Kochała ludzi, którzy kochali teatr. Jaka była Aleksandra Śląska?

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2025 12:10
Żyła teatrem, a do spraw z nim związanych podchodziła z wielką powagą. Aleksandra Śląska była jedną z najwybitniejszych polskich aktorek. Była także pedagogiem, reżyserką, człowiekiem o niezwykłej dyscyplinie i wewnętrznym blasku. Tę wybitną postać, wraz z naszymi gośćmi, przypomnieliśmy w audycji "Dwójka na miejscu".
Aleksandra Śląska była jedną z najwybitniejszych polskich aktorek. Była także pedagogiem, reżyserką, człowiekiem o niezwykłej dyscyplinie i wewnętrznym blasku.
Aleksandra Śląska była jedną z najwybitniejszych polskich aktorek. Była także pedagogiem, reżyserką, człowiekiem o niezwykłej dyscyplinie i wewnętrznym blasku. Foto: NAC

Urodziła się w 1925 roku w Katowicach jako Aleksandra Wąsik. Z czasem uczyła się u najwybitniejszych mistrzów polskiego teatru: Osterwy, Solskiego, Zelwerowicza. Jeszcze jako studentka zadebiutowała w "Bartoszu Głowackim" Józefa Karbowskiego. Wielu zaznacza, że wrażliwość Aleksandry Śląskiej ukształtowały doświadczenia wiedeńskie, okres wojny i zetknięcie z teatrem niemieckojęzycznym. 

– Nie oczekiwałam niczego od teatru. Chciałam w nim być i grać. Byłam ostatnią uczennicą Osterwy. To on wprowadził mnie w ten urzekający, tajemniczy świat sztuki – wspominała po latach.

>>> Posłuchaj audycji "Dwójka na miejscu" 

Narodziny Aleksandry Śląskiej 

Swój pseudonim przyjęła podczas nauki w krakowskiej szkole teatralnej. – Śląska to pseudonim artystyczny, który pojawił się już dosyć wcześnie w krakowskiej szkole teatralnej. Z Katowic właśnie do Krakowa Aleksandra wyjechała, aby kształcić się jako aktorka – wyjaśniała dr Aneta Kielak, sekretarz literacka w Teatrze Ateneum.

– Jeden z profesorów powiedział: "Wąsik to żadne nazwisko dla aktorki". I tak narodziła się Aleksandra Śląska, z dumy i z potrzeby sceny – dodał dr Tomasz Mościcki, dziennikarz i krytyk teatralny.

Przede wszystkim teatr 

"Moimi mistrzami byli Solski, Zelwerowicz, Leszczyński, Zofia Jaroszewska. Pracując pod ich kierunkiem ani przez moment nie myślałam o tym, że wykonuję zawód. Było to uczestnictwo w niekończącym się misterium" - wybrzmiało w archiwalnych wspomnieniach Aleksandry Śląskiej. W czasie trwania swojej kariery związana była z dwoma scenami: Teatrem Współczesnym i Teatrem Ateneum w Warszawie.

– Należała do tego gatunku ludzi, którzy uważali za najważniejszy punkt dnia godzinę dziewiętnastą – moment, gdy zapalają się reflektory, a kurtyna się rozsuwa – mówił o niej Tomasz Mościcki.

– Była cudowną dziewczyną: jasne włosy, filigranowa sylwetka, niezwykły talent. I ogromna powaga wobec sztuki – wspominał kolega ze szkoły, Gustaw Holoubek. 

Czytaj także:

Pasażerka i Królowa Bona 

Aleksandra Śląska związana była także z filmem. Ze względu na swoje warunki fizyczne: jasną karnację, blond włosy, często obsadzana była w rolach Niemek. Z drugiej strony jej specjalnością stały się postaci królowych, z uwagi na wyniosłość i chłód, jakimi emanowała.  Zagrała w kilkudziesięciu produkcjach, w tym w pamiętnej "Pasażerce" Andrzeja Munka. To właśnie tam stworzyła jedną z najtrudniejszych kobiecych kreacji w polskim kinie – władczą, zimną esesmankę.

Dla rzeszy widzów na zawsze pozostała Królową Boną z serialu Janusza Majewskiego. To właśnie ta rola ukazała jej kunszt aktorski. – Była perfekcjonistką. W każdym geście i każdym zdaniu szukała sensu. Nawet jej milczenie było precyzyjne – mówiła w audycji dr Aneta Kielak.

Pedagog i reżyserka

Z czasem coraz częściej stawała po drugiej stronie sceny jako pedagog, reżyserka i mentorka młodych aktorów. Jej miękki, rozpoznawalny głos brzmiał także w Teatrze Polskiego Radia. 

– Należała do tego gatunku ludzi, którzy uważali za najważniejszy punkt dnia godzinę dziewiętnastą – kiedy zapalają się reflektory, rozsuwa się kurtyna i wychodzi się, by porozmawiać z publicznością o bardzo ważnych sprawach za pomocą ważnych słów – mówił w Dwójce dr Tomasz Mościcki.

– Ona bardzo poważnie podchodziła i do swojej pracy, i do życia. To nie był chłód. To była koncentracja, etos, wiara, że teatr jest miejscem prawdy – dodała dr Aneta Kielak.

***

Tytuł audycji: Dwójka na miejscu

Prowadzenie: Monika Pilch i Jakub Kukla

Goście: dr Aneta Kielak (sekretarz literacka w Teatrze Ateneum) , dr Tomasz Mościcki (dziennikarz, krytyk teatralny), Dorota Nowakowska (aktorka), Bartosz Żurawicki (dziennikarz filmowy) oraz Marta Cebera (adiunkt w Zakładzie Dramatu, Teatru i Widowisk Instytutu Filologii Polskiej na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Gdańskiego)

Data emisji: 20.12.2025

Godz. emisji: 15.00

Czytaj także

Andrzej Szalawski. Wybitny aktor i ofiara swoich czasów

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2025 10:51
- Ważne jest, byśmy nie mówili o Szalawskim tylko jako o ofierze historii; żeby to nam nie przysłoniło, że rozmawiamy przede wszystkim o wybitnym artyście i wspaniałym aktorze - mówił w audycji "Dwójka na miejscu" Tomasz Mościcki, historyk teatru i dziennikarz Programu 2.
rozwiń zwiń