Ravekjavik 2025: Muzyka, zen i rytm przyszłości

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2025 15:56
Już 14 czerwca Łódź znów zabrzmi dźwiękami z całego świata - i to dosłownie. Festiwal Ravekjavik, który z roku na rok coraz silniej zaznacza swoją obecność na mapie europejskich wydarzeń kulturalnych, obchodzi w tym roku swoją dziewiątą edycję. To już nie tylko wydarzenie muzyczne, ale wielowarstwowe doświadczenie kulturowe, społeczne i wizualne.
Łukasz Kazek i Wojtek Gwadera, organizatorzy Ravekiaviku
Łukasz Kazek i Wojtek Gwadera, organizatorzy RavekiavikuFoto: Piotr Podlewski / Czwórka

Ravekjavik zrodził się z przyjaźni polsko-islandzkiej i od samego początku był czymś więcej niż tylko festiwalem techno. Jak tłumaczy współorganizator Łukasz Kazek w rozmowie z Dominiką Płonką w "Audycji słowno-muzycznej", choć początki wydarzenia sięgają klasycznych brzmień elektronicznych, dzisiaj line-up to przekrój gatunków, stylów i tożsamości. Wartości takie jak równość płci wśród występujących artystów czy różnorodność kulturowa nie są dodatkiem - są fundamentem tego wydarzenia. Od 2019 roku organizatorzy aktywnie dbają, by mężczyźni nie stanowili więcej niż 50% składu artystycznego.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ravekjavík (@ravekjavik)

Rewitalizacja przez kulturę

Wyjątkowość festiwalu polega również na jego lokalizacji - niebanalnych, pofabrycznych przestrzeniach przemysłowych Łodzi, czyli miasta, które od wielu lat przyciąga ludzi z całej Polski, ze względu na swoją ofertę kulturalną. - Łódź ma ponad 200 fabryk w samym Śródmieściu - mówi Łukasz Kazek. - To miejsca często niedostępne na co dzień, które my tymczasowo rewitalizujemy w wymiarze kulturalnym. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ravekjavík (@ravekjavik)

Ravekjavik Zen 

Tegoroczna edycja nosi nazwę Ravekjavik Zen, co organizatorzy tłumaczą jako "medytację w ruchu", czyli próbę znalezienia harmonii i ukojenia w niespokojnych czasach. W odróżnieniu od poprzednich, mroczniejszych edycji, celem tegorocznej było stworzenie line-upu, który wprowadzi więcej światła, rytmicznej radości i tanecznego katharsis. Wśród głównych gwiazd znajdują się Sw@da i Niczos - duet, który prawie reprezentował Polskę na Eurowizji. Ich muzyka to unikalne połączenie elementów latino, baile funk, grime’u i podlaskiego folku, tworzonego w mieszance języka polskiego i białoruskiego. Obok nich wystąpią legendy sceny elektronicznej - Mouse on Mars, Daniel Avery czy islandzki ExosNie zabraknie też eksperymentalnych zestawień DJ-skich typu "back to back", które, jak zauważa Wojtek Gwadera, są "siłą festiwalu". Przykład? Duet 2K88 i Rama - producentka o egipsko-francuskich korzeniach, obecnie rezydująca w Berlinie. Innym ciekawym zestawieniem będzie Kim Ma i X-Free Butterfly - artystka z amerykańsko-meksykańskim rodowodem i rezydentka Lot Radio w Nowym Jorku.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ravekjavík (@ravekjavik)

Przestrzeń do rozmowy i refleksji

Ravekjavik to jednak znacznie więcej niż muzyka. Organizatorzy kładą duży nacisk na część dzienną festiwalu, która obfituje w panele dyskusyjne, wystawy i instalacje artystyczne. Jednym z tegorocznych wydarzeń będzie panel poświęcony pozytywnej seksualności, realizowany wspólnie z Uniwersytetem Łódzkim. Tematy takie jak wolność, wstyd, granice w relacjach czy kinki zostaną poruszone w sposób otwarty i edukacyjny. Wspólnie z FotoFestiwalem przygotowano również wystawę "Half-Life", badającą, co się dzieje, gdy obraz się rozpada. Akademia Sztuk Pięknych oraz łódzka filmówka stworzą z kolei instalacje nowych mediów i pokaz mody młodych twórców. Nie zabraknie też strefy Art-zen oraz galerii street artu Master of Zen.

Festiwal o czymś

- Muzyka musi być o czymś - podkreślają organizatorzy. - Nie wierzę w czysto eskapistyczne podejście. Sztuka, kultura, muzyka - to wszystko może i powinno mieć znaczenie społeczne. Nasz festiwal to miejsce, w którym budujemy wspólnotę, szukamy sensu i uczymy się siebie nawzajem - opowiadają. 

***

gV/k

Czytaj także

Festiwal Muzyki Barokowej: cztery oblicza Vivaldiego na Zamku Królewskim

Ostatnia aktualizacja: 08.06.2021 18:05
- Chcemy przedstawić słuchaczom Vivaldiego od innej strony. Zależy mi, żeby to, czego słuchacze są świadkami w sali wieczorową porą, było czymś innym, nietypowym, rzadkim - mówiła w Programie 2 Polskiego Radia Aleksandra Buszta-Bąk, kuratorka Festiwalu.
rozwiń zwiń