i Putina na Alasce. Czerwony dywan i gwiazdorskie reflektory dla kremlowskiego dyktatora zrobiły oczywiście na światowej opinii wrażenie. Siłą rzeczy przyćmiły sprawę telefonu Donalda Trumpa do innego wschodnioeuropejskiego dyktatora, białoruskiego samozwańczego prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Donald Trump i Władimir Putin na konferencji
Donald Trump i Władimir Putin na konferencjiWhite House

Jednak z punktu widzenia Białorusinów blamaż waszyngtońskiej administracji w Anchorage był mniej emocjonujący niż ta telefoniczna rozmowa. Na kilka godzin przed spotkaniem prezydent USA zadzwonił do Łukaszenki z własnej inicjatywy, nazwał go następnie w komunikacie „szanowanym prezydentem” i ogłosił rychłe uwolnienie 1300 osób z więzień na Białorusi. To było jak grom z jasnego nieba – i wywołało na Białorusi wybuch dyskusji wśród opozycji i eksplozję zachwytu wśród żołnierzy reżimowej propagandy.

Propagandyści Łukaszenki pisali, że wreszcie USA uznały legalność oficjalnej władzy na Białorusi – i teraz „niesamodzielna Europa” nie będzie miała innego wyboru niż zrobienie tego samego. Wojownicza część białoruskiej opozycji krzyczała, że to zdrada, że Trump dołączył do klubu dyktatorów, i ostatecznie przeszedł na stronę Putina – że z nami teraz koniec, i z Ukrainą też.

Bardziej zdroworozsądkowa część krytyków Łukaszenki apelowała o chłodniejsze podejście do sytuacji – Tramp wszak chwali się wszem i wobec, że jest „mistrzem deal’ów”. Wskazywała więc na przykład odblokowanie eksportu białoruskiego potasu, potrzebnego USA w obliczu wojny handlowej z Kanadą – a objęty zachodnimi sankcjami – jako możliwą zapłatę za ten spektakularny gest w przestrzeni publicznej. Kanada obok Białorusi i Rosji jest potentatem w wydobyciu i eksporcie nawozów potasowych. A spora część elektoratu amerykańskiego „specjalisty od zawierania ugód” to wszak farmerzy.

Niektórzy obserwatorzy na Białorusi wręcz stwierdzali, że Trump przez Łukaszenkę po prostu chciał coś przekazać Putinowi na kilka godzin przed spotkaniem na Alasce – i w ogóle nie traktował białoruskiego dyktatora podmiotowo – a tylko jako posłańca na podorędziu.

 Liczba 1300 jak to Trump ujął „osób” całkiem nieprzypadkowo jest bliska liczbie ludzi oficjalnie uznanych za więźniów politycznych reżimu łukaszenkowskiego. I wcześniej po rozmrożeniu amerykańskich oficjalnych kontaktów z Mińskiem Łukaszenka wypuścił już 16 więźniów politycznych, w tym męża liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej. Co prawda natychmiast kazał deportować wszystkich z kraju – nawet tych, którzy nie mieli żadnego innego obywatelstwa poza białoruskim.

Od ubiegłego piątku minęło już kilka dni – i żadne nowe wieści z Mińska o potencjalnym uwolnieniu ludzi więzionych masowo za swoje poglądy polityczne już nie napływają. Wojna na Ukrainie ponownie zdominowała przestrzeń publicznej dyskucji. Po stosunkowo udanej dla Wołodymyra Zełenskiego poniedziałkowej wizycie w Waszyngtonie u boku liderów Europy, reżimowa propaganda na Białorusi powróciła do swoich zwykłych zajęć.

Białoruskie i rosyjskie propagandowe kanały w Telegramie opublikowały w poniedziałek serię fałszywych zdjęć wygenerowanych przez AI o tym jak to liderzy krajów europejskich rzekomo siedzą na korytarzu Białego Domu potulnie czekając aż zakończy się spotkanie Trumpa i Zełenskiego za zamkniętymi drzwiami. Miny są raczej minorowe, a nóg na tym zdjęciu niektórzy z nich mają więcej niż dwie. Ale to w niczym nie przeszkadzało w opublikowaniu tej fałszywki przez kilkanaście kanałów propagandowych.

Najwyraźniej, propagandystom Łukaszenki ciężko jest znieść ciepłe przyjęcie Zełenskiego przez Trumpa w Waszyngtonie. A już podarowane ukraińskiemu prezydentowi symboliczne klucze od Białego Domu w ogóle wywołują u niektórych z nich szał publicystyczny. Wyzywają Zełeńskiego od „marionetek” i twierdzą, że Ukraina niedługo stanie się własnością USA.

Ale zdroworozsądkowa część białoruskiej opozycji z całej tej sytuacji wyciągnęła słuszny wniosek. Jeden z jej przedstawicieli napisał w sieciach społecznościowych: „Jeśli chcemy by nas nie oceniano przez pryzmat tego, kto i kiedy do nas zadzwonił – warto dbać o budowanie własnej podmiotowości każdego dnia poprzez konkretne czyny i przy tym posiadać strategię na wiele lat do przodu”.

Nic tu dodać.

 

Z Białorusi dla Polskiego Radia – Jan Krzysztof Michalak

O dwa kroki do dealu, który utrwali prawo siły [FELIETON]

17.08.2025 16:20
Wbrew powszechnym opiniom odnoszę wrażenie, że szczyt w Anchorage wcale nie zakończył się klęską Donalda Trumpa. Tak mogło – i zapewne słusznie – wyglądać z perspektywy Europy, oddalonej o siedem tysięcy kilometrów od Alaski. Prezydent USA kieruje się jednak własnym interesem, który nie obejmuje ani obaw Starego Kontynentu przed legitymizacją Władimira Putina i jego machiny wojennej, ani troski o los prawa międzynarodowego i fundamentalnej zasady niezmieniania granic siłą. 

Amerykański czerwony dywan dla zbrodniarza [KOMENTARZ]

18.08.2025 09:09
Widok zbrodniarza wojennego, stojącego na czele współczesnego Imperium Zła, stąpającego po czerwonym dywanie na amerykańskiej ziemi, a następnie wsiadającego do limuzyny przywódcy Wolnego Świata, może wzbudzać tylko jedno uczucie: obrzydzenie. Jednakże chłodno analizując spotkanie na Alasce można odetchnąć z ulgą, gdyż mogło być gorzej. Ukraina nie została sprzedana Putinowi, nie było Monachium XXI w. Przynajmniej jeszcze.

Szczyt w Waszyngtonie. Trump: myślę, że są znaczące szanse na zakończenie wojny po spotkaniu trójstronnym z Putinem

18.08.2025 19:41
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu na spotkanie dwustronne z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Gwarancje bezpieczeństwa i dalsze dozbrajanie Ukrainy - to główne tematy rozmowy Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. 

Zełenski: gwarancje bezpieczeństwa obejmują pakiet broni z USA o wartości 90 mld dolarów

19.08.2025 09:31
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy obejmują pakiet amerykańskiej broni o wartości 90 mld dolarów – oświadczył prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski podczas briefingu w Waszyngtonie w nocy z poniedziałku na wtorek.

Premier Tusk po spotkaniu Koalicji Chętnych: potwierdziliśmy potrzebę dalszego wsparcia Ukrainy

19.08.2025 13:58
Premier Donald Tusk przekazał po spotkaniu online krajów tzw. koalicji chętnych, że przywódcy Kanady, Japonii, Turcji, Nowej Zelandii i państw europejskich bardzo realistycznie ocenili efekty spotkania na Alasce oraz potwierdzili potrzebę dalszego wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją.