Równoległe Ziemie Terry'ego Pratchetta

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2014 17:00
– Pratchett zamienił fantasy na science fiction, zmieniając tym samym perspektywę. W "Świecie Dysku" opisywał ludzi, zaś jako współautor cyklu o Długiej Ziemi pisze o całych społeczeństwach – mówił w Dwójce Piotr Cholewa, tłumacz niedawno wydanej w Polsce książki "Długa wojna".
Audio
  • Piotr Cholewa opowiada o książce "Długa wojna" Terry'ego Pratchetta (Pop-południe/Dwójka)
Terry Pratchett
Terry PratchettFoto: Myrmi/Wikimedia/CC

– To jest dość nietypowy Pratchett – stwierdził Piotr Cholewa. – Wszedł w cykl science fiction, odchodząc od fantasy - jeżeli "Świat Dysku" uznamy za klasyczny przykład tego gatunku. "Długa ziemia", "Długa wojna" oraz ich dalszy ciąg to jeden z pomysłów pisarza, które miał jeszcze w latach młodości. Niedawno ukazał się zbiór jego krótkich tekstów pt. "Mgnienie ekranu". Tam znajdziemy jedną z pierwszych wersji opowieści o Długiej Ziemi. Zostawił jednak ten projekt, gdy cykl Świat Dysku stał się popularny – dodał tłumacz.

Po latach Terry Pratchett powrócił do dawnego pomysłu wspólnie ze Stevenem Baxterem, jednym z bardziej znanych brytyjskich pisarzy "twardej" SF. – Ideą tej opowieści jest to, że prostą metodą można przeskoczyć na równoległą Ziemię – opowiadał Piotr Cholewa. – Ponadto wydaje się, że tych równoległych ziem jest nieskończenie wiele. Są one prawie takie same, jak nasza Ziemia. Mają tylko jedną odróżniającą je cechę: są puste, nie ma tam ludzi. Ludzkość więc w naturalny sposób zaczyna się rozprzestrzeniać. Wraca era pionierskich odkryć. Stara Ziemia pustoszeje, wszyscy się wynoszą w nieskończone, otwarte przestrzenie – mówił.

– Ponieważ to opis świata bardzo nietypowego, autorzy mniej zajmują się ludzkimi sprawami – zauważył tłumacz. – W przeciwieństwie do "Świata Dysku" mniej jest postaci, które lubimy. Książki skupiają się na opisie świata, jak mamy do czynienia w klasycznej literaturze science fiction – powiedział.

Audycję prowadziła Marta Strzelecka.

mc

Zobacz więcej na temat: literatura science-fiction
Czytaj także

Czego dowiedzieli się sherlockiści...

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2014 12:00
- Arthur Conan Doyle nie przepadał za swoim bohaterem. W związku z tym pisał go trochę nieuważnie. Wiele rzeczy zostawił otwartych, i to jest nasze największe szczęście - mówiła w Dwójce Maja Białek, miłośniczka i badaczka postaci Sherlocka Holmesa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trochę mądrzejsze durne komedie

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2014 10:00
W "Pop-południu" rozmawialiśmy o humorze według tzw. "Frat Pack", grupy amerykańskich dojrzałych aktorów i reżyserów, której specyficzny rodzaj poczucia humoru reprezentuje m.in. film "Sekretne życia Waltera Mitty" Bena Stillera.
rozwiń zwiń