Romuald Szeremietiew: dobrze wspominam służbę w Ludowym Wojsku Polskim

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2014 19:50
- Z jednej strony było WSW, które dbało, żebym nie awansował na kaprala z racji moich poglądów politycznych. Z drugiej strony byli oficerowie, którzy mieli do tego dystans - mówił w Dwójce były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej,
Audio
  • Romuald Szeremietiew: dobrze wspominam służbę w Ludowym Wojsku Polskim (Ćwierćwiecze/Dwójka)
Romuald Szeremietiew
Romuald SzeremietiewFoto: PAP/Rafał Guz

Romuald Szeremietiew miał okazję uczestniczyć w procesach reformy armii polskiej w okresie transformacji ustrojowej. W 1992 roku premier Jan Olszewski powierzył mu funkcję wiceszefa MON, kierowanego w tamtym czasie przez Jana Parysa, pierwszego cywilnego ministra obrony narodowej w całej XX-wiecznej historii Polski.

Gość audycji "Ćwierćwiecze" wspominał, że funkcję tę objął dzięki podstępowi: - W tamtych czasach mieliśmy tzw. Małą Konstytucję, która gwarantowała prezydentowi wpływ na obsadę resortu spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i obrony narodowej. Było wiadomo, że Lech Wałęsa nie zgodzi się na moją kandydaturę na ministra, dlatego że byłem jego krytykiem w czasach, kiedy toczyliśmy wojny z PRL-em. Ministrem został więc niekontrowersyjny Janek Parys. Następnie on zgłosił mnie jako wiceministra i ta decyzja leżała już w rękach premiera - opowiadał w rozmowie z Antonim Dudkiem.

W MON Romuald Szeremietiew odpowiedzialny był m.in. za kwestie szkolenia, co komplikował fakt, że w ówczesnym wojsku w dalszym ciągu funkcjonowali oficerowie ukształtowani przez peerelowską doktrynę wojskową. - Zadawałem sobie pytanie, co żołnierze w nowej sytuacji politycznej powinni mieć w głowach i w sercach. W Ludowym Wojsku Polskim próbowano stworzyć pewien rodzaj patriotyzmu, którego wyrazem była działalność politruka Zbigniewa Załuskiego. Postawił on tezę, że trzeba docenić nasze walki o niepodległość, ale według niego ukoronowaniem tej wolnej Polski był PRL, komuniści i gwarantujący bezpieczeństwo sojusz z ZSRR.

Gość Antoniego Dudka opowiadał, że od początku prowadzenia resortu przez Jana Parysa dochodziło do spięć z prezydentem Lechem Wałęsą. Napięcie potęgował fakt, że Wałęsa, jako zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, rościł sobie prawo do prowadzenia rozmów z dowódcami polskiej armii bez konsultacji z ówczesnym ministrem obrony narodowej. - Środowisko Wałęsy lansowało tezę, że trzeba się nastawić na samowystarczalność obronną i neutralność. Niestety w tym miejscu, w którym znajduje się Polska, neutralność to jest baśń, która się źle kończy - komentował Szeremietiew.

Więcej na temat kształtowania się polskiej armii w okresie transformacji ustrojowej, ale też konfliktów na prawicy po wyborczym sukcesie AWS w 1997 roku - w nagraniu audycji "Ćwierćwiecze".

***

Romuald Szeremietiew w czasach PRL działał w opozycji. W 1979 roku był jednym z założycieli Konfederacji Polski Niepodległej. W procesie kierownictwa KPN został skazany na 5 lat więzienia. W wolnej Polsce zajmował się polityką jako poseł na sejm i członek dwóch gabinetów.

W 1992 roku Jan Olszewski powierzył mu funkcję wiceszefa MON; od maja do czerwca kierował resortem po urlopowaniu Jana Parysa. Stanowisko wiceministra obrony objął ponownie w rządzie Jerzego Buzka. Został wówczas zawieszony, a następnie odwołany z funkcji m.in. na skutek stawianych przez media oskarżeń o korupcję. W 2008 roku sąd uniewinnił go od głównych zarzutów.

Obecnie Romuald Szeremietiew jest wykładowcą KUL oraz członkiem zarządu Fundacji Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych G.R.O.M.

bch/mm

Czytaj także

Zdzisław Najder: wojna na górze była wynikiem postaw obu stron

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2014 20:30
– Gdy zostałem powołany przez Lecha Wałęsę na przewodniczącego ogólnopolskiego Komitetu Obywatelskiego, przyjąłem ten zaszczyt z zadowoleniem. Nie wiedziałem, że wywołam awanturę – mówił w Dwójce prof. Zdzisław Najder w audycji z cyklu "Ćwierćwiecze".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleksander Hall: Wałęsa dążył do prezydenckiej oligarchii

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2014 23:00
- Z wielu decyzji się tłumaczę, ale nie z faktu, że nie udzieliłem poparcia Lechowi Wałęsie w wyborach 1990 roku. Mimo mojej bardzo pozytywnej oceny jego historycznej roli uważam, że był złym prezydentem - deklarował w audycji "Ćwierćwiecze" minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak Waldemarowi Pawlakowi udało się zostać premierem?

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2014 16:00
- Potrzeba SLD wejścia do rządu była większa niż aspiracja Aleksandra Kwaśniewskiego, by zostać premierem. Poza tym postkomuniści myśleli, że nas bez problemu ograją - wspominał rok 1993 doktor Michał Strąk, jeden z najważniejszych polityków PSL w latach 90.
rozwiń zwiń