Demotywatory w wersji książkowej (WIDEO)

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2011 15:40
- Jak popatrzymy na siłę oddziaływania demotywatorów, to można uznać, że jest to jedno z najważniejszych mediów – przekonuje założyciel serwisu demotywatory.pl. Ukazała się właśnie książka zbierająca najciekawsze z nich!
Audio
  • Rozmowa z Mariuszem Składanowskim i Jarkiem Roszkowskim o demotywatorach


Serwis demotywatory.pl istnieje od 2009 roku. W przeciągu tych dwóch lat zdobył on niemałą popularności i stał się ciekawym medium zarówno dla młodych, jak i dla starszych użytkowników Internetu. O fenomenie serwisu oraz albumie z najciekawszymi demotywatorami, który właśnie trafił na sklepowe półki rozmawialiśmy w Czwórce z Mariuszem Składanowskim - założycielem serwisu oraz Jarkiem Roszkowskim z agencji Ad-Vice.

Jak podkreśla założyciel strony demotywatory.pl, nie spodziewał się on, że strona z wymownymi zdjęciami lub obrazkami i komentującymi ich zawartość podpisami zyska tak dużą popularność. – Pozwolę sobie powiedzieć, że w przypadku tego serwisu mamy do czynienia nawet z prawdziwym fenomenem w polskiej kulturze. Jak popatrzymy na zasięg i siłę oddziaływania demotywatorów, to można uznać, że jest to jedno z najważniejszych mediów – przekonuje Jarek Roszkowski.

Co sprawia, że w ciągu miesiąca stronę odwiedza nawet dziesięć milionów internautów? Jak tłumaczą goście audycji "Stacja Kultura", z wyników badań magisterskich pani Anity Kozak, która w ramach pracy dyplomowej zapytała młodych ludzi m.in. o serwis demotywatory.pl., aż 75% z ankietowanych odpowiedziało, że lubi tę stronę, ponieważ zawsze znajdzie na niej coś śmiesznego. Co więcej, 50% podkreśliło, że pokazuje ona prawdę o świecie, a 40%, że skłania do refleksji. – Jakby serwis tylko śmieszył, to nie miałby takiej klikalności – komentuje pomysłodawca serwisu.

Najciekawsze demotywatory, które pojawiły się w sieci od początku istnienia serwisu wydane zostały właśnie w postaci albumu. Mariusz Składanowski podkreśla, że ich wybór był bardzo trudny. – Wydanie albumu jest jednak naturalna konsekwencją istnienia serwisu. To, co wirtualne musiało ukazać się w realnym świecie, aby nie zaginęło. Ten album to dowód na istnienie demotywatorów – puentuje założyciel serwisu.

Więcej w rozmowie Kasi Dydo i Kuby Kukli z Mariuszem Składanowskim i Jarkiem Roszkowskim.

ap

Zobacz więcej na temat: wybrane Kasia Dydo kuba kukla
Czytaj także

Szukasz pracy? Znajdziesz ją na Facebooku

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2011 09:20
Rozwijające się na polskim rynku, jak grzyby po deszczu, serwisy społecznościowe są znakomitym miejscem, by znaleźć nową, dobrze płatną i ciekawą pracę. Ciekawe ogłoszenia są wszędzie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Google stworzył rywala Facebooka

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2011 10:53
Koncern rzuca wyzwanie Facebookowi po raz kolejny. Google+ na razie został udostępniony małej grupie użytkowników. Czy trafi do milionów?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Życie celebrytów wreszcie opisane na kartach powieści

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2011 10:00
Powieść "Gaga Warszawski Wilkołak" będąca czymś z pogranicza rozrywki i obserwacji obyczajowej opowiada o świecie współczesnych celebrytów. Bohaterkami tej książki są również żyjące obecnie gwiazdy - m.in. Doda i Edyta Górniak.
rozwiń zwiń