KrukMaluje. Od nielegalnego graffiti po artystyczne murale

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2023 12:50
Murale artystyczne znalazły swoje miejsce w świecie sztuki. Od lat tworzy je Adam Wirski, znany jako KrukMaluje. W Czwórce artysta zdradza swoją drogę od nielegalnych tagów, do wielkoformatowych obrazów na ścianach w miejskich przestrzeniach. 
KrukMaluje przygodę ze sztuką ulicy zaczął od graffiti, dziś zajmuje się malowaniem artystycznym. Tworzy wielkoformatowe murale
KrukMaluje przygodę ze sztuką ulicy zaczął od graffiti, dziś zajmuje się malowaniem artystycznym. Tworzy wielkoformatowe muraleFoto: Shutterstock/sashafolly
  • Adam Wirski znany jako KrukMaluje tworzy już od 22 lat. Muralami zajmuje się od 9. 
  • Artysta pochodzi z artystycznej rodziny, jednak to szkolny kolega zaraził go pasją malowania na murach. 
  • Początkowo Adam Wirski tworzył nielegalne graffiti. Zamarzył jednak, by na miejskich ścianach wymalować coś więcej niż tylko trudne do oczytania litery. 
  • Zaczął oferować usługę "malowania artystycznego" przedsiębiorcom i firmom.
  • Wielkie artystyczne murale oznaczają dużo pracy, ale też dużą satysfakcję.  

Kruk maluje od 22 lat, a od 9 zajmuje się muralami. Zaczął w rodzinnych Pabianicach od małych street artowych form - pomalowanych słupków, ławek, konarów drzew. Teraz miasto jest pełne jego murali. Korzysta z różnych powierzchni - przystanków, pomników, ścian budynków. 

- Urodziłem się w 1983 roku, jak było szaro i buro. Potem do polskich miast zaczęła wchodzić "pasteloza".
Miasta wołały o kolory - wspomina Adam Wirski znany jako KrukMaluje, twórca murali. - Pochodzę z rodziny artystycznej. Tata malował obrazy olejne, mama była dekoratorkę. Sztuka cały czas była w domu, ale do niczego nie byłem zmuszany, nie chodziłem na zajęcia artystyczne. 

Nielegalne graffiti 

Przełomem dla Kruka był 1998 roku. Nieszczęśliwie zdarzyło mu się oblać 7 klasę w szkole. Trafił na nowych kolegów, wśród nich był kupel, który malował graffiti. - Ktoś zobaczył moje rysunki, poznałem prace Łukasza. Zaczęliśmy działać wspólnie. Początkowo nielegalnie - przyznaje artysta. 


Posłuchaj
16:57 czwórka pierwsze słyszę 21.08.2023 kruk maluje.mp3 O swoich muralach opowiada Adam Wirski, KrukMaluje (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

Koniec lat 90. był szczególnym czasem w Polsce. Młodzi zachłysnęli się kulturą Stanów Zjednoczonych, hip-hopem, graffiti. Młodzi Polacy też chcieli to robić. Adam Wirski wspomina, że wtedy w sklepach nie było nawet sprejów do graffiti, a używało się tych samochodowych. - W naszej grafficiarskiej ekipie było nas sześciu, aktywnie działało trzech. Robiliśmy to nielegalnie, czasem ktoś stał "na czujce". Myślę, że dziś to bardzo trudne, jest dużo monitoringu miejskiego - ocenia. - W pewnym momencie pomyślałem, że chciałbym robić to legalnie, żeby ktoś to zobaczył, obejrzał, pomyślał sobie o tym. 

Warto pamiętać, że w latach 90. nie było szeroko dostępnego internetu. Inspiracji grafficiarzom dostarczał magazyn "Ślizg". KrukMaluje właśnie z gazet uczył się doboru kolorów, malowania cieni i innych efektów. - Początkowo naśladowałem różne rzeczy, stopniowo tworzyłem swój styl - opowiada. - Po latach graffiti przestało mnie tak mocno cieszyć, był takim kolorowym spaghetti, trudnym do odczytania dla ludzi spoza tego światka. Chciałem malować coś co ma historię, fabułę, jest jakimś widokiem.

Adam Wirski podkreśla, że graffiti z założenia jest nielegalną sztuką ulicy i taką pozostanie, bo to jest jego rdzeniem działania. Zdradza też, że samo słowo "graffiti" zamykało mu pewne drzwi, gdy zaczął tworzyć legalnie. - Zacząłem mówić, że zajmuję się "malowaniem artystycznym". To zaciekawiało ludzi, dopytywali, dawali przestrzeń do rozmowy. 

Pierwsze zlecenia na malowanie artystyczne

Pierwszym płatnym zleceniem Kruka było wymalowanie drzwi popularnego klubu. Zarobił za to 50 zł. Z czasem przyszedł czas na inne projekty. Zdarzało się, że sam proponował przedsiębiorcom wymalowanie jakiejś ściany, niektórzy zaczęli do niego przychodzić. 

Im więcej malowałem komercyjnych rzeczy tym mniej swoich. To nielegalne malowanie przestało mnie cieszyć - przyznaje. 

Dziś Adam Wirski maluje wielkoformatowe murale. To inna skala, inny czas realizacji zlecenia. - To nie jest praca na kilka minut. Wiele zależy od ściany. Ja gównie pracuję sam, to daje mi dużą satysfakcję ze skończonego projektu - mówi. - Mural w Łasku miał 160 metrów kwadratowych. Malowałem go 12 dni, z czego dwa dni zajęło przygotowanie ściany - jej czyszczenie i gruntowanie. 

Największy mural Kruka

W trakcie powstawania jest największy mural w karierze artysty. To 303 metry kwadratowe - ściana jednego z łódzkich przedszkoli. - To mój największy mural jednopowierzchniowy. Ściana nie jest bardzo wysoka, ale długa. Ma dużo okien, zakamarków - opowiada gość Kamila Jasieńskiego. - Będę go malował trzy tygodnie. Teraz mam przerwę i na szkole podstawowej w Ozorkowie maluję wizerunek jej patrona. 

Adam Wirski przyznaje, że najchętniej i najczęściej do malowania używa puszek, jednak nie obce są mu też wałki i pędzle malarskie. Drabina, podnośnik czy rusztowania są asortymentem, z którego często korzysta. 

Ludzie już oswoili się z muralami. Wiedzą już, że maluję legalnie, mam pozwolenia. Mimo to chętnie przychodzą, pytają. Taka rozmowa przy muralach to coś bardzo wartościowego. Tego nie da się kupić ani zmierzyć - podkreśla. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Adam Wirski (KrukMaluje, artysta streetartu)

Data emisji: 21.08.2023

Godzina emisji: 8.11

pj

Czytaj także

Saucony Art Wall. Aqualoopa, pyton i żeński punk rock

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2018 12:35
Na warszawskim, lewym brzegu Wisły powstała kolejna praca w ramach Saucony Art Wall, tymczasowej galerii miejskiej, na której co miesiąc inny artysta tworzy swój mural. Co zaprezentował Igor Aqualoopa Chołda?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jakub Rebelka: gotowy mural Wiedźmina był dla mnie zaskoczeniem

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2021 11:00
W Łodzi powstał największy w Polsce, i jeden z największych na świecie, mural przedstawiający Wiedźmina, Geralta z Rivii, bohatera sagi napisanej przez Andrzeja Sapkowskiego. Projektantem tego graffiti jest Jakub Rebelka, który sam przyznaje, że realizacja projektu bardzo go zaskoczyła. 
rozwiń zwiń