Raport Białoruś

Rosyjscy spece pomogą Łukaszence znaleźć sprawców zamachu

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2011 11:24
Do Mińska przylecieli dwaj rosyjscy specjaliści, którzy mają pomóc w wyjaśnieniu przyczyn wybuchu w metrze.

Jeden z nich to szef laboratorium kryminalistycznego rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Białoruskie MSW ma już dwa portrety pamięciowe osób, które mogą mieć związek z wybuchem.

Białoruskie media, powołując się na źródła w resortach siłowych informują, że materiałem wybuchowym użytym w zamachu był prawdopodobnie proch - materiał rzadko współcześnie wykorzystywany przez terrorystów.

Może to świadczyć o tym, że bomba była domowej produkcji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że materiał wybuchowy znajdował się w dużej torbie sportowej pozostawionej przy ławce na peronie i został zdalnie zdetonowany.

Bialoruska telewizja ONT poinformowala, że pomocy osobom rannym udziela 5 stołecznych szpitali.Przy wejściach do szpitali dyżurują milicjanci, którzy przepuszczają tylko bliskich osób rannych. W wybuchu w mińskim metrze zginęło 12 osób. 9 ofiar udało się już identyfikować. Ranne zostały 204 osoby. 157 z nich trafiło do szpitali. Ponad 20 osób jest w stanie ciężkim.

IAR, agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Aleksander Łukaszenka: Uprzedzałem was, że nie dadzą nam żyć spokojnie

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2011 06:44
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział po wybuchu w metrze w Mińsku, że jego krajowi "rzucono poważne wyzwanie", na które potrzebna jest "adekwatna odpowiedź".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Akt terrorystyczny" w Mińsku. Bomba wypełniona metalowymi kulkami

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2011 06:40
Siła wybuchu na stacji metra w Mińsku białoruskim wyniosła od 5 do 7 kilogramów trotylu. Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

KGB poszukuje podejrzanego o zamach w metrze

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2011 08:31
Liczba ofiar zamachu w mińskim metrze wzrosła do 12. Na razie tylko połowę z nich udało się identyfikować. Białoruskie media opublikowały listę 134 osób rannych.
rozwiń zwiń