Bez "ryjów" i "ścianki" impreza się nie liczy

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2012 09:00
- Na takich bankietach obowiązują rytuały, trzeba wiedzieć do kogo się uśmiechać i komu pomachać – mówiła w Czwórce Milena Rachid Chebab, dziennikarka, która zajrzała za kulisy imprez z gwiazdami.
Audio

Inspiracją dla dziennikarki, do tej środowiskowej inwigilacji, stały się zdjęcia z kolorowej prasy, na których "znani i lubiani" pokazują się na imprezach organizowanych w celu promocji różnych marek. Okazuje się, że te sponsorowane bankiety rządzą się swoistymi zasadami i hierarchią. Z perspektywy organizatorów kluczowe miejsce w każdym tego typu wydarzeniu zajmują "ryje".

- "Ryje" to są ludzie, których wszyscy znamy. Jak spotykamy taką znaną twarz, to od razu wiemy jak ma na nazwisko – wyjaśniała Milena Rachid Chebab. -  Oprócz nich są jeszcze "pół ryje”, czyli ludzie, których znamy tylko wtedy, kiedy bywamy na Pudelku oraz "ćwierć ryje", czyli ludzie, którzy dopiero aspirują do miana znanych, pojawili się w serialu i szukają pracy w następnym – tłumaczył gość Justyny Dżbik.

Najniżej w hierarchii gości bankietów stoi tzw. plankton, złożony ze znajomych sponsora imprezy. Zadaniem tych ludzi jest wypełnianie przestrzeni i tworzenie atrakcyjnego tła dla gwiazd. Ważniejszym od nich tłem jest jednak "ścianka", czyli powierzchnia oznaczona logo sponsora, przy której gwiazdy robią sobie zdjęcia. To dzięki tym fotografiom, które następnie pojawiają się w prasie i w portalach, firmom opłaca się organizować tego rodzaju imprezy.

Więcej na temat bankietów z udziałem gwiazd i tego kim są "kotleciarze", "siatany" i "łowcy fotografii" dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch

Zobacz więcej na temat: firma Justyna Dżbik
Czytaj także

"Najwięcej zdjęć robimy prezesom"

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2012 16:52
Szeregowym pracownikom robione są standardowe portrety tzw. główki. Bardziej kreatywne sesje, "w marynarce i bez", wykonywane są kadrze zarządzającej. W Czwórce rozmawialiśmy o fotografii korporacyjnej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rzeźbią w żywej tkance, hodują dzieła sztuki

Ostatnia aktualizacja: 19.06.2012 14:53
- Kłopot z pracami bio-artowymi polega na tym, że są nietrwałe, bo one żyją i obumierają – mówiła Olga Woźniak z Centrum Nauki Kopernik, która w Czwórce wyjaśniała pojęcie sztuki biologicznej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Modę i mięso wystawia się tak samo

Ostatnia aktualizacja: 19.06.2012 15:51
- Odpowiednie ułożenie towaru na półkach sprawia, że klient przechodzi przez wszystkie działy i bierze ze sobą więcej. – mówiła w Czwórce Joanna Pytlewska, projektantka mody, prowadząca warsztaty visual merchandisingu.
rozwiń zwiń