Kryptowaluty na celowniku

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2023 11:15
Kryptowaluty nie cieszą się dobrą opinią wśród osób związanych ze światem finansów i Internetu. Tym razem krytycznie wypowiedział się o nich programista i współtwórca usługi www Tim Berners-Lee.
Kryptowaluty znalazły się w ogniu krytyki
Kryptowaluty znalazły się w ogniu krytykiFoto: shutterstock

Kryptowaluty i wirtualne tokeny już od jakiegoś czasu mierzą się z krytyką świata finansów, ale także osób związanych z Internetem. Po niepochlebnych wypowiedziach Billa Gatesa teraz do tego grona dołączył Tim Berners-Lee - brytyjski fizyk i programista, jeden z pionierów usługi www.

To tylko spekulacje i to naprawdę niebezpieczne - przytacza jego wypowiedź Mateusz Kulik. W podcascie Beyond the Valley dla CNBC słynny programista dodał, że kryptowaluty są tylko dla tych, którzy chcą mieć frajdę z hazardu, a inwestowanie w rzeczy, które są czystą spekulacją, to nie jest coś, na co chciałby tracić czas.

Zła sława kryptowalut wzięła się między innymi z rozproszenia i możliwości wypuszczenia własnej waluty praktycznie przez każdego. - Z jednej strony kryptowaluty, jako technologia, mają bardzo dużo niepodważalnych plusów. Niestety okazuje się, że jest ona wykorzystywana także w zły sposób - tłumaczy Wojtek Wiman, autor podcastu o nowych technologiach. - Problem z kryptowalutami polega na tym, że w zasadzie każdy, niewielkimi środkami, jest w stanie wytworzyć swoją własną wirtualną walutę. Jej wartość będzie definiowana przez jej twórcę lub osoby, które zaczynają nią handlować.

Jak mówi specjalista, tu zaczyna się czysta spekulacja. O popularności dowolnej kryptowaluty może decydować wypowiedź osoby, która ją propaguje. - Ludzie zaczynają ją kupować, bo słuchają influencera. Wierzą mu i zakładają, że nie kłamie - tłumaczy rozmówca Mateusza Kulika. - Okazuje się jednak, że ma on bardzo silne powiązania z danym krajem lub biznesem. Ludzie kupują tę kryptowalutę, a później jej wartość spada do zera, bo okazuje się, że to wszystko było oszustwem.


Zobacz także:


Niestety w ostatnim czasie takich sytuacji notuje się wiele. Tysiące inwestorów straciło swoje pieniądze, a mowa jest o milionach dolarów. To powoduje, że kryptowaluty mają słaby PR.

- Można powiedzieć, że bessę rozpoczął spektakularny upadek waluty Terra Luna. To wszystko w kontekście popkulturowej rozmowy o kryptowalutach sprawia, że ich wycena oczywiście idzie mocno w dół - wyjaśnia Michał Zajda, autor książki "Kryptowaluty dla zabieganych". - Jest to bardzo chwiejny rynek, który bardzo oddziałuje na social media i na media. Muszę przyznać, że jestem przeciwko inwestycjom w kryptowaluty. Używajmy kryptowalut, budujmy kryptoekonomię, budujmy know-how. Przenieśmy ten dialog na inny poziom, a nie spekulujmy i grajmy w loterię - radzi.  


Posłuchaj
04:38 CZWORKA/Pierwsze Słyszę - - kryptowaluty 01.03.2023.mp3 Z ekspertami rozmawiamy o rynku kryptowalut (Pierwsze Słyszę/Czwókra)

 


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał: Mateusz Kulik

Data emisji: 01.03.2023

Godzina emisji: 07.35

aw

Czytaj także

Bitcoin jak wołowina. Zużywa więcej energii niż całe Niemcy

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2022 10:43
Nie od dziś wiemy, że kopanie kryptowalut zużywa mnóstwo energii i jest niezwykle groźne dla naszego środowiska naturalnego. Czy w najbliższym czasie coś się tu zmieni?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bitcoiny i tulipany w Holandii idą pod rękę

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2023 12:00
Do hodowli tulipanów potrzebne jest m.in. ciepło. Dużo ciepła emitują koparki kryptowalut. Holenderski startup postanowił połączyć te dwa fakty, koparki ogrzewają kwiatowe szklarnie, a plantator zarabia na tulipanach i kopie bitcoiny. 
rozwiń zwiń