Waldemar Krzystek: nikt mi nie powie, że dziś jest gorzej, niż za komuny!

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2011 15:50
Reżyserem filmu "80 milionów" – sensacyjnej historii pieniędzy "Solidarności" wypłaconych tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego – opowiedział nie tylko o realizacji tego filmu i swojej wizji ostatnich 30 lat, ale także o wyjątkowości Wrocławia.
Audio

30 lat temu, tuż przed ogłoszeniem stanu wojennego, trzem młodym działaczom Dolnośląskiej Solidarności udało się – wbrew zaleceniom władz – podjąć z rachunku bankowego 80 milionów złotych (pochodzących ze składek członkowskich). O tej brawurowej akcji w konwencji kina sensacyjnego opowiada film "80 milionów". Z tych autentycznych wydarzeń udało się zrobić film frapujący: postaci są żywe, prawdziwe, wielowymiarowe.

- Akcja miała charakter sensacyjny, choćby dlatego, że region dolnośląski, jako jedyny w polsce uratował swoje pieniądze – mówił reżyser filmu Waldemar Krzystek. - Ten film było mi łatwo robić, bo ja znam osobiście wszystkich bohaterów. Oni się wahali w trakcie, mądrze się wahali, bo podjęcie tych pieniedzy to dowód dany w rekę władzy, że "Solidarność" szykuje się do konfrontacji.

Tyle tylko, że cała akcja wyszła na jaw dopiero po wprowadzeniu stanu wojennego, gdy zablokowano konta "Solidarności" i okazało się, że pieniędzy na koncie dolnośląskiego regionu… nie ma. 80 milionów to była z jednej strony ogromna kwota (160 "maluchów), a z drugiej strony – nie można było ich trzymać, bo inflacja wynosiła 3600% (tak!) rocznie.  Kardynał Gulbinowicz (ówcześnie - arcybiskup) wymyślił, że trzeba złotówki wymienić na dolary. Była to ogromna operacja: przez zaufanych ludzi wymieniono całą kwotę u cinkciarzy pod "Pewexami".

- Do dziś nie wiadomo, jak to się stało. Ksiądz kardynał Gulbinowicz nie chce ujawnić szczegółów: "To się jeszcze może przydać" – opowiadał reżyser.

W audycji Anny Fuksiewicz Waldemar Krzystek opowiadał o dobieraniu obsady i konstruowaniu scenariusza. Podzielił się także swoimi wspomnieniami z czasów stanu wojennego i osobistym spojrzeniem na ówczesne i późniejsze wydarzenia (a nie jest to wizja banalna i jednowymiarowa). Opowiedział także o wyjątkowości Wrocławia.

W audycji wykorzystano także rozmowę z Piotrem Głowackim (grającym w tym filmie ważną rolę kapitana Sobczaka z UB).

Waldemar Krzystek, autor nagrodzonej Złotymi Lwami "Małej Moskwy", nie po raz pierwszy sięga do historii, opowiadając o ludziach w nią uwikłanych. Wcześniej zrealizował takie m.in. filmy jak m.in. "W zawieszeniu", Ostatni prom" czy "Zwolnieni z życia".

Czytaj także

Film o "numerze stulecia" wchodzi do kin

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2011 11:46
W poniedziałek wieczorem odbyła się warszawska premiera najnowszego filmu Waldemara Krzystka "80 milionów".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kozacy wyczyścili kasę "Solidarności"

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2011 13:30
- Uczestnicy akcji wypłacenia pieniędzy z kasy "Solidarności" tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego to byli młodzi, dwudziestokilkuletni chłopcy. To byli po prostu kozacy z natury - mówi Waldemar Krzystek, reżyser filmu "80 milionów".
rozwiń zwiń