Nowe Technologie

Uważaj na dane w smartfonie

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2013 16:00
Oficjalnie „darmowe” aplikacje też często służą pozyskaniu informacji z telefonu – przestrzega Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych

 

Nieodpowiedzialne korzystanie ze smartfonów i tabletów niesie za sobą zagrożenie dla przechowywanych tam danych osobowych – nie tylko samego właściciela urządzenia, ale także wszystkich osób, o których informacje są zapisane np. w książce adresowej.

"Aplikacje uzyskiwane bezpośrednio od tego, od kogo je zakupiliśmy lub ściągane z internetu poza "bajerami", które nam oferują, mają w sobie coś jeszcze. Pamiętajmy, że nie ma nic za darmo. Jeżeli ten produkt jest darmowy, to prawdopodobnie my jesteśmy produktem, który jest sprzedawany. Płacimy walutą, jaką jest informacja o nas" – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

Pułapki zawarte w tego typu aplikacjach wykorzystują pragnienie użytkownika do jak najszybszego dojścia do oferowanej usługi. W pośpiechu wiele osób wyraża nieświadomie zgodę na przekazanie swoich danych osobowych. Podobne zagrożenia wiążą się np. z synchronizacją smartfona, na którym przechowujemy informacje dotyczące klientów, rodziny, a także zbiory kontaktów, z komputerem pokładowym samochodu.

"Chcąc zsynchronizować muzykę, do której mamy dostęp przy pomocy iPada z komputerem samochodowym, jednocześnie dajemy dostęp do naszego kalendarza, zbioru naszych adresów kontaktowych, a także adresów naszych klientów i informacji o nich. Informacje te uzyska każdy serwisant firmy, od której kupiliśmy samochód. Przy pomocy tego samego łącza będzie mieć dostęp do informacji, która jest przekazywana przez komputer na temat samochodu, ale i informacji z naszego iPada" – tłumaczy Wiewiórowski.

Potrzeba więcej odpowiedzialności, a nie nowego prawa

Według Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych nie są jednak potrzebne kolejne regulacje prawne, lecz większa odpowiedzialność użytkowników nowoczesnych urządzeń, którzy muszą pamiętać, że to od nich w dużej mierze zależy, kto i w jaki sposób będzie miał dostęp do tych danych.

"Prawo ochrony konsumentów, ale również prawo ochrony danych osobowych dają odpowiednie remedia na tego typu zdarzenia – podkreśla Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. – Trzeba sobie zdawać sprawę z dwóch rzeczy: po pierwsze, że to my jesteśmy administratorami tych danych, które znajdują się na naszych smartfonach. Po drugie zaś musimy zdawać sobie sprawę, że odpowiadamy za czynności, których dokonamy przy okazji synchronizowania, akceptowania różnego rodzaju regulaminów czy propozycji usług. A tego typu działanie może polegać na udostępnianiu osobom nieuprawnionym danych, w tym danych osobowych, do czego nie jesteśmy uprawnieni" – dodaje.



autor: Jan Petersen/Newseria

Czytaj także

Firmy zapłacą krocie za brak ochrony danych osobowych

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2013 13:52
Do 200 tysięcy złotych kary za złamanie ochrony danych osobowych - taka kara czeka przedsiębiorców, nieprzestrzegających przepisów o ochronie danych osobowych w internecie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sądy publikują wyroki w internecie. "Trzeba być ostrożnym"

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2013 17:27
- Decyzje sądów o publikacji wyroków w internecie są zgodne z prawem, ale powinny być podejmowane z ostrożnością - oceniał w Trójce Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Rafał Wiewiórowski.
rozwiń zwiń