Dub FX: Nigdy nie przestanę występować na ulicy

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2011 10:00
– Jesteśmy tu tylko dlatego, że ktoś kiedyś nagrał wideo z mojego występu i wrzucił je na youtube. Bez tego nikt by się o mnie nie dowiedział i nie zaszedłbym tak daleko – przyznaje australijski artysta i zaznacza od razu, że choć częściej można go teraz spotkać w klubach niż na ulicy, to zawsze będzie performerem ulicznym.
Audio

– Czuję, że mój talent bierze się z bezpośredniego kontaktu z ludźmi i nie zamierzam się tego wyrzec – wyjaśnia Dub FX, a właściwie Benjamin Stanford. Jak tłumaczy australijski artysta, więź, która nawiązuje się podczas występów między nim a publicznością daje mu ogromną siłę i powoduje, że jest tak dobry w tym, co robi.

Niemniej jednak występy w klubach kosztują go o wiele mniej wysiłku i zaangażowania, dlatego obecnie częściej można go spotkać na różnego typu imprezach niż pod gołym niebie. – Jest to też lepsze wyjście dla moich fanów, którzy mając bilet na mój występ są pewni, że na pewno stawię się na miejscu. Występu uliczne to raczej rzecz przypadkowa – mówi.

Spontaniczne granie na ulicy wiążę się także z wieloma niespodziewanymi zdarzeniami. Jak przyznaje artysta, którego twórczość polega na wykorzystywaniu jedynie swojego głosu zapętlanego i przetwarzanego za pomocą loop stadion, przydarzyło mu się tak dużo dziwnych sytuacji, że nie jest w stanie ich zliczyć. Najzabawniejsza związana jest z policjantką w Londynie.

– Zapytałem się pewnej policjantki czy mogę zagrać na ulicy, a ona bez żadnych wyjaśnień odmówiła mi. Gdy później jednak rozłożyłem sprzęt i zacząłem występ zauważyłem ją w tłumie podrygującą w takt – wspomina.

Artysta wróci do Polski 4 i 5 listopada by wystąpić w Katowicach oraz w Krakowie.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej wysłuchaj całego wywiadu Eweliny Grygiel z Dub FX i Flower Fairy.

ap

Czytaj także

Podwójna rocznica Farben Lehre (wywiad)

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2011 11:00
- Chyba możemy powiedzieć, że nauczyliśmy się grać, a ja przestałem fałszować - podsumował 25 lat działalności punkowej grupy jej założyciel. Wojciech Wojda kończy dziś 45 lat.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ray Wilson: Między Abbą, a Dylanem

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2011 16:14
- Nie miałem wyjścia. Otworzyłem usta i zacząłem śpiewać. Musiałem zostać muzykiem – mówił w rozmowie z Eweliną Grygiel były wokalista Genesis.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piotr Rogucki: bywam nieprzyjemny, ale tylko z określonych względów

Ostatnia aktualizacja: 01.10.2011 18:08
Wśród dziennikarzy można spotkać opinię, że wokalista i frontman grupy Coma nie jest łatwym rozmówcą: bywa nieprzewidywalny i niemiły. – Zgadzam się z tym, ale jeśli już taki jestem, to mam ku temu swoje powody – przyznaje artysta.
rozwiń zwiń