Raport Białoruś

Andżelika Borys: KGB zakazuje dzieciom udziału w imprezie Związku Polaków

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2019 20:59
Związek Polaków na Białorusi organizuje w niedzielę w Mińsku spotkanie świąteczno-noworoczne dla dzieci uczących się języka polskiego. Niestety, jak informuje prezes ZPB Andżelika Borys, KGB zainteresowało się sprawą – jest presja na dzieci, na nauczycieli, zakaz udziału w uroczystości. To już kolejne dziwne wydarzenie tego rodzaju w ciągu ostatnich miesięcy. Wcześniej np. w Mołodecznie gościom ZPB na spotkaniu opłatkowym towarzyszyli tajniacy z kamerami.
Andżelika Borys
Andżelika BorysFoto: PAP/Paweł Supernak

 Liczę, że mimo wszystko spotkanie noworoczne się odbędzie. Przykro, że w wolny dzień dzieci nie mogą uczestniczyć w spotkaniu świąteczno-noworocznym, otrzymać prezentów od świętego Mikołaja, bo dla władz Białorusi jest to groźne zjawisko

- Dzwonią do mnie nauczyciele z Wołożyna i Rakowa i informują, że jest zakaz udziału dzieci w imprezie choinkowej. Rozmawiałam wcześniej z nimi telefonicznie, po przesłuchanej rozmowie odpowiednie służby - KGB - podjęły odpowiednie działania. Tak to ostatnio jest, że poważnym zagrożeniem dla państwa – Republiki Białoruś - są dzieci, uczące się języka polskiego, spotkania świąteczno-noworoczne i opłatkowe z dziećmi, nauka języka polskiego, nauczyciele, uczący języka polskiego. Już nie wspomnę o historii i fałszowaniu faktów historycznych – napisała prezes ZPB na Facebooku.

Dodała, że celem jest maksymalne zwalczanie języka polskiego na wszystkich płaszczyznach.

- Liczę, że mimo wszystko spotkanie noworoczne się odbędzie. Przykro, że w wolny dzień dzieci nie mogą uczestniczyć w spotkaniu świąteczno-noworocznym, otrzymać prezentów od świętego Mikołaja, bo dla władz Białorusi jest to groźne zjawisko – przekazała Andżelika Borys portalowi PolskieRadio24.pl.

Sprawę skomentował też dziennikarz Andrzej Poczobut. Jak zauważył, spotkania dla dzieci uczących się polskiego blokuje się w wielu miejscowościach - i to pokazuje, że nie jest to decyzja lokalnego urzędnika czy kagebisty, ale zlecenie odgórne. 

W Mołodecznie byli tajniacy na spotkaniu opłatowym, w Mińsku wyproszono gości z wynajętej sali

To kolejne z serii dziwnych zdarzeń towarzyszących uroczystościom ZPB w ostatnim czasie.

W Mołodecznie, jak informuje portal ZPB znadniemna.pl „zamiast w wynajmowanej na warunkach komercyjnych sali, miejscowi Polacy musieli się łamać opłatkiem w prywatnym domu, a wejście do pomieszczenia, za które płacą, było obserwowane przez patrole milicyjne i filmowane przez ubranych po cywilnemu funkcjonariuszy”.

Wcześniej,utrudniano też organizację spotkań opłatkowych w Sopoćkiniach i Indurze.

Z kolei w Mińsku goście koncertu na stulecie niepodległości Polski zostali wyproszeni w trakcie uroczystości z pomieszczenia. Wcześniej nikt nie chciał wynająć lokalu na imprezę organizowaną w Mińsku przez ZPB. 

INFORMACJE O BIAŁORUSI: bialorus.polskieradio.pl >>>

***

PolskieRadio24.pl / Agnieszka Marcela Kamińska

 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Andżelika Borys: nie było miejsca dla Polaków na 100 lat niepodległości, to było jak policzek wobec mniejszości polskiej

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2018 16:06
Związek Polaków na Białorusi, nieuznawany przez władze łukaszenkowskie, nie mógł nigdzie zorganizować obchodów stulecia niepodległości - jeden z właścicieli lokali ”rozmyślił się” 10 minut przed koncertem. Wtedy zaproszeni goście przyszli do innej sali – gdzie zaczęto im gasić światło.  – To wynik presji ze strony białoruskich władz  - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Andżelika Borys, prezes ZPB. 
rozwiń zwiń