Szlakiem polskich mariawitów

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2013 23:00
Powstali jako ruch mający uzdrowić polskie duchowieństwo, jednak szybko zostali z Kościoła wykluczeni. W Dwójce porozmawiamy o fenomenie mariawityzmu na Ziemi Mińskiej.
Kaplica mariawicka
Kaplica mariawicka Foto: wikipedia commons/użytkownik Mateusz Szymkiewicz

W piątek w Dwójce zbadamy historię parafii w Cegłowie i mariawityzm jako przejaw niegdysiejszej różnorodności religijnej wschodniego Mazowsza.
Kościół Mariawitów został założony, bo taką wytyczną otrzymała w objawieniu w roku 1893 zakonnica Feliksa Kozłowska.
Nazwa pochodzi od łacińskich słów Mariae vitam (imitantes), czyli Maryi życie (naśladujący). Wyznawcy kultu mają naśladować dobre cechy Matki Boskiej. Przeciwnicy mariawityzmu nazywali go na początku XX wieku mankietnictwem lub kozłowityzmem. Obecnie ma 30 tysięcy wyznawców.
W "Notatniku Dwójki" gośćmi będą w piątek ksiądz Grzegorz Maria Dróżdż, proboszcz Parafii św. Jana Chrzciciela w Cegłowie oraz Leszek Celej, historyk, dyrektor Muzeum Ziemi Mińskiej.
Audycję poprowadzi Bartosz Panek.

5 lipca (piątek), godz. 15.00

Czytaj także

Żony polskich panujących? Bardzo rozmodlone

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2013 08:00
- Od piastowskich władczyń oczekiwano jedynie tego, by podtrzymywały w rodzinie życie religijne - mówił w "Skarbcu nauki polskiej" dr Grzegorz Pac, mediewista, autor książki "Kobiety w dynastii Piastów".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tajemnice Mieszka I. Od dziecka mógł być chrześcijaninem...

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2013 15:30
Książką "Mieszko Pierwszy Tajemniczy" profesor Przemysław Urbańczyk wywołał burzę. Badacz jeszcze raz przyjrzał się archeologicznym znaleziskom oraz historycznym źródłom i uznał, że Mieszko I wcale nie musiał być "stąd".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Mistrz Eckhart interpretuje Biblię prawie jak Derrida"

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2013 11:00
- Stawiał na wieloznaczność, umieszczał słowa Pisma Świętego w innym kontekście, przekształcał sensy. Język mistrza Eckharta jest dla współczesnego czytelnika zaskakująco intrygujący - mówił w Dwójce ks. profesor Jan Sochoń.
rozwiń zwiń