Krzysztof Środa: wolę pisać książki niż rozprawy filozoficzne

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2025 17:24
 - Kiedyś przez kilka lat pracowałem w Polskiej Akademii Nauk jako filozof. A kiedy stamtąd odszedłem, poczułem ulgę, że już nie jestem filozofem i nie muszę więcej pisać teoretycznych tekstów, których i tak później nikt nie czyta. I gdy wiele lat później napisałem pierwszą książkę literacką, pomyślałem, że to dużo przyjemniejsze, niż pisanie rozpraw filozoficznych - mówił w Dwójce Krzysztof Środa.
-  Słowo filozofia pojawia się w tej książce ze trzy razy. Za każdym razem w połączeniu ze słowem zdziwienie - mówił w audycji Krzysztof Środa, autor  Rzeczy zdarzających się w podróży
- Słowo "filozofia" pojawia się w tej książce ze trzy razy. Za każdym razem w połączeniu ze słowem "zdziwienie" - mówił w audycji Krzysztof Środa, autor "Rzeczy zdarzających się w podróży" Foto: Anna Rezulak/KFP/REPORTER

>>> Wejdź na podcasty.polskieradio.pl i posłuchaj audycji

"Zdziwienie jest początkiem filozofii" – mówi za Platonem Krzysztof Środa, pisarz, tłumacz i filozof. Ale jak je ocalić w czystej, pierwotnej postaci? - "Najlepiej kucnąć na skraju drogi i zapisać to, co się właśnie zobaczyło, w podręcznym notesie" - czytamy w książce "Rzeczy zdarzające się w podróży".

Dyskretnie filozoficzna twórczość Krzysztofa Środy

Wbrew tytułowi nie jest to esej o podróżowaniu, lecz o poznawaniu i nazywaniu świata. O różnicy między doświadczeniem a językiem, którym próbujemy je pochwycić, i o niepokoju, jaki ta różnica w nas wywołuje. O tym, co dzieje się z widokami, o których zapomnieliśmy, z obrazami, których nie zdążyliśmy opisać, z ludźmi, którzy odeszli.

Czytaj także:

- Słowo "filozofia" pojawia się w tej książce ze trzy razy. Za każdym razem w połączeniu ze słowem "zdziwienie". Przyjemność w pisaniu polega na tym, że wszyscy się czemuś dziwimy, ale zapominamy o tych rzeczach. Jeśli natomiast zachowamy je w pamięci i uznamy, że warto o nich opowiedzieć, to wtedy pojawia się też filozofia. Nie trzeba jednak o niej mówić. Wystarczy opowiedzieć historię o człowieku, którego się spotyka czy miejscu, w którym się było - tłumaczył Krzysztof Środa.

"Rzeczy zdarzające się w podróży" porównał on do rodzaju remanentu. - Takiego przeglądu rzeczy, o których się pisało albo się nie napisało, chociaż powinno się było napisać. Na swoim  twardym dysku w laptopie były rzeczy, które kiedyś napisałem - pół strony, strona, czy trzy strony - bo czułem, że powinienem je zapisać. No ale to nie były ani opowiadania, ani gotowe książki i w pewnym momencie, kiedy zacząłem pisać tę książkę, one mi się nagle przypominały - wyznał gość "Wybieram Dwójkę".

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę 

Prowadzenie: Monika Zając

Gość: Krzysztof Środa (pisarz, tłumacz i filozof, autor książki "Rzeczy zdarzające się w podróży")

Data emisji: 9.09.2025

Godz. emisji: 16.30

pg

Czytaj także

"Republika cyników - plac Defilad" w MSN. Wystawa inspirowana przypowiastką o Diogenesie

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2025 17:52
- Ten projekt jest hołdem myśli filozoficznej, która stoi daleko od potocznego rozumienia cynizmu. Nasze motywacje nie są cyniczne, tylko związane z badaniami nad historią sztuki, zwłaszcza przełomu lat 60. i 70. XX wieku, czyli momentu, gdy świat wrzał - mówił w Dwójce o wystawie "Republika cyników - plac Defilad" Sebastian Cichocki, główny kurator Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
rozwiń zwiń