"Zrobiliśmy Korczakowi straszliwą krzywdę"

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2012 13:33
– Martyrologiczne piętno, które przypisaliśmy Korczakowi, zabiło go – mówił w Dwójce prof. Grzegorz Leszczyński. – Z postaci wielkiego człowieka, znakomitego pisarza, humanisty, zrobiliśmy cierpiętnika, ikonę dramatu.
Audio
Fot. z okładki książki Janusz Korczak. Fotobiografia, koncepcja, wybór tekstów i opracowanie graficzne Maciej Sadowski, konsultacja merytoryczna Marta Ciesielska. Wydawnictwo Iskry.
Fot. z okładki książki "Janusz Korczak. Fotobiografia", koncepcja, wybór tekstów i opracowanie graficzne Maciej Sadowski, konsultacja merytoryczna Marta Ciesielska. Wydawnictwo Iskry. Foto: mat. prasowe

Pedagog, działacz społeczny, pisarz, lekarz. Tymczasem wydaje się, że w powszechnej świadomości Janusz Korczak wciąż funkcjonuje jedynie w kontekście ostatnich lat – a nawet dni! – swojego niezwykłego życia.
5 albo 6 sierpnia 1942 roku. Korczak wraz z małymi podopiecznymi Domu Sierot idą na Umschlagplatz. Ponoć dzieci maszerowały czwórkami i niosły flagę Króla Maciusia I. Ponoć jeden z chłopców na czele pochodu grał na skrzypcach. Widzimy ten marsz w uroczystych, paradnych barwach. Jakby kadr z filmu, a nie wyimek straszliwej wojennej rzeczywistości.
Marek Rudnicki, którego ojciec pracował w szpitalu na Lesznie i organizował lekarstwa dla Domu Sierot, podkreślał, że likwidacja Domu nastąpiła 6 sierpnia: nie było sztandaru, skrzypka ani śpiewu. Panowała śmiertelna cisza.
– Te dwa obrazy wymarszu dzieci: paradny i w rozpaczy, nie musimy traktować jako przykład na mistyfikację i demistyfikację – mówiła w Dwójce prof. Anna Sobolewska, podkreślając, że ostatnia droga Korczaka i jego uczniów mogła mieć różne barwy. – Ten obraz piękny, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, nie musimy traktować jako mit i zastępować innym. Możemy czcić tę chwilę, gdyż Korczak jest tu przedstawicielem całe grupy ludzi, którzy zachowywali się tak samo, a nie mieli tak głośnego nazwiska.
Inny z dyskutantów audycji, prof. Grzegorz Leszczyński, wskazywał na negatywne skutki tego mitu wzniosłej i bohaterskiej śmierci, jakim otoczony jest Korczak. – Martyrologiczne piętno, które przypisaliśmy Korczakowi – zabiło Korczaka – mówił. – Z postaci wielkiego człowieka, znakomitego pisarza, humanisty, zrobiliśmy cierpiętnika, ikonę dramatu.
Czy Korczak miał świadomość, że u kresu podróży na Wschód czeka ich straszliwa śmierć? Jakimi ideami filozoficznymi inspirował się Korczak? Co przynosi nam, trwający wciąż jeszcze, Rok Korczaka? Zapraszamy do wysłuchania audycji Anny Lisieckiej i Katarzyny Hagmajer. Gośćmi "Tygla literackiego" byli: Marta Ciesielska, prof. Anna Sobolewska i prof. Grzegorz Leszczyński.

Czytaj także

Zagadkowy Janusz Korczak

Ostatnia aktualizacja: 11.08.2012 13:30
"Tylko to piękne, co ponad siły" – audycja o Starym Doktorze, w której będzie można wygrać ciekawe książki. Zapraszamy do udziału!
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Korczak nie nadawał się na pomnik"

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2012 10:44
Postać tego znanego pedagoga, działacza społecznego i pisarza przypomnieliśmy w "Wieczorze naukowym". Okazją była wydana niedawno książka autobiograficzna "Pamiętnik i inne pisma z getta".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Korczak - outsider radykalny i niepokojący

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2012 18:00
- On był pierwszą osobą w Polsce, a może nawet na świecie, która doszła do wniosku, że przysłana przez małego Bolka informacja "kiwa mi się ząb" może być ważna. Zamieścił ją nawet na pierwszej stronie "Małego Przeglądu" - mówią goście "Klubu Trójki".
rozwiń zwiń