Elektromobilność w Polsce - jak wygląda i co ją hamuje?

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2021 21:20
Po naszych drogach jeździ prawie 30 tysięcy samochodów elektrycznych. Do dyspozycji kierowcy mają 3 tysiące stacji ładowania. Jak na standardy europejskie to wciąż niewiele - sprawdzamy dlaczego.
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com/Scharfsinn

komunikator internet smartfon 1200.jpg
Media społecznościowe - ukryty słup reklamowy?

Po polskich ulicach jeździ stosunkowo niewiele aut elektrycznych, wyjątkiem są duże miasta, gdzie coraz częściej widzimy auta z zielonymi tablicami rejestracyjnymi. Z każdym rokiem ich przybywa, jednak w porównaniu do innych państw i tak pozostajemy w tyle.

Posłuchaj
09:19 Czwórka/Czat Czwórki - samochody elektryczne 12.10.2021.mp3 Paweł Pilarczyk z ITbiznes opowiada o samochodach elektrycznych (Czat Czwórki/Czwórka)

   

- Czynników jest wiele. Pierwszym, głównym jest cena samochodów elektrycznych, która jeszcze do niedawna była znacznie wyższa niż samochodów spalinowych - mówi Paweł Pilarczyk, redaktor naczelny ITbiznez. - Przeciętnie taki samochód był dwukrotnie droższy od samochodu spalinowego. Jednak to się powoli zmienia. Na przykład, w przypadku auta za 100 tys. zł, dopłata do "elektryka" wyniesie tylko 30 tys.  

Do zakupu samochodów elektrycznych mają zachęcać dopłaty, dzięki którym różnica w cenie pomiędzy autami jeszcze bardziej maleje. - W programie dopłat można dostać nawet ok. 27 tys. zł. jeśli mamy kartę dużej rodziny i co najmniej trójkę dzieci - tłumaczy gość audycji. - O podobną dotację mogą się ubiegać również przedsiębiorcy.

korek 1200.jpg
Czy ekologia zmieni branżę motoryzacyjną?

Czytaj także:

To, co może dodatkowo zniechęcać do zakupu samochodów elektrycznych, to czas potrzebny na jego naładowanie oraz mniejsza niż w innych krajach liczba punktów ładowania. - Przeciętnie samochód elektryczny na tzw. szybkiej ładowarce ładuje się do godziny, a na ładowarce wolnej może się ładować nawet 20 godzin, więc nieco to trwa - wyjaśnia specjalista. - Jednak tutaj też chodzi o zmianę podejścia do samochodów i ich ładowania. Samochód możemy ładować nawet w gniazdku 230 volt i możemy go podłączyć na noc.

Mieszkańcy domków jednorodzinnych obciążani są za pobór prądu indywidualnie, jednak sytuacja wygląda inaczej w przypadku budynków wielorodzinnych. - Gdy podłączamy się do wspólnego gniazdka, to korzystamy ze wspólnego prądu - opowiada gość Czwórki. - Chcąc być w porządku wobec współmieszkańców powinniśmy wystąpić do administratora budynku o podlicznik i rozliczać się za ten prąd oddzielnie.

Czytaj także:

Jak przekonuje ekspert, auta elektryczne są bardziej ekologiczne od spalinowych. - Wiemy to, gdy patrzymy na samochody, których eksploatacja trwa kilka lat. Strata energii w akumulatorach nie następuje tak szybko, jak nas straszono - tłumaczy. - Nawet samochody dziesięcioletnie nadal mają po 90 proc. pojemności akumulatora. Ponadto, nawet gdy ona spadnie, akumulator można wykorzystać w innych urządzeniach zasilanych z tego rodzaju ogniw. Dodatkowo zaś osoby, które posiadają fotowoltaikę, mogą taki samochód doładowywać zieloną energią.

***

Tytuł audycji: "Czat Czwórki"

Prowadzi:  Piotr Firan

Gość: Paweł Pilarczyk (redaktor naczelny ITbiznez)

Data emisji: 12.10.2021

Godzina emisji: 15.15

aw/kd

Czytaj także

Pandemia zmienia transport. Czy i jak będziemy podróżować?

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2021 19:40
Mamy do czynienia z zapaścią na rynku przewozów pasażerskich - przekonują eksperci. - Dotyczy to także polskich przewoźników, którzy co prawda cięli koszty, ale musieli płacić - i to sporo - na przykład za leasing maszyn - wyjaśnia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czym się kierować przy wyborze ekosamochodu?

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2021 18:19
Technologia hybrydowa, plug-in, a może auto elektryczne? - Wszystkim początkującym ekokierowcom radziłbym wybrać klasyczną hybrydę, by przyzwyczaili się do tego rodzaju motoryzacji - mówił ekspert rynku motoryzacyjnego Mariusz Zmysłowski.  
rozwiń zwiń