"Nasza klasa". Ludobójstwo i kolorowe baloniki

Ostatnia aktualizacja: 09.12.2015 18:30
– Stworzyłam spektakl z rozmachem, który świadczy o niejednoznaczności naszej historii – mówiła łotewska reżyserka Yana Ross o inscenizacji sztuki Tadeusza Słobodzianka.
Audio
  • Yana Ross o swoim spektaklu "Nasza klasa" wg Tadeusza Słobodzianka (Wybieram Dwójkę)
Naszą klasę polscy widzowie mogli wcześniej oglądać w reżyserii Ondreja Spisaka w warszawskim Teatrze Dramatycznym
"Naszą klasę" polscy widzowie mogli wcześniej oglądać w reżyserii Ondreja Spisaka w warszawskim Teatrze DramatycznymFoto: TVP/PAP/Ireneusz Sobieszczuk

Spektakl Litewskiego Narodowego Teatru Dramatycznego został pokazany polskiej publiczności w Teatrze Narodowym w ramach kolejnej odsłony festiwalu Spotkanie Teatrów Narodowych.

To nowa wersja tekstu polskiego dramaturga. Yana Ross zmieniła miejsce akcji dramatu, by pokazać wciąż niezabliźnione rany litewskiej historii. – Podczas pracy nad spektaklem najtrudniejsza była rozmowa o odpowiedzialności. Okazało się bowiem, że wiele naszych mieszkań należało kiedyś do Żydów zamordowanych przez naszych dziadków i krewnych – powiedziała.

Bolesny temat "Naszej klasy" został jednak przełamany licznymi fragmentami komicznymi. Reżyserka opowiadała w Dwójce, dlaczego nie chciała robić tradycyjnego spektaklu o zagładzie i w jaki sposób udało się jej wywołać poczucie zagrożenia u publiczności.

***

Rozmawiała: Monika Pilch

Goście: Yana Ross (reżyserka spektaklu "Nasza klasa")

Data emisji: 9.12.2015

Godzina emisji: 16.18

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

mc/mm

Czytaj także

Elżbieta Kępińska, "tremiara" z intuicją i Splendorem

Ostatnia aktualizacja: 08.12.2015 16:00
- Moja trema objawia się koszmarnie, bo płaczę. Jak wchodzę na scenę i przestaję być sobą, to wszystko jest w porządku, ale za kulisami dzieją się rzeczy straszne - mówiła w Dwójce aktorka nagrodzona Wielkim Splendorem, główną radiową nagrodą teatralną.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Udręka życia". Intymna awantura w małżeńskim łożu

Ostatnia aktualizacja: 08.12.2015 16:30
– To nie jest oczywista historia. Hanoch Levin opowiedział ją w bardzo dotkliwy sposób – mówiła Anna Wieczur-Bluszcz, reżyser premierowego słuchowiska Dwójki.
rozwiń zwiń