Marcin Wroński: moje lektury są wybitnie chorobowe

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2020 21:06
- Idę z prądem za epidemią. To zrządzenie losu, ale też szansa pomyślenia o planach, ciekawych rzeczach w trochę inny sposób - mówił w audycji "Literackie witaminy" pisarz i autor kryminałów Marcin Wroński.
Salmonella
SalmonellaFoto: Tatiana Shepeleva/Shutterstock

Posłuchaj
08:26 [ PR2]PR2 (mp3) 28 wrzesień 2020 16_46_38.mp3 Marcin Wroński poleca książki o chorobach (Literackie witaminy/Dwójka) 

Autor popularnych kryminałów, których akcja rozgrywa się w Lublinie w ostatnich miesiącach odkrył nową dla siebie gałąź literatury. - Na półkach mojej koleżanki znalazłem książkę niezmiernie dla mnie ciekawą "Tyfus - groźny zabójca i cichy sprzymierzeniec" dr Marii Ciesielskiej - opowiadał gość Kingi Michalskiej. - Autorka tej książki, oprócz tego, że jest historyczką, to z wykształcenia i pracy jest lekarzem. Lekarz piszący o chorobach wydaje mi się wiarygodny - dodał.

Czytaj także:

Pod wpływam literatury popularno-naukowej Marcin Wroński zmienił także kierunek własnej twórczości. - Przewartościowałem swoje literackie plany i zabrałem się za chorobowy kryminał retro - zaznaczył. - Sytuacja, w której znaleźliśmy się uświadomiła mi, że historia to nie tylko historia wojen, spisków, wielkich ludzi czy wynalazków, ale ogromną i niezmiernie interesującą siłą napędową zdarzeń są choroby.

Gość audycji polecał także książki Jürgena Thorwalda, niemieckiego pisarza, dziennikarza i historyka, szczególnie znanego z książek opisujących historię medycyny sądowej i II wojny światowej. - Nikt tak przystępnie, tak dokładnie, tak genialnie nie pokazał jak wraz z chorobami zmieniała się medycyna.

Czekamy również na Państwa opowieści o książkach, które w tym czasie są "literackimi witaminami". Nasz adres mailowy literackiewitaminy@polskieradio.pl

***

Tytuł audycji: Literackie witaminy

Prowadziła: Kinga Michalska

Gość: Marcin Wroński (pisarz)

Data emisji: 28.09.2020

Godzina emisji: 16.45

Czytaj także

Aneta Kamińska: w poezji ukraińskiej podoba mi się surrealizm

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2020 10:06
- Nigdy się tematem wojny nie interesowałam, ale ponieważ jestem bardzo blisko związana z Ukrainą i bardzo przeżyłam najpierw Majdan, później wojnę, uznałam, że jako tłumaczka mam obowiązek tłumaczyć taką literaturę - powiedziała w "Literackich witaminach" Aneta Kamińska, tłumaczka literatury ukraińskiej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polska proza XIX wieku. "Może bez geniuszy, ale dużo dobrych pisarzy"

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2020 17:00
- Wówczas każdy pisał takim językiem, jakim się nauczył, i to bogactwo, ta żywość języka bardzo mi się podoba – podkreślał w Dwójce Jerzy Czech, polecając XIX-wiecznych polskich prozaików.
rozwiń zwiń