Jak uratowano Polskę

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2011 06:53
Co to znaczy: być patriotą, zachować polską tożsamość? Kiedy rodziły się wzorce "walki o polskość"? Czy współcześni patrioci wiedzą, skąd ich ród?
Audio

To przede wszystkim w XIX wieku, w epoce romantyzmu, ukształtował się kod polskości, język pojęć i symboli, którym posługujemy się, mówiąc o ojczyźnie, paradygmat patriotycznych znaczeń, arcypolska matryca. Dokonało się to, jak wiemy, w czasach niewoli, w epoce zagrożenia polskości, w tyglu walki o nią. Przestrzenią, w której rodziła się ów świat polskiej wyobraźni, była literatura – osiągająca wówczas szczyty, na jakie nie wzniosła się chyba nigdy później – i korespondująca z nią, prowadząca dialog, sztuka, zwłaszcza malarstwo.

Profesor Franciszek Ziejka, historyk literatury, były rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest autorem nowo wydanej książki "Polska poetów i malarzy" (wyd. Bosz). Dzieło to stanowi, jak pisze we wstępie jego autor, szczególną odpowiedź na usłyszany niegdyś w Rzymie apel papieża Polaka. Jan Paweł II, spotykając się z przedstawicielami wspólnoty akademickiej krakowskiej wszechnicy, przypomniał o ważnym zadaniu, jakie stoi przed wyższymi uczelniami w Polsce. "Chodzi o kształtowanie w narodzie zdrowego ducha patriotyzmu – mówił wówczas papież – patriotyzmu, czyli umiłowania tego, co jest owocem geniuszu przodków i co wyróżnia pośród innych ludów, a co równocześnie stanowi płaszczyznę spotkania i twórczej wymiany w wymiarze ogólnoludzkim". Miłość ojczyzny, według Jana Pawła II, każe stać na straży jej dobra, ale, co ważne, nie zamyka bram. Patriotyzm buduje mosty, przypominał papież.

Książka prof. Ziejki jest fascynującą opowieścią "o miłości do ojczyzny poetów i malarzy z epoki narodowej niewoli", przeglądem najważniejszych XIX-wiecznych motywów związanych z tym tematem, przypomnieniem matrycy, którą do dziś wykorzystujemy, mówiąc o patriotyzmie.

/

– Próbuję zrekonstruować obraz ojczyzny w wielu wymiarach: od Polski arkadyjskiej, tej mitycznej krainy z "Pana Tadeusza", po Polskę kraj mogił, ziemię cmentarną – mówił prof. Ziejka w Dwójce. Co interesujące, książka przynosi niezwykle różnorodny, przekrojowy obraz "rozumienia polskości", rozumienia patriotyzmu. Z jednej strony był choćby Matejko, który poprzez swojego "Rejtana" ukazywał narodową tragedię, narodowe zdrady. Z drugiej zaś Ignacy Jan Kraszewski, sprzeciwiający się wynoszeniu na zewnątrz (malarz pokazał obraz za granicą) naszych słabości. Z jednej strony Mickiewicz i jego mesjanizm, z drugiej zaś – Słowacki czy gorzki, krytyczny, doceniony tak późno Norwid.


W rozmowie z Hanną Marią Gizą prof. Ziejka przywoływał niektóre z opisanych w książce motywów: walki o język ojczysty (kim bylibyśmy dziś, gdyby nie romantyczni poeci?), kultu polskiej ziemi (uświęconej, niczym wielki relikwiarz, krwią męczenników), polskiego domu (ostoi patriotyzmu), kultu Matki Bożej Królowej Polski (pamiętajmy, przypominał profesor, że także Portuglczycy czy Hiszpanie obwołali Maryję swoją królową), wyobrażeń o ojczystej ziemi (w tym tych stereotypowych).

Gość "Sezonu na Dwójkę" mówił w sposób niezwykle interesujący o sprawach, które – mimo że w czasie tak odległe – współtworzą kod polskiej kultury. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Czytaj także

Norwid nigdy nie był stary

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2011 07:00
To on wymyśli wyraz "polactwo", krytykował elity, podążał za nowoczesnością i poszukiwał prawdy. Jak Cyprian Kamii Norwid trafił do grona wieszczów narodowych, opowiadał profesor Bogusław Dopart w Dwójce.
rozwiń zwiń