Jeden dzień z literacką kamerą w starożytnym Rzymie

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2017 17:00
- Wychodząc na rzymską ulicę, nie widzieliśmy wcale twarzy, które dziś moglibyśmy skojarzyć z twarzami Włochów - podkreślała Julia Wollner, opowiadając o Wiecznym Mieście w 115 r. n.e. widzianym oczyma Alberta Angeli, autora książki o życiu codziennym starożytnego Rzymu.
Audio
  • Rozmowa wokół książki "Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki" Alberta Angeli
(zdj. ilustracyjne)
(zdj. ilustracyjne)Foto: leoks/Shutterstock.com

Gajusz Juliusz Cezar flickr 663.jpg
Czy Juliusz Cezar mówił łaciną?

"Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki" Alberta Angeli to, jak dowiadujemy się z Dwójkowej audycji, wycieczka po dawnej stolicy świata "z minuty na minutę". Każdy rozdział oznaczony jest godziną, począwszy od świtu, a rzecz dzieje się w zwykły dzień w 115 roku, za panowania cesarza Trajana.

- Książki tego autora, we Włoszech niezwykle popularnego, są bardzo filmowe. Przy lekturze wielokrotnie mamy wrażenie, że podążamy za kamerą – mówiła Julia Wollner.

Na czym polega szczególny sposób opowiadania włoskiego badacza, który ogląda dawną cywilizację poprzez szczegół? Czy według Alberta Angeliego istnieje ciągłość między epokami, czy jednak starożytność to zupełnie inny od naszego świat? I kogo moglibyśmy spotkać na rzymskiej ulicy?

***

Przygotowała: Ewa Stocka-Kalinowska

Gość: Julia Wollner (redaktor naczelna magazynu "Lente")

Data emisji: 12.07.2017

Godzina emisji: 17.15

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

jp/mc

Czytaj także

William Blake i Grecja w życiu Wiesława Juszczaka

Ostatnia aktualizacja: 02.10.2015 13:44
Zarówno poezja, jak i malarstwo XVIII-wiecznego angielskiego twórcy zainteresowały prof. Juszczaka w kontekście pracy nad habilitacją. Badania polskiego naukowca przerwała, ale nie zakończyła, gruźlica.
rozwiń zwiń